
Emma Roberts pochodzi z aktorskiej rodziny, ale od lat sama pracuje na swoje nazwisko. Czerpie z życia pełnymi garściami. Była więc idealną kandydatką na ambasadorkę zapachu BOSS Alive, najbardziej chyba energetycznej kompozycji w portfolio marki.
Chociaż mieszka w Hollywood, ceni sobie spokój. Czas najchętniej spędza w domu (niedługo po raz pierwszy zostanie mamą), czyta książki (założyła nawet internetowy klub Belletrist) i pielęgnuje więzi z bliskimi jej kobietami. – Mama przez jakiś czas wychowała mnie sama – mówi. Ogromny wpływ miały też ciotki. Nie wykluczały mnie z rozmów, a zachęcały, by mówić własnym głosem, mieć swoje zdanie i nie bać się zadawania pytań.


O odwadze, śmiałości i niezależności opowiada też kampania zapachu BOSS Alive, którego Roberts jest jedną z ambasadorek (oprócz niej do udziału w kampanii zaproszono też m.in. inną ulubienicę Ryana Murphy’ego Laurę Harrier). Zapach stworzony przez znaną kreatorkę perfum Annick Ménardo to damski odpowiednik słynnego BOSS Bottled. Jest trochę kwiatowy, a trochę drzewny. Elegancki i zadziorny jednocześnie. Subtelny, ale z nutką pieprzu. Zupełnie tak, jakby jego twórczyni chciała oddać nim różne aspekty kobiecości i zachęcić klientki marki do celebrowania ich wszystkich.

Zaloguj się, aby zostawić komentarz.