Znaleziono 0 artykułów
28.10.2021

Gwiazdy, które zostały matkami po czterdziestce

28.10.2021
Nicole Kidman (Fot. Getty Images)

Nieustające pytania: „kiedy dziecko”. Od rodziny, znajomych, przyjaciół, a w przypadku gwiazd – całego świata. Tymczasem one z dala od blasku fleszy mierzą się z bezpłodnością, są po kolejnej turze in vitro lub podejmują świadomą decyzję, że to jeszcze nie czas na dziecko. Przedstawiamy 11 sław z pierwszych stron gazet, które otwarcie mówią o macierzyństwie po czterdziestce.

Salma Hayek

Zanim reżyserka, producentka i oscarowa aktorka („Frida”) Salma Hayek poznała obecnego męża, dyrektora generalnego koncernu Kering François-Henriego Pinaulta, nie sądziła, że kiedykolwiek zostanie mamą. – On zmienił wszystko – mówiła na łamach „The Sunday Times”. – Tak wiele osób powtarza, że moment przyjścia na świat dziecka jest jak nagły przypływ bezgranicznej miłości. Mimo prób, nie umiałam sobie tego wyobrazić. W wieku 41 lat uznała, że nadszedł właściwy czas. – Miałam przed sobą perspektywę cieszenia się każdą minutą rodzicielstwa – tłumaczyła w wywiadzie z Oprah Winfrey.

Córka Salmy i François, Valentina Paloma Pinault, przyszła na świat 21 września 2007 r. Jak przyznała gwiazda, macierzyństwo uwrażliwiło ją na losy podopiecznych UNICEF-u, którego jest ambasadorką. – Mam piękne, zdrowe dziecko, a to tylko uświadamia mi, z jakimi problemami borykają się matki i dzieci na całym świecie.

Nicole Kidman

Na początku związku z aktorem Tomem Cruisem 23-letnia Nicole Kidman („Oczy szeroko zamknięte”, „Moulin Rouge”) przeżyła traumę ciąży pozamacicznej i poronienie, co skłoniło parę do adopcji. Gdy 16 lat później poślubiła muzyka Keitha Urbana, postanowiła raz jeszcze zawalczyć o dziecko. – Próbowałam wiele razy. Za każdym razem ponosiłam porażkę. Zawodziłam – mówiła o towarzyszących jej emocjach w wywiadzie dla magazynu „Who” w 2012 r. – Szanse były bardzo niewielkie, ale się udało! Po dwóch latach (gdy Kidman miała 41 lat) na świat przyszła pierwsza biologiczna córka gwiazdy Sunday Rose Kidman Urban, a w 2010 r., z pomocą surogatki – Faith Margaret.

Eva Mendes

Dopóki nie zakochałam się w Ryanie [Goslingu – przyp. red., od 2011 r. partner aktorki], nigdy nie myślałam o macierzyństwie. Później jakoś tak wyszło, że w wieku 40 lat przywitałam na świecie pierwsze dziecko – mówiła Eva Mendes („Dzień próby”, „Ghost Rider”) na antenie australijskiego programu radiowego „Fritzy & Wippa”. – Najpierw koncentrowałam się na karierze, później, spełniona zawodowo, poświęciłam się rodzinie.

Dwa lata po narodzinach Esmeraldy, Eva i Ryan po raz drugi zostali rodzicami. – Myślałam, że moje szalone noce dobiegły końca, a tu proszę, czekają mnie najdziksze wieczory w życiu – mówiła w rozmowie z „The Violet Files”. – A jeśli chodzi o aktorstwo, po latach spędzonych w kinie akcji nieustannie czekam na telefon od Disneya. Córki byłyby wniebowzięte.

