Miłość to niesamowite uczucie. Podobno. Można w nie jednak zwątpić, kiedy ma się w tej sferze negatywne doświadczenia. Jeśli chcecie zmienić swoje nastawienie czy też poczuć się po prostu lepiej, sprawdźcie nasz ranking najlepszych romantycznych filmów, które pozwalają uwierzyć, że można znaleźć prawdziwą miłość.
Być może pierwszy krok do uwierzenia, że warto o zabiegać o miłość, albo do nabrania ochoty na płomienny romans to obejrzenie jednego z romansów. Oto selekcja komedii romantycznych, melodramatów i filmów obyczajowych, których bohaterki i bohaterowie odnajdują uczucie zmieniające ich życie. W naszym rankingu znalazły się zarówno kultowe obrazy, jak i nieoczywiste propozycje, przedstawiające różne oblicza miłości.
Top 10 filmów o miłości, dzięki którym w nią uwierzysz
„Czas na miłość”: Serce nie sługa
W dniu 21. urodzin ojciec Tima Lake’a (Domhnall Gleeson) zdradza mu, że mężczyźni w ich rodzinie mogą podróżować w czasie. Bohater postanawia wykorzystać tę niezwykłą moc i cofnąć się w czasie, by zdobyć serce Charlotte (Margot Robbie). Podróż Tima kończy się teoretycznie porażką. Uświadamia on sobie w końcu, że nie można zmusić kogoś do miłości i że żadne cudowne moce w tym nie pomogą. Sfrustrowany bohater porzuca swoje poszukiwania. Wtedy na jego drodze pojawia się Mary (Rachel McAdams). To właśnie dla niej Tim gotów jest do szalonych podróży w czasie.
I choć podczas ich ceremonii ślubnej wszystko idzie nie tak, wichura i deszcz nie są w stanie zmącić szczęścia zakochanych. Tim jest nawet w stanie pożegnać ukochanego ojca w imię miłości do Mary. „Czas na miłość” w reżyserii Richarda Curtisa wzrusza i bawi. Udowadnia, że miłość może przyjść do nas w nieoczekiwanym momencie, ale też wymaga poświęceń.
„500 dni miłości”: To się po prostu wie
Komedia romantyczna, która w 2009 roku była powiewem świeżości, łamała obowiązujące zasady opowiadania w kinie o miłości. Summer (Zooey Deschanel) i Tom (Joseph Gordon-Levitt) poznają się w pracy. Wszystko zaczyna się właściwie od piosenki The Smiths. Tak to przynajmniej pamięta Tom, który marzy o miłości, o ustatkowaniu się u boku Summer. Ona coś do niego czuje, lubi go, ale wie, że nic więcej z tego nie będzie. Uczciwie ostrzega, że nie da mu tego, czego on szuka. To kolejna historia o tym, że do tanga trzeba dwojga czujących to samo, pragnących tego samego.
„Cztery wesela i pogrzeb”: Ucieczka sprzed ołtarza
Brytyjczyk Charles jest wiecznym kawalerem, drużbą na ślubach kolejnych przyjaciół. Wydaje się, że nigdy się nie ustatkuje. W końcu jednak trafia na godną siebie przeciwniczkę (graną przez Andie MacDowell). Ona traktuje tę znajomość jak przygodę, ma już plany matrymonialne z innym. On nie może o niej zapomnieć. Klasyczna komedia romantyczna z niezapomnianą sceną pocałunku w deszczu. To jedna z tych produkcji romantycznych, do których świetnie się wraca, nawet jeśli na co dzień próbujemy sobie wmówić, że taka miłość zdarza się tylko w filmach.
„Nasze noce”: Moralna propozycja
Ekranowy duet z 1979 roku z westernowego romansu „Elektryczny jeździec”, czyli Jane Fondai Robert Redford, powrócił w 2017 roku. Po 38 latach spotkali się znów na planie, tym razem w melodramacie na podstawie bestsellerowej powieści Kenta Harufa. Ten film jest ciepły, niespieszny, kojący. Opowiada o miłości dojrzałej, takiej, której już się człowiek nie spodziewa. Grana przez Fondę Addie Moore to wieloletnia wdowa, jej jedyny syn pochłonięty jest własną rodziną. Kobieta jest samotna, łaknie bliskości i w końcu postanawia się o siebie zatroszczyć. Składa więc propozycję swojemu samotnemu sąsiadowi, emerytowanemu Louisowi. Chce z nim iść do łóżka, ale wcale nie zależy jej na seksie. Raczej na intymności, czułości, rozmowie. Tak zaczyna się ich piękna, niespodziewana podróż, przywracająca i im, i widzom wiarę w miłość. Bohaterowie odmieniają nie tylko swoje życie, lecz także codzienność siedmioletniego wnuczka Addie, który trafia pod ich opiekę.
