Znaleziono 0 artykułów
11.11.2022

Lukrowany biznes Hailey Bieber

11.11.2022
Hailey Bieber / (Fot. Getty Images)

Historia urodowej marki Hailey Bieber ma potencjał na clickbait’owy tytuł. Brzmiałby on: „Modelka, która sprawiła, że miliony kobiet na świecie chcą wyglądać jak pączek”. I choć leżałby co najmniej dwie lady cukiernicze od prawdy, w pewien sposób wyjaśniałby, dlaczego w erze produktowej obfitości nabraliśmy tak wielkiego apetytu na kosmetyki Rhode.

Do podsumowania obecnego roku pozostało jeszcze kilka miesięcy, ale do tytułu największego urodowego trendu 2022 i tak może pretendować tylko jeden: glazed donut skin – skóra w wilgotnej woalce, o apetycznym blasku przypominającym lukrową glazurę, którą mistrzowie cukiernictwa pokrywają… pączki. W przeciwieństwie do innych efektów (może poza koreańskim glass skin, na którym trend jest zresztą bardzo mocno wzorowany) ten uzyskamy nie makijażem, ale wyłącznie kosmetykami do pielęgnacji. Jakimi? Fakt, że „odpowiedź może być tylko jedna”, jest najlepszym dowodem na marketingowy majstersztyk Rhode, marki stworzonej przez Hailey Bieber.

Zanim świat usłyszał słynne: „Always make sure you look like a glazed donut before you go to bed”, Hailey Bieber upewniła się, że jest na to gotowy. Zadbała, żeby jej związek ze światem mody, który trwa od 2014 roku (to wtedy wystąpiła po raz pierwszy jako modelka w kampanii odzieżowego brandu French Connection), przypieczętowany prestiżowymi okładkami (w tym licznymi „Vogue’a”) i pokazami u najlepszych projektantów, dawał jej przestrzeń na romans ze światem urody. Na tytuł skincare junkie pracowała przez kilka ostatnich lat, będąc między innymi ambasadorką marki BareMinerals, znanej z naturalnych, mineralnych składników i filozofii clean beauty, którą mogła pochwalić się, zanim termin ten zaczął szeroko funkcjonować w branży kosmetycznej. Hailey, zachwycająca nagą skórą w nieskazitelnej kondycji i lekkim make-upem w 2018 roku w kontrze do modnego wówczas konturowania, strobingu i instagramowo podkreślonych brwi, zbudowała bazę niezbędną do tego, by po kilku latach stać się guru pielęgnacji.

Hailey Bieber / (Fot. Getty Images)

Po ślubie z Justinem Bieberem (para niedawno obchodziła czwartą rocznicę tego wydarzenia) i przyjęciu jego nazwiska (rezygnując ze swojego rodowego Baldwin, mocno związanego ze wzgórzami Hollywoodu) wiedziała już, że własną urodową markę chce rozwijać jako Bieber. Trudno o lepszy motor napędowy. Niestety, wniosek o zastrzeżenie nazwy Bieber Beauty, który modelka złożyła w amerykańskim urzędzie patentowym, został odrzucony ze względu na to, że wcześniej piosenkarz zastrzegł swoje nazwisko. Hailey skorzystała więc z rozwiązania, na które w 2019 roku wpadł jej mąż, zakładając odzieżową markę Drew House, i postanowiła zastrzec swoje drugie imię – tak powstała marka Rhode.

Kosmetyki Rhode / (Fot. Materiały prasowe)

Cały tekst znajdziecie w drugim wydaniu „Vogue Polska Leaders”, którego hasłem przewodnim jest „Zmiana”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.

 

Agnieszka Zygmunt
  1. Uroda
  2. Pielęgnacja
  3. Lukrowany biznes Hailey Bieber
Proszę czekać..
Zamknij