Wiceprezydentka Stanów Zjednoczonych Kamala Harris została kandydatką Partii Demokratycznej na prezydentkę. W kampanii wspiera ją mąż, Douglas Emhoff. Małżonkowie zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Czy zostaną pierwszą parą Stanów Zjednoczonych?
– To była miłość od pierwszego wejrzenia – wyznał Douglas Emhoff, mąż wiceprezydentki Stanów Zjednoczonych Kamali Harris. – Nie zdążyliśmy nawet skończyć kolacji, a już planowaliśmy wspólną przyszłość. Teraz, gdy Harris oficjalnie walczy o fotel prezydentki Stanów Zjednoczonych, Emhoff może zostać „pierwszym dżentelmenem”. – Najwyższy czas, aby więcej kobiet znalazło się u władzy –powiedział. – Jestem zaszczycony, że mogę wspierać Kamalę torującą im tę drogę.Harris docenia lojalność męża. – Jestem wdzięczna, że mam Douga – wyznała. – Zawsze mogę na niego liczyć. 22 sierpnia 2024 roku małżonkowie świętują dziesiątą rocznicę ślubu.
Na pierwszej randce w ciemno Kamala Harris i Douglas Emhoff planowali wspólną przyszłość
– Kiedyś, tuż po spotkaniu biznesowym, podeszła do mnie moja klientka i zapytała, czy jestem singlem – opowiadał Douglas Emhoff w programie Stephena Colberta. – Może i jestem, ale dlaczego pytasz? – odparłem. Wtedy zapytała, czy znam Kamalę Harris. Przytaknąłem. Bylibyście świetną parą – powiedziała. Emhoff, prawnik hollywoodzkich gwiazd, zawsze uważał prokurator generalną stanu Kalifornia za interesującą kobietę. Choć wtedy, w 2013 roku, był już pięć lat po rozwodzie, nie spieszyło mu się do kolejnego związku. Ale gdy znajoma, Chrisette Hudlin, specjalistka od PR-u, zaproponowała mu randkę w ciemno ze swoją koleżanką, zgodził się. Okazała się nią oczywiście Kamala.
Harris nalegała, by przed spotkaniem Douglas do niej zadzwonił – chciała wiedzieć, z kim ma do czynienia. – I wtedy nagrałem najbardziej żenującą wiadomość w życiu – śmiał się Emhoff u Colberta. – Trwała jakieś cztery albo i pięć minut. Plotłem bez sensu i byłem przekonany, że nic z tego nie będzie A jednak nieporadna próba nawiązania kontaktu rozczuliła Harris. Randka się udała. – Wiedzieliśmy natychmiast – wyznał Douglas. – Od razu zrozumiałam, że Doug jest wyjątkowy – wtórowała mu Kamala. – U jego boku szybko poczułam się jak w domu.
Na miejsce spotkania wybrali meksykańską restaurację Casa Vega w Los Angeles. Harris zdradziła później, że Emhoff ujął ją poczuciem humoru i szczerością. Jeszcze tego samego wieczoru Douglas udostępnił Kamali swój kalendarz… na kolejne sześć miesięcy. Oboje byli w końcu niezwykle zapracowanymi ludźmi, niemal ciągle w rozjazdach. Gdy ustalili wspólny grafik i zaczęli spotykać się regularnie, musieli zmierzyć się z wyzwaniem.
Emhoff miał dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa z producentką filmową Kerstin Emhoff, córkę Ellę i syna Cole’a (nazwanych na cześć Elli Fitzgerald i Johna Coltrane’a). Harris jako dziecko mocno przeżyła rozwód rodziców. W eseju dla magazynu kobiecego pisała, jak trudny jest dla dziecka moment, gdy rodzic znajduje nowego partnera. Nie chciała narzucać się dzieciom ukochanego. – Dzieci potrzebują w życiu stałości – pisała. – Nie chciałam wchodzić do ich świata, by za chwilę z niego wyjść. Nie chciałam ich zawieść. Nie ma nic okrutniejszego, niż zawieść dziecko. Postanowili z Douglasem poczekać. Choć Emhoff z byłą żoną rozstał się z powodu jego zdrady, wciąż regularnie do siebie dzwonili, pozostawali w dobrych stosunkach i dbali o to, by Cole i Ella czuli się kochani. Kamali Harris uważała stworzenie dobrych relacji z byłą żoną i matką dzieci partnera za niezwykle ważne.
Obawy Harris okazały się bezpodstawne. Zarówno nastoletnie dzieci Emhoffa, jak i jego była żona natychmiast ją polubili. Dobrze rozumiała się z Kerstin, zacieśniały się też jej więzi z Ellą i Cole’em. Nic więc dziwnego, że to właśnie oni pomogli ojcu wybrać pierścionek, gdy ten postanowił poprosić ukochaną o rękę.