„Zakochany bez pamięci”: Miłość, której nie da się oszukać
Wzruszająca historia miłosna uznawana za jeden z najważniejszych współczesnych filmów o uczuciach. Choć dzieło Michela Gondry’ego ma już prawie 20 lat, wydaje się wciąż aktualne i doskonale opisujące uniwersalną prawdę o miłosnych cierpieniach i o tym, jak trudno zapomnieć o kimś, kogo naprawdę się kochało. Clementine (Kate Winslet) postanawia skorzystać z usług firmy, która wymazuje z pamięci ślady po miłosnych relacjach, by zapomnieć o tym, co łączyło ją z Joelem (Jim Carrey). Także on poddaje się zabiegowi.
Clementine i Joel – już na dobre pozbawiony wspomnień o byłej dziewczynie – przypadkowo wpadają na siebie. I znów się zakochują. Miłość nie daje za wygraną. Być może jest to nietypowy romans, ale po jego obejrzeniu trudno nie wierzyć w zakochanie.
„Moonlight”: Kochankowie z księżyca
Nagrodzony trzema Oscarami film Barry’ego Jenkinsa jest jednym z najpiękniejszych filmów o miłości w historii kina. Opowiada o czarnym chłopaku, Chironie, który wychowuje się w przestępczym środowisku, walczy o przetrwanie, boksuje się też ze swoją tożsamością. Na swojej drodze jeszcze jako nastolatek spotyka Kevina. Choć są z dwóch różnych światów, lgną do siebie. Wątek miłosny zdaje się nie być tutaj najważniejszy, jednak wciąż mamy nadzieję, że Chiron i Kevin w końcu się odnajdą. Towarzyszą tej opowieści świetna muzyka oraz niebieskie światło księżyca, jakby kontrastujące z trudnościami, które napotyka w swoim życiu bohater.
„Do ostatniej kości”: I ostatniej kropli krwi
Romantyczna historia dwójki młodych kanibali z Taylor Russell i Timothéem Chalametem w rolach głównych. Spotykają się przypadkiem. A w zasadzie wyczuwają. Odkrywają w sobie bratnie dusze, które łączy pragnienie krwi, ludzkiego mięsa. Wyruszają razem w drogę, uczucie rodzi się między nimi powoli. Mogłoby się wydawać, że to po prostu dwójka świeżo zakochanych nastolatków, gdyby nie ich sekrety, wśród których kanibalizm nie jest tym najgłębiej skrywanym. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że film Luki Guadagnina to historia bezwarunkowej miłości, opowieść o dążeniu do tego, by stać się jednością.
„Przed wschodem słońca”: Jesteśmy tu przejazdem
Pierwsza część miłosnej trylogii Richarda Linklatera o spotkaniu francuskiej studentki Celine (Julie Delpy) i Amerykanina Jesse’ego (Ethan Hawke). Spotykają się w pociągu, zaczynają rozmawiać, flirtować. W końcu decydują się wysiąść w Wiedniu i spędzić razem noc. Niebanalna historia o tym, że krótki czas wystarczy, żeby się zakochać. Ale i o tym, że można się rozstać, zabierając ze sobą w dalszą podróż ważne uczucie. „Przed wschodem słońca” jest najlepszą częścią trylogii. Kolejne także warto zobaczyć, choćby po to, żeby się przekonać, że miłość wymaga również pracy. Albo żeby zamarzyć o długiej podróży pociągiem i spontanicznie kupić bilet.
„Pamiętnik”: Nawet śmierć nas nie rozłączy
Tego melodramatu po prostu nie mogło zabraknąć w naszym rankingu filmów o miłości, które pozwalają w nią uwierzyć. „Pamiętnik” z 2004 roku z Ryanem Goslingiem i Rachel McAdams na podstawie powieści Nicholasa Sparksa opowiada historię dwójki zakochanych młodych ludzi, którym na przeszkodzie stają rodzice dziewczyny i różnice klasowe. Akcja rozgrywa się w latach 40. XX wieku w Karolinie Południowej. Noah Calhoun jest pracownikiem młyna, Allie pochodzi z zamożnej rodziny. Kiedy Noah wyrusza na front II wojny światowej, Allie zaręcza się z odpowiednim dla niej kandydatem. W końcu jej ukochany wraca, jest już zamożniejszy. Miłość wybucha na nowo, przeszkody zostają pokonane. Oglądając dziś ten film, trudno nie wyłapać wielu czerwonych flag w zachowaniu bohaterów. Mimo wszystko, oglądając „Pamiętnik”, wciąż można się wzruszyć.
„Kocha, lubi, szanuje”: śmiech i łzy
Komedia z gwiazdorską obsadą o osobach, które pogubiły się w miłosnych sprawach. Emma Stone jako rozważna prawniczka, chce poukładać życie, niczym karierę, z kolegą ze studiów. Traf chce, że jednak zdobywa serce playboya (Ryan Gosling), który bronił się przed prawdziwym uczuciem, seryjnie romansując. Przy niej otwiera się na miłość. Z kolei Julian Moore i Steve Carell wcielają się w małżeństwo z długim stażem, które jest ze sobą praktycznie od szkoły średniej. Ona wdaje się w romans z kolegą z pracy, on nie może tego przeżyć, ale próbuje wrócić do randkowania. Losy bohaterek i bohaterów nieoczekiwanie się splatają. Jest zabawnie, ale też wzruszająco. Wszyscy muszą zmierzyć się z miłością i podjąć ważne życiowe decyzje.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.