Susan Sarandon

Aktorka („Przed egzekucją”, „Thelma i Louise”) i aktywistka społeczna Susan Sarandon przyszła na świat jako najstarsza z dziewięciorga rodzeństwa. Jak przyznała w rozmowie z „Time Out”, odpowiedzialność, jaką w tak licznej rodzinie obarczano ją od najmłodszych lat, nieustanny chaos w domu oraz brak prywatności, były „najlepszym z możliwych treningów przed wejściem do świata show-biznesu”. I mimo że z roku na rok otaczało ją coraz więcej siostrzeńców i bratanków, ona przez długi czas nie czuła mitycznego instynktu macierzyńskiego. – Dodatkowo z powodu endometriozy [choroba układu rozrodczego – przyp. red.], lekarze mówili, że mam nikłe szanse na zostanie matką. A ja niespodziewanie zaszłam w ciążę, gdy byłam trochę znużona życiem w świetle reflektorów. Kiedy szukałam czegoś, co miałoby większy sens. Pierwsze dziecko – Evę Amurri, urodziła w wieku 39 lat, synów: Milesa i Jacka Henry Robbinsów – kolejno trzy i siedem lat później.

Brooke Shields

Zanim gwiazda „Błękitnej laguny” (1980) Brooke Shields i jej mąż scenarzysta telewizyjny Chris Henchy zostali rodzicami, sześciokrotnie podejmowali próbę zapłodnienia in vitro. Pierwsza, mimo powodzenia, zakończyła się poronieniem. Kolejne cztery nie dawały większych nadziei na macierzyństwo. – Z frustracją wbijałam strzykawki z lekami stymulującymi owulację. Byłam gotowa zakończyć leczenie – wspominała w jednym z wywiadów. – Dałam sobie ostatnią szansę. W jej wyniku, na kilkanaście dni przed 38. urodzinami Brooke, na świat przyszła Rowan Francis Henchy. Ale wyniszczający psychicznie proces starania się o dziecko spowodował u niej depresję poporodową. Zmagania z chorobą opisała w książce „Down Came the Rain”, zaznaczając, że doświadczenie to dodało jej siły, by w wieku 41 lat ponownie zawalczyć o ciążę.

Obecnie, z dwójką nastoletnich dzieci, pełni funkcję rzecznika organizacji Fertility Lifelines udzielającej wsparcia parom borykającym się z bezpłodnością.

Marcia Cross

Najsłynniejsza serialowa perfekcyjna pani domu (Bree Van De Kamp z „Gotowych na wszystko”) w rozmowie z „Daily Mail” w 2012 r. przyznała, że poza planem daleko jej do ideału. Jej „jako tako” poukładany świat, tuż przed 45. urodzinami aktorki wywróciły do góry nogami narodziny bliźniaczek Savanny i Eden Mahoney. – Z początku obawiałam się wychowywania dwóch dziewczynek, ale czy jest coś lepszego niż babska drużyna? Jednocześnie przyznała, że mierzy się z takimi samymi dylematami, jak inne matki. – Wciąż staram się być lepsza i jednocześnie dać sobie więcej luzu – mówiła na łamach „Scholastic”.

Eva Longoria

Eva Longoria (Fot. Getty Images)

W czerwcu 2018 r. w wieku 43 lat mamą została druga gwiazda „Gotowych na wszystko” Eva Longoria. I chociaż aktorka, reżyserka oraz aktywistka społeczna przyznała, że od tej chwili coraz więcej czasu spędza w domu, równocześnie „robi wszystko, co w jej mocy, aby uczynić świat lepszym”. Dlatego ogłoszenie narodzin syna wykorzystała do zwrócenia uwagi na politykę imigracyjną USA na granicy z Meksykiem, która rozdziela dzieci od rodziców nieposiadających dokumentów. – Trzymając Santiago w ramionach, nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek mógł mi go odebrać – pisała na Instagramie. – Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by rodziny znów były razem.

