Emma Watson potwierdziła zamiłowanie zarówno do tenisa, jak i do stylizacji smart casual. Po tym, jak w lipcu aktorka kibicowała zawodnikom w sukni Oskara de la Renty podczas finału Wimbledonu, teraz pojawiła się na US Open w Nowym Jorku w równie szykownej stylizacji. I to ramię w ramię z ikoną Anną Wintour.
US Open to turniej tenisowy Wielkiego Szlema rozgrywany w Stanach Zjednoczonych od 1881 roku. Na trybunach nie brakuje gwiazd. Zawodnikom kibicują Hailey i Justin Bieberowie, Katie Holmes, Naomi Campbell, a także Emma Watson z redaktorką naczelną amerykańskiego „Vogue’a”, Anną Wintour.
Ich drogi, rzecz jasna, skrzyżowały się już wcześniej – Emma wielokrotnie pojawiała się na okładkach „Vogue’a”.
Emma Watson w białym garniturze, czarnych dodatkach i czerwonej szmince
Aktorka prezentowała się naprawdę stylowo w przyciągającym wzrok białym garniturze i czarnym topie, obserwując jak Karolína Muchová z Czech pokonuje Soranę Cirsteę z Rumunii w ćwierćfinale rozgrywek. Całość stylizacji utrzymana była w czarno-białej kolorystyce, na jej tle wyróżniały się subtelny złoty naszyjnik, minitorebka ze złotymi okuciami, a elegancji niewątpliwe dodawała krwistoczerwona pomadka na ustach.
Emma Watson: Kocham to, co robię
Na łamach magazynu „Financial Times” aktorka opowiedziała, jak pomaga bratu rozkręcić markę zajmującą się produkcją ginu. Wspomniała też o powrocie do aktorstwa: – Ludzie zawsze mówili mi, że powinnam reżyserować i zajmować się produkcją, nawet gdy grałam w „Harrym Potterze” – zdradziła. Czy kiedyś planuje więc powrócić do kariery aktorskiej? – Tak, jak najbardziej. Ale cieszę się, że mogę czekać na kolejną właściwą propozycję. Kocham to, co robię. Ale nie chcę funkcjonować jak robot – dodała.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.