Oświadczyny Douglasa Emhoffa zaskoczyły i wzruszyły Kamalę Harris
Douglas Emhoff zdecydował się poprosić Kamalę Harris o rękę przed ich wspólnych wyjazdem do Włoch. Harris właśnie kończyła pakować walizkę, szukała swoich ulubionych spodni, a gdy w końcu je znalazła, wzięła do ręki menu tajskiej restauracji, by zamówić obiad przed wylotem. Początkowo nie zwróciła uwagi na klęczącego przed nią Douglasa. Dopiero gdy dostrzegła, że trzyma w dłoni pierścionek, zrozumiała, że pragnie spędzić z nią resztę życia. – Z Dougiem już tak jest. Planował poprosić mnie o rękę we Florencji, z widokiem na most Ponte Vecchio, ale odkąd kupił pierścionek, nie mógł wytrzymać. Kamala natychmiast powiedziała „tak”. – Widząc Douga z pierścionkiem, rozpłakałam się – opowiadała kandydatka Demokratów na prezydentkę USA. – I nie było to subtelne jak z filmów, tylko autentyczny szloch ze smarkami i maskarą spływającą po policzkach – opowiadała na łamach magazynu „Independent”.
Kamala Harris i Douglas Emhoff pobrali się 22 sierpnia 2014 roku w urzędzie stanu cywilnego miasta Santa Barbara. Mistrzynią ceremonii była młodsza siostra Kamali, Maya Harris. Na kameralnym przyjęciu weselnym gościli tylko najbliżsi członkowie rodziny i przyjaciele. Państwo młodzi oddali hołd kulturom, z jakich się wywodzą. Zgodnie z tradycją żydowską Doug stłukł szklankę, a Kamala, mająca jamajskie i indyjskie korzenie, udekorowała kwiatową girlandą szyję męża.
Kamala Harris, jej mąż, jego dzieci z pierwszego małżeństwa i jego była żona tworzą patchworkową rodzinę
Po ślubie Kamala Harris zamieszkała w domu Emhoffa. Razem z dziećmi męża zdecydowali, że będą mówić na nią „momala”. – Słowo „macocha” niespecjalnie nam się podobało – tłumaczyła w mediach. W 2020 roku na konwencji Demokratów Harris wyznała, że choć tytuł wiceprezydentki USA to dla niej niezwykły zaszczyt, to właśnie „momala” pozostaje tym najważniejszym. Nic nie daje jej większego poczucia szczęścia niż to, że dzieci Emhoffa obdarzyły ją miłością. „Rodzina jest dla mnie wszystkim. Ella i Cole codziennie napełniają moje serce radością i miłością. Jestem dumna, mogąc być ich momalą”, napisała z kolei na Instagramie, pod postem z okazji Dnia Matki. Harris wielokrotnie podkreślała, że traktuje Cole’a i Ellę jak własne biologiczne dzieci.
Pasierby Kamali Harris nie szczędzą jej ciepłych słów. Cole’a przekonała do ważnej roli rodziny. W rozmowie z „New York Timesem” żartował, że jego tata i Kamala są w sobie zakochani jak nastolatkowie: – Są tak słodcy. Zastanawiałem się, kiedy w końcu im to przejdzie. Ale wciąż nie przeszło. Ella Emhoff dodaje, że miesiąc miodowy Kamali i Douga wciąż trwa.
Republikanie atakują Kamalę Harris, a jej najwierniejszym obrońcą pozostaje mąż
Tymczasem Republikanie, szukając haków na kandydatkę Demokratów, zarzucili jej brak kompetencji do rządzenia narodem, skoro nie wychowała własnych dzieci. Sugerowano też, że obecna wiceprezydentka USA nie może mieć dzieci, bo poddała się zbyt wielu aborcjom (Harris chce zagwarantować kobietom prawo do decydowania o własnym ciele). Na ten zmasowany atak na Kamalę Harris ostro zareagowała była żona Douglasa Emhoffa. – Odkąd Kamala stała się częścią naszej rodziny, wychowujemy Ellę i Cole’a we trójkę – cytowała jej wypowiedź stacja CNN. – Kamala jest opiekuńcza, zaangażowana i zawsze obecna. Kocham naszą patchowrkową rodzinę i cieszę się, że Kamala do niej należy – podsumowała Kerstim Emhoff.
A Douglas? Wyśmiał te żenujące komentarze. Ma nadzieję, że świat wkrótce pozna tę Kamalę Harris, którą on zna od ponad dekady. – Moja żona przez cztery lata pełniła godnie rolę wiceprezydentki naszego kraju. Teraz jest gotowa, by stanąć na jego czele.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.