Słynne zdanie Carrie Bradshaw z „Seksu w wielkim mieście” – „To nie torebka, to bagietka”, właśnie nabrało nowego znaczenia. Silvia Venturini Fendi podczas pokazu męskiej kolekcji na jesień-zimę 2023-2024 dała się ponieść sztuce abstrakcji i zaprezentowała dosłowną odsłonę kultowego akcesorium włoskiego domu mody.
13 stycznia Mediolan zamienił się w najważniejszy ośrodek nowych trendów mody męskiej. Przez pięć dni swoje kolekcje na sezon jesień-zima 2023-2024 prezentowali tu tacy giganci jak Prada, JW Anderson, Giorgio Armani, Dolce & Gabbana czy Gucci. Na tygodniu mody nie zabrakło także propozycji od Silvii Venturini Fendi, dyrektorki artystycznej ds. akcesoriów i kolekcji odzieży męskiej Fendi.
„Przytulna, seksowna, wyluzowana”, tak włoski dom domy opisuje swoją najnowszą kolekcję. Odzwierciedleniem tej idei był już sam pokaz, który został zaprojektowany tak, by przywołał na myśl grę w pinballa. Klimat podtrzymywała ścieżka dźwiękowa „After Dark", stworzona specjalnie na potrzeby wydarzenia przez legendarnego włoskiego kompozytora i producenta Giorgio Morodera. Na wybiegu pojawiały się projekty, których tematem przewodnim był komfort, szykowna praktyczność, ale także odwrócony klasycyzm, który stał się nieodłącznym elementem projektów Fendi. Uwagę przyciągały zdekonstruowane koszule, asymetryczne swetry i cekiny kontrastujące z eleganckimi garniturami.
Figlarność i sztuka abstrakcji przewijały się jednak głównie w dodatkach. Tym razem francuskie pieczywo stało się dla domu Fendi czymś więcej niż tylko inspiracją do nazwania słynnej torebki „bagietką”. Na sezon jesień-zima 2023-2024 Silvia Venturini Fendi proponuje dosłowne podejście do kultowego modelu it-bag, zapowiadając powrót mody na węglowodany. Modele przechadzali się więc po wybiegu, trzymając pod ręką pluszową bagietkę zabezpieczoną klamrą z logo marki, a także parasole przypominające pieczywo.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.