Janet Jackson

W kwietniu 2016 r. 50-letnia wokalistka, autorka tekstów i filantropka Janet Jackson przerwała światową trasę „Unbreakable”. Przyczynę swojej decyzji przekazała za pośrednictwem Twittera. – Mój mąż i ja chcielibyśmy poświęcić więcej czasu rodzinie – tłumaczyła. Nieco ponad dziewięć miesięcy później na świat przyszedł syn pary Eissa Al Mana. – Życie pod ciągłym obstrzałem paparazzich i nieustającą presją show-biznesu jest wycieńczające, ale kiedy wracam do domu, wiem, że jest ktoś, kto kocha mnie bezwarunkowo. Tulenie synka jest jak najsilniejsze antidotum na wszelkie smutki tego świata – mówiła niedługo po rozwiązaniu.

Céline Dion

Dwukrotna laureatka Złotego Globu za najlepszą piosenkę i sześciokrotna zdobywczyni nagrody Grammy z ponad 200 mln sprzedanych płyt mówi, że to macierzyństwo jest jej największym osiągnięciem. Pierwszego syna, poczętego metodą in vitro, powitała na świecie, mając 33 lata. Ale to walka o następną ciążę wymagała od niej ogromnej wytrwałości. Zanim w wieku 42 lat została mamą bliźniąt Eddy’ego i Nelsona Angélil, kilkukrotnie przeszła nieudaną procedurę in vitro. – Gdy wreszcie doszło do zapłodnienia, moi lekarze musieli mnie nieustannie uspokajać. Co tydzień chodziłam na USG – opowiadała w jednym z wywiadów. Ostatni trymestr ciąży spędziła w łóżku. Po szczęśliwym rozwiązaniu wielokrotnie mówiła o przebytej drodze i towarzyszącym jej emocjonalnym rollercoasterze, by „dodać otuchy kobietom, które przechodzą przez to samo”.

Rachel Weisz

Podczas wywiadów aktorskie małżeństwo Rachel Weisz i Daniel Craig konsekwentnie omija temat życia prywatnego, naprowadzając rozmówców na kwestie czysto zawodowe, książki, muzykę, poezję. W 2018 r., podczas rozmowy z „New York Timesem”, 48-letnia odtwórczyni roli Evelyn w „Mumii” zrobiła wyjątek od tej reguły. Zaprezentowała dziennikarce zaokrągloną sylwetkę i wyjawiła: – Będziemy mieć małego człowieka. Nie możemy się doczekać, kiedy go poznamy. Grace Craig przyszła na świat kilka miesięcy później jako pierwsze wspólne dziecko pary. Oboje mają również potomków z poprzednich związków – 28-letnią Ellę Craig i 15-letniego Henry’ego Aronofsky’ego.

Monica Bellucci

Monica Bellucci (Fot. Getty Images)

Gwiazda „Maleny” miała 39 lat, kiedy po raz pierwszy została mamą. Mimo stabilnego związku z Vincentem Casselem i udanej kariery, „wcześniej nie była gotowa”, jak wyznała na łamach „You”. – Wiedziałam, że to nie moment na całkowitą reorganizację życia. Gdy niedługo przed porodem zdradziła lekarzom plany ponownego powiększenia rodziny, została poinstruowana, by ze względu na wiek, jak najszybciej zaszła w drugą ciążę. – Ale po narodzinach Devy znów nie byłam gotowa na kolejne gwałtowne zmiany. Dzieci to nie zabawka, to nie film – mówiła. Młodsza córka aktorki Léonie przyszła na świat sześć lat później. W wywiadzie dla „Vanity Fairy” towarzyszącym sesji okładkowej, w której Bellucci wystąpiła w szóstym miesiącu ciąży, powiedziała: – Kobiety decydujące się na tak zwane późne macierzyństwo określa się mianem „odważnych”. Osobiście nie uważam, żebym była specjalnie odważna. Po prostu jestem szczęśliwa.

Pola Dąbrowska
  1. Styl życia
  2. Społeczeństwo
  3. Gwiazdy, które zostały matkami po czterdziestce
Proszę czekać..
Zamknij