Nie pokazują się razem publicznie, nie wiadomo, czy wzięli ślub, na pewno są ze sobą od ponad dekady szczęśliwi. Eva Mendes i Ryan Goslinga pilnie strzegą prywatności swoich córek, Esmeraldy i Amady. Podczas gdy on realizuje się zawodowo, ona woli rolę matki. Przypominamy historię miłości jednej z najbardziej tajemniczych par Hollywood.
Eva Mendes i Ryan Gosling tworzą jeden z najbardziej tajemniczych związków show-biznesu. Dlatego fani czekają na każdy wywiad, w którym gwiazdy zdradzają najmniejszy choćby szczegół ze wspólnego życia. Ich związek od początku budził emocje. Mendes jest od Goslinga o sześć lat starsza, co wciąż zwraca uwagę. Zanim Ryan zakochał się w Evie, przez wiele lat spotykał się z Rachel McAdams. Stworzyli niezapomniany duet w kultowym romansie „Pamiętnik”. Ich rozstanie fani opłakiwali tak samo jak wzruszające zakończenie filmu. Odkąd Mendes założyła z Goslingiem rodzinę, niemal zupełnie zniknęła – z ekranów, bo w innych przedsięwzięciach radzi sobie świetnie. To wszystko sprawia, że media od lat próbują ustalić, jak wygląda codzienność pary. A państwo Gosling – bo podobno są małżeństwem – im tego nie ułatwiają.
Pierwsze randki
Mówiono, że Eva Mendes i Ryan Gosling poznali się w 2011 roku na planie filmu „Drugie oblicze”. Aktorka wyjaśniła jednak, że przyjaźnili się już wcześniej, a na planie filmu Dereka Cianfrance’a zakochali. Od czasu rozstania z McAdams Goslinga widywano z aktorką i reżyserką Olivią Wilde, ale nie stworzył stałego związku. Mendes miała się za to przez kilka tygodni spotykać z Jasonem Sudeikisem, późniejszym partnerem (dziś już byłym) Wilde. Nieco wcześniej Eva rozstała się natomiast ze swoim wieloletnim ukochanym, producentem George’em Augusto.
Na jedną z pierwszych randek Eva Mendes i Ryan Gosling wybrali się do Disneylandu. To tam świeżo upieczonej parze zrobiono pierwsze zdjęcia. Próbowali wmieszać się w tłum – ubrali się zwyczajnie, on w ciemnych okularach i czapce z daszkiem, ona w wyciągniętym T-shircie i kaszkiecie. Maskarada na nic się nie zdała. Nie pozostali niezauważeni.
Drugi raz parę przyłapano w centrum Los Angeles, gdy dawali sobie całusa, wysiadając z samochodu. Gdy Gosling poleciał za Mendes do Paryża, by spędzić z nią Święto Dziękczynienia, stało się jasne, że to coś poważnego. Aktorka pracowała wówczas na planie filmu „Holy Motors”, a gdy schodziła z planu, spacerowała z ukochanym po romantycznych zakątkach miasta. Gosling i Mendes wybrali się na cmentarz Père Lachaise, gdzie spoczywa m.in. Jim Morrison. Przyglądali się też z bliska wieży Eiffla, jedząc kolację nieopodal w luksusowej restauracji.
Ryan Gosling i Eva Mendes świętowali też razem sylwestra 2012 roku. Pojawili się na kameralnym przyjęciu w Hotelu Bowery w Nowym Jorku. Gdy wybiła północ, nie zważając na innych gości, namiętnie się pocałowali. Następnego dnia szczęśliwcy, którzy wybrali się na popołudniowy seans do kina sieci AMC na Manhattanie, mogli przyglądać się zakochanym. Nie wiedzieli jednak, że razem z Evą i Ryanem była wówczas mama aktora, Donna. Jej obecność świadczyła o powadze związku.
O tym, że matka Goslinga świetnie dogaduje się z jego nową partnerką, można było się przekonać 7 czerwca 2012 roku. Eva Mendes oklaskiwała wówczas Donnę Gosling, odbierającą dyplom kanadyjskiego Brock University. Dla aktora było to wyjątkowo ważne i wzruszające doświadczenie, bo marzył, by matka wróciła do kariery, którą przerwała wiele lat wcześniej, by poświęcić się wychowaniu syna. Ryan kiepsko radził sobie w szkole, a kolejne angaże w serialach i filmach tylko pogarszały sytuację. Donna postanowiła więc uczyć syna w domu. Gdy matka pojawiła się na scenie, by odebrać dyplom, jej syn dosłownie skakał z radości. Te emocje dzieliła z nim oczywiście Mendes.
Szczęśliwa rodzina
Trzy miesiące później Eva Mendes i Ryan Gosling w końcu pokazali się razem publicznie. Gościli na premierze wspólnego filmu, ale nawet najmniejszym gestem nie zdradzili, że coś ich łączy. Kilka lat później, w rozmowie z Kelly Clarkson, Mendes przyznała, że niezwykle trudno było jej zachować pozory. – Powtarzałam sobie: nie kochasz go, nie kochasz go, nie kochasz go! Oboje staraliśmy się być tego wieczoru jak najbardziej profesjonalni. Paparazzi, liczący na wymowne zdjęcie aktorów, musieli być rozczarowani.
Jednak już wkrótce Goslinga i Mendes coraz częściej można było spotkać w restauracjach, na wspólnych spacerach, w galeriach sztuki czy w Starbucksie. Zaś wiosną 2014 roku można było zobaczyć ich razem na ekranie. Wtedy, podczas festiwalu filmowego w Cannes, premierę miał film „Lost River” w reżyserii i na podstawie scenariusza Goslinga. Jedną z ról zagrała w nim Mendes. Produkcja nie przypadła do gustu ani krytykom filmowym, ani widzom, ale dla Goslinga i Mendes pozostaje projektem wyjątkowo ważnym. Podobno właśnie pracując razem na planie, uświadomili sobie, że pragną być razem na zawsze.
