Historia jednego zdjęcia: Sarah Michelle Gellar i Freddie Prinze Jr. w 2000 roku
Aktorzy, którzy zasłynęli rolami w „Koszmarze minionego lata”, horrorze z 1997 roku, od 20 lat tworzą jeden z najtrwalszych związków w Hollywood. Po raz pierwszy pokazali się jako para na pierwszym rozdaniu MTV Movie Awards w nowym milenium.
Może się wydawać, że na przełomie mileniów większość produkcji filmowych skierowana była do nastolatków. W 1996 roku Wes Craven nakręcił „Krzyk”, w 1998 roku zadebiutował serial „Jezioro marzeń”, rok później do kin trafiły „Szkoła uwodzenia”, „American Pie” i „Cała ona”. W różnych konwencjach gatunkowych – od równie absurdalnych, co krwawych slasherów, przez komedie o inicjacji seksualnej – reżyserzy opowiadali o dojmujących doświadczeniach dorastania.
Paczka występujących w tych produkcjach dwudziestoletnich wówczas aktorów – Reese Witherspoon, Ryan Phillippe, Jennifer Love Hewitt, Kate Hudson, Neve Campbell, Selma Blair czy Chris Klein – przyjaźniła się i zakochiwała w sobie, wymieniała się rolami i partnerami, zgodnie pięli się po szczeblach kariery. Niektórym, na przykład parze kochanków z nowej wersji „Niebezpiecznych związków” – Witherspoon i Phillippe’emu – udało się stworzyć związki. Ale żadna relacja nie przetrwała tak długo jak Sarah Michelle Gellar i Freddiego Prinze‘a Jr.
Sarah Michelle pojawiała się na ekranie, odkąd w 1983 roku skończyła cztery lata. Od 1997 grała tytułową rolę w serialu „Buffy: Postrach wampirów” Jossa Whedona, łączącym gore’ową opowieść o wampirach i ich nastoletniej pogromczyni ze zmysłową love story między słodką licealistką a krwiożerczym Angelem. Buffy, dziewczyna, która krzyczy i kopie, wbija nóż w serce i rozmawia o seksie, cytuje feministki i marzy o niezależności, stała się dla dorastających dziewcząt wzorem do naśladowania.
Równolegle Gellar zagrała w „Koszmarze minionego lata” o dzieciakach, którym szaleniec z hakiem w miejscu dłoni nie pozwala zapomnieć o tym, co… zrobili minionego lata. Na planie aktorka poznała mniej utytułowanego Freddiego Prinze’a Jr. Przyjaźń przerodziła się w miłość i w 2002 roku powiedzieli sobie „tak” na plaży w Meksyku. Dzień wcześniej wiało tak, że była groźba huraganu. Dzień później zatrzęsła się ziemia. Goście weselni mówili, że to dobra wróżba dla związku. Rzeczywiście – w małżeństwie trwają do dziś. Mają dwoje dzieci – 11-letnią Charlotte i ośmioletniego Rocky’ego.
– Nie mam żadnych dobrych rad – mówi Freddie, zapytany o sekret stałości. – Wchodząc w związek, musisz znać samego siebie. I nie mieć fałszywych oczekiwań względem drugiej strony. Totalna szczerość się sprawdza – twierdzi. Oboje z Gellar wykazali się podziwu godną dojrzałością, podejmując decyzję o związku na całe życie w wieku 23 lat. – Odkąd pocałowałem Sarę po raz pierwszy, liczy się tylko ona – mówił Freddie w wywiadzie dla „US Weekly”.
Sara: – Nasza tajemnica? Bardzo się lubimy – mówi i dodaje: – Niezbędne są też osobne łazienki. W ten sposób zawsze pozostaniemy dla siebie pociągający.
20 lat po pierwszej randce Gellar napisała na Instagramie: „Umówiliśmy się we trójkę – ja, Freddie i nasza przyjaciółka z innego miasta. Nie zdążyła na samolot. A spotkanie przyjaciół przerodziło się w randkę. Dziś też bym na nią poszła”.
Niedługo po ślubie Gellar i Prinze Jr. zdecydowali się żyć z dala od Hollywood. On nazywany w latach 90. łamaczem nastoletnich serc i ona, ikona dorastających feministek, grywają w serialach, robią dubbingi, czasami pokażą się w filmie. Ale funkcjonują na obrzeżach filmowego świata. Zarabiają na czymś innym, np. reklamie płynu do naczyń. Nie mają z tym problemu, bo oboje kochają gotować. – Większość dziewczyn w Hollywood je tylko sałatę, ona nigdy taka nie była – śmieje się Prinze Jr., który wydał książkę kucharską „Back to the Kitchen”. Sarah Michelle prowadzi firmę Foodstirs z organicznymi wypiekami.
Wokół stołu toczy się ich zwyczajne życie. – Jestem tatą na pełen etat. Kocham to – mówi Freddie. Gellar też uważa rodzicielstwo za najważniejsze wyzwanie w życiu. Stara się być świadomą matką. Po narodzinach córki zwierzyła się z depresji poporodowej, namawiając kobiety, które przeżywają to co ona, żeby szukały pomocy psychologicznej.
Sarah i Freddiego zawsze łączyła szczerość. Może dlatego że oboje mieli trudne dzieciństwo. Jego tata zmarł, gdy Freddie był jeszcze mały, a potem z mamą przemieszczał się po całych Stanach. Robiąca karierę od przedszkola Sarah mierzyła się natomiast z ostracyzmem rówieśników zazdrosnych o jej sukcesy. I też wychowała się bez ojca, który po rozwodzie przestał zajmować się córką.
Żadne z nich nie zrobiło takiej kariery jak jedna z ich koleżanek – Reese Withersoon, która dziś należy do grupy najpotężniejszych kobiet w branży. Nie zostali też całkiem zapomniani jak były mąż Witherspoon, Phillippe. Funkcjonują gdzieś pomiędzy dawną sławą a utraconą szansą. Po „Koszmarze…” zagrali jeszcze razem w serii o Scooby-Doo. On jako Fred, ona jako Daphne.
Niewiele się od tego czasu zmienili. Oglądając dziś ich zdjęcia na Instagramie, trudno uwierzyć, że minęło ponad 20 lat od premiery „Koszmaru…”. Ona wciąż jest filigranową blondynką z ogromnym uśmiechem, on nadal trochę przypomina mężczyzn z przedwojennych filmów, zwłaszcza że ma teraz lekko szpakowate skronie. Ciekawe, czy będą oglądać ze swoimi dziećmi kultowe produkcje z przełomu lat 90. i 2000 (na razie są na to za małe, a Prinze’owie są surowymi rodzicami). Ciekawe, czy patrząc na tamte dokonania, które ukształtowały dzieciaki z pokolenia lat 90., czują swój niesłabnący wpływ na popkulturę. Zarzekają się, że nigdy nie wystąpią już razem na ekranie. Pozostaje nam więc przypominać sobie ich stare przeboje. „Koszmar minionego lata” można teraz oglądać na HBO GO.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.