Historia jednego zdjęcia: Johnny Depp i Kate Moss w połowie lat 90.
Nikt nigdy nie potrafił się mną zaopiekować. Johnny’emu się przez chwilę udało – mówiła supermodelka Kate Moss o swoim chłopaku, Johnnym Deppie. Mimo iż rozstali się ponad 20 lat temu, wciąż należą do najbardziej ikonicznych par lat 90.
Choć to zupełnie irracjonalne, związkom gwiazd kibicujemy często bardziej zaciekle niż relacjom najbliższych przyjaciół, a hollywoodzkie romanse wspominamy niczym własne pierwsze miłości. Są tacy, którzy u boku Johnny’ego Deppa widzą wciąż Winonę Ryder. Inni nie mogą się pogodzić z tym, że Kate Moss rozstała się z Petem Dohertym, mimo że wpędzał ją w nie lada tarapaty.
Ale jeśli miałoby się wybrać najpiękniejszą, najbardziej stylową i najbardziej cool parę lat 90., wysoko na liście znalazłby się duet Depp i Moss. – Nikt nigdy nie potrafił się mną zaopiekować. Johnny’emu się przez chwilę udało – mówiła potem Moss, świadoma swoich problemów emocjonalnych. Gdy byli razem, ona podpisywała umowy z najważniejszymi domami mody, pozowała dla „Vogue’a”, inspirowała dziewczyny z całego świata londyńską naturalnością. Depp dostawał najważniejsze role – „Truposz”, „Ed Wood”, „Don Juan de Marco”.
Przedtem Depp desperacko szukał miłości. Już w wieku 20 lat ożenił się po raz pierwszy. Z makijażystką Lori Anne Allison rozstał się w 1985 roku. Zaręczony był z kolejną dziewczyną – Sherilyn Fenn, poznaną na planie serialu „21 Jump Street”, który uczynił go gwiazdą. Kolejny podbój? Jennifer Grey świeżo po sukcesie „Dirty Dancing”. Na przełomie lat 80. i 90. po „Edwardzie Nożycorękim” Tima Burtona, kultowym filmie wszystkich neurotyków, był z Winoną Ryder. Tatuaż „Winona Forever” zmienił potem na „Wino Forever”. Zanim w 1994 roku poznał Moss, jeszcze chwilę umawiał się z Juliette Lewis, partnerką z planu „Co gryzie Gilberta Grape’a”.
Epoka Johnny’ego i Kate to lata 1994-1998. Poznali się, jak na cool parę przystało, w cool miejscu. 20-letnia brytyjska supermodelka zobaczyła starszego o 10 lat gwiazdora w nowojorskiej Café Tabac. Ujrzała go zapewne w oparach dymu papierosowego, pochylonego nad szklanką whisky, ubranego w skórzaną kurtkę.
Po rozstaniu oboje próbowali zbudować stabilne związki. On z Vanessą Paradis, ona z Jeffersonem Hackiem, współtwórcą magazynu „Dazed & Confused”. To z tego związku pochodzi jedyna córka modelki, Lila Grace. Podobnie, bo Lily-Rose, nazywa się jej rówieśniczka – córka Deppa i Paradis. Obie kilka lat temu trafiły na wybiegi mody.
Ostatnie lata znaczą powolny upadek Deppa. Przestał być wiecznym chłopcem, gdy jego twarz zaczęła zdradzać objawy starzenia się. Na niektórych zdjęciach – w kapeluszu, nonszalancko rozpiętej koszuli, z niedbałym zarostem – wygląda trochę jak karykatura samego siebie sprzed lat. Nie pomogło mu rozstanie z Paradis po 14 latach związku. Zostawił ją dla młodszej o połowę Amber Heard. Podobno pił i bił. A w każdym razie tak twierdzi Heard, bo Deppowi do dziś nie udowodniono, że dopuścił się przemocy domowej. A wszystkie byłe partnerki stanęły w jego obronie, twierdząc, że jest łagodny jak baranek.
Moss też swoje wycierpiała. W najtrudniejszy związek wpakowała się już jako młoda matka. W latach 2005-2007 spotykała się z Petem Dohertym, zdolnym muzykiem, którego kariera nigdy w pełni się nie rozwinęła. Winić można słabość charakteru, zbyt szybką sławę, także za sprawą związku z Kate, ale przede wszystkim narkotyki. – Kocham ją całym sercem. Kocham każdą jej kość, kocham jej umysł – mówił Doherty, gdy się zaręczyli. A potem świat obiegły zdjęcia Moss wciągającej kokainę. Chociaż wciąż była u szczytu popularności, nikt nie chciał z nią pracować. Straciła kontrakty reklamowe, fanów i przyjaciół. Do pionu powróciła, wiążąc się z innym muzykiem, Jamiem Hincem z The Kills. Na ślub w 2011 roku włożyła suknię Johna Galliano, wtedy też strąconego z piedestału za mowę nienawiści. Moss i Hince rozwiedli się po czterech latach małżeństwa.
I Kate, i Johnny wciąż poszukują miłości. Ona ma teraz chłopaka arystokratę, młodszego o kilkanaście lat Nikolaia Von Bismarcka. Wychowany w Londynie niemiecki fotograf uczył się od Maria Testino i Annie Leibovitz, pracował ostatnio dla Dior Homme i przygotował portrety księżniczki Beatrycze. Może tym razem się uda. Ale przypominając sobie jej słowa o Deppie, trudno nie marzyć o wielkim powrocie kochanków sprzed ćwierćwiecza. – Gdy pytałam: „Co robić?”, zawsze mi pomagał. Tęsknię za nim. Za kimś, komu mogłam naprawdę zaufać – mówiła w wywiadzie w 2012 roku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.