Eva Mendes nie przyleciała do Cannes na premierę filmu Goslinga. Jej nieobecność wydawała się wymowna, bo produkcję promowała cała aktorska ekipa. „A więc to już koniec ich związku”, spekulowała prasa. Tymczasem gwiazdy zabrakło na Lazurowym Wybrzeżu, bo była wówczas w zaawansowanej ciąży. Córka pary, Esmeralda Amada Gosling, przyszła na świat 12 września 2014 roku. Później, na łamach jednego z magazynów, Mendes wyznała: – W zasadzie nigdy nie chciałam mieć dzieci, aż tu nagle zjawił się Ryan. Wtedy zapragnęłam nie tylko w ogóle zostać matką, ale też być matką jego dzieci. I w ten sposób weszłam w macierzyństwo dopiero po czterdziestce.
Rok później Ryan Gosling po raz pierwszy odniósł się do relacji z Evą Mendes w mediach. Dziennikarz magazynu „Hello” zagadnął aktora o to, czego szuka w kobiecie. – Tylko tego, żeby była Evą Mendes – odparł z uśmiechem Gosling. – Wiem, że idę przez życie z właściwą osobą – dodał. Podczas innej rozmowy aktor wyjawił, że ukochana podarowała mu na jego pierwszy Dzień Ojca zegarek. – Marka nie gra roli – machnął ręką. – Chodzi o symbol. Teraz, jako ojciec, zdaję sobie bardziej sprawę z upływającego czasu. Nie chcę niczego przegapić.
Pod koniec kwietnia 2016 roku Mendes urodziła Goslingowi drugą córkę. Szczęśliwi rodzice dali jej na imię Amada Lee, na cześć babci aktorki. Od narodzin drugiego dziecka para częściej pokazywała się publicznie, ale oficjalnych wyjść wciąż unikali jak ognia. W zasadzie do dziś nie było sytuacji, żeby pozowali tuż obok siebie na czerwonym dywanie, a co dopiero trzymając się za ręce. Ich wspólnych zdjęć jest jak na lekarstwo.
Dlatego gdy w styczniu 2017 roku Ryan Gosling, odbierając Złoty Glob za rolę w musicalu „La La Land”, zwrócił się ze sceny do Evy Mendes, wszyscy byli w szoku. Aktorki nie było na widowni. Została w domu z córeczkami, a wystąpienie partnera oglądała na żywo w telewizji. Słysząc, co mówił, na pewno się wzruszyła. – Chciałbym szczególnie podziękować jednej osobie – zaczął Gosling. – Gdy ja sobie tańczyłem, śpiewałem i przeżywałem jedno z najlepszych aktorskich doświadczeń w karierze, moja ukochana zajmowała się naszą córką, nosząc pod sercem kolejną, a przy tym robiła, co mogła, by pomóc swemu bratu pokonać raka. Mówiąc te słowa, gwiazdor miał na myśli starszego brata Mendes, Juana Carlosa, który zmarł dwa tygodnie przed narodzinami ich drugiej córki. – Gdyby nie to, że wzięła na siebie wszystkie te obowiązki, tylko po to, bym ja mógł zrealizować mój aktorski sen, nie stałbym dziś tu przed wami. Tak więc, najdroższa, dziękuję – kontynuował Gosling.
Jako mąż nie mąż
Eva ostatni raz stanęła przed kamerą w 2014 roku. Rozwijała się jednak na innych polach – jako modelka, projektantka mody i dyrektorka kreatywna marki kosmetycznej. Jednak rolą życia gwiazdy jest rola matki. Mendes nie ukrywa, że odpuściła sobie karierę filmową, by skupić się na rodzinie. Podkreśla, że właśnie takie życie kocha – zwyczajne, domowe, u boku najbliższych. To oni – córki i partner – są dla niej najważniejsi. I nie ma z tego powodu kompleksów. Gdy więc ktoś zasugerował w komentarzu na Instagramie, by częściej pojawiała się publicznie, odpisała: „Wolę być w domu z moim mężczyzną niż gdziekolwiek indziej na świecie”. Później dodała, że nie zamierza pokazywać swojej rodziny na Instagramie, bo jej prywatność jest dla niej święta.
Ale i Eva Mendes w końcu się wygadała. Nie wiadomo co prawda, czy zrobiła to niechcący, czy celowo, ale w wywiadzie udzielonym australijskiej telewizji po raz pierwszy nazwała Ryana Goslinga „mężem”. – Cieszę się, że mogę być w waszym kraju razem z mężem, jesteście niezwykle gościnni – powiedziała pod koniec 2022 roku. Kilka dni wcześniej opublikowała na Instagramie zdjęcie tatuażu, który ma na lewym nadgarstku. To napis „de Gosling”. Bardziej dociekliwi szybko zrozumieli, o co chodzi. Pełne nazwisko gwiazdy brzmi bowiem Eva de la Caridad Méndez. W kulturze latynoamerykańskiej pierwszy człon nazwiska pochodzi od ojca, drugi od matki. W tym wypadku trzeci od nazwiska męża. – Ten tatuaż? Ależ zrobiłam go lata temu! – śmiała się Eva Mendes w wywiadzie radiowym. – Dopiero niedawno go pokazałam i nagle posypało się mnóstwo gratulacji i zabawnych pytań. Podczas innej rozmowy zażartowała: – A skąd przekonanie, że pobraliśmy się dopiero teraz? Kto wie, może już od dawna jesteśmy małżeństwem – kokietowała. Z Goslingami (?) nigdy nic nie wiadomo.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.