Elżbieta II nazywała ją „tą kobietą”. Gdy Wallis Simpson rozkochała w sobie księcia Walii, monarchia była bliska upadku. Historia miłości Edwarda VIII i amerykańskiej rozwódki nie była jednak tak romantyczna, jak mogłoby się wydawać. Przy okazji premiery drugiego wydania książki „Ta kobieta” przypominamy sylwetkę najbardziej znienawidzonej kobiety w historii Wielkiej Brytanii.
„Nie miałam sprecyzowanego pojęcia o tym, co zamierzam zrobić z życiem. Byłam zdeterminowana, żeby osiągnąć sukces na miarę możliwości. Nie wystarczyło mi być […]. Chciałam od życia czegoś więcej” – pisała w listach. Autokreację zaczęła od zmiany imienia. Bessie Wallis Warfield (pierwsze imię otrzymała po ciotce, drugie po przyjacielu dziadka i ojcu) przyszła na świat w 1896 roku w letnim kurorcie Blue Ridge Summit w Pensylwanii. Kazała do siebie mówić „Wallis”, bo męskie imię pasowało do jej androgynicznej sylwetki, niskiego głosu i ostrych rysów twarzy.
Skrzętnie skrywane tajemnice
Dziewczynka była owocem przedmałżeńskiej relacji, co pod koniec XIX wieku wywoływało kontrowersje, zwłaszcza że jej rodzice, Alice Montague i Teackle Wallis Warfield, pochodzili z szanowanych amerykańskich rodzin. Ich ślub był skromny, a lokalne gazety milczały o narodzinach córki. Zaledwie pięć miesięcy później Teackle zmarł na suchoty, pozostawiając żonę i niemowlę w trudnej sytuacji finansowej. Ich wydatkami zajął się stryj Wallis, Solomon Davies Warfield, finansista i polityk, co miesiąc wysyłając pieniądze na konto bankowe bratowej. Problem w tym, że kwota ta nie była stała. – W jednym miesiącu mogła wystarczyć na opłacenie ważniejszych rachunków, a w następnym ledwie starczała na czynsz – wspominała Wallis. Widząc zmagania matki, obiecała sobie, że nigdy w dorosłym życiu nie będzie postawiona w takiej sytuacji. Chciała być niezależna, a w tamtych czasach mogła to osiągnąć, tylko znajdując bogatego męża.
Na razie zdana była na łaskę stryja. A ten zgodził się, by na ostatnie dwa lata nauki przeniosła się do prestiżowej szkoły dla dziewcząt Oldfields, najdroższej w całym stanie Maryland. Tam poznała najbliższą przyjaciółkę Mary Kirk, która podobnie jak ona bardziej niż nauką zajmowała się chłopakami i ubraniami. Miała 19 lat, kiedy poznała pierwszego męża, 20, gdy za niego wyszła. Z Earlem Winfieldem Spencerem byli razem osiem nieszczęśliwych lat – on był alkoholikiem.
Niektórzy biografowie próbują dowodzić, że ten epizod świadczy o tym, iż Wallis była osobą interseksualną. Christopher Inglefield, specjalista chirurgii korekcyjnej organów płciowych, oceniał to po sylwetce, budowie kości i twarzy Wallis. Michael Bloch, autor biografii Simpson, przez lata pracował w jej domu, także gdy pani domu leżała w śpiączce. Po omówieniu jej przypadku z lekarzami stwierdził, że prawdopodobne cierpiała na AIS, czyli zespół niewrażliwości na androgeny. Takie osoby są genetycznie płci męskiej (mają chromosomy X i Y), ale ich receptory nie są wrażliwe na wytwarzany testosteron. Dlatego urodzone z AIS dzieci często klasyfikuje się jako dziewczynki i tak też są wychowywane. Niektórzy twierdzą, że Wallis mogła się też urodzić z obojnactwem rzekomym, czyli mieć w sobie organy obydwu płci. W okresie dojrzewania takie osoby mogą w zauważalny sposób nabrać cech męskich, takich jak obniżony głos, mocna struktura kości czy dobrze rozwinięte mięśnie. Nie mogą mieć dzieci. Złośliwi twierdzą, że to właśnie dlatego król Edward VIII stracił dla niej głowę – krążyły plotki, że był biseksualny.
Podróże i podboje
Po pięciu latach małżeństwa Wallis zdecydowała się odejść od męża i polubownie zakończyć związek (rozwód oficjalnie przyznano im sześć lat później, w 1927 roku). Próbowała jeszcze raz ratować małżeństwo. Win, jak o nim mówiła, został oddelegowany na Daleki Wschód jako dowódca kanonierki stacjonującej w Hongkongu. W liście zaprosił ją, by do niego dołączyła. Choć wyjazd ostatecznie potwierdził, że do siebie nie pasują, Wallis była zafascynowana Chinami. Postanowiła w pojedynkę zwiedzić Szanghaj i Pekin. Ten pierwszy uznawany był w latach 20. XX wieku za frywolne miasto, gdzie przyjezdni mogli dobrowolnie wjeżdżać bez wizy czy paszportu. Poznała tu mnóstwo interesujących ludzi, w tym brytyjską arystokrację. Mówi się, że to tam eksperymentowała z seksualnością, często odwiedzając domy rozpusty, a także nauczyła się nieznanych w pruderyjnej Europie sztuczek.
Po powrocie do Stanów Zjednoczonych przyjaciółka Wallis, Mary, poznała ją z jej drugim mężem – Ernestem Simpsonem. Był żonaty i miał dziecko, ale to nie przeszkadzało we flircie. Ernest rozwiódł się ze swoją żoną, by w 1928 roku poślubić Wallis. Wspólnie przenieśli się do Londynu, gdzie powoli wkradali się w łaski arystokracji. Choć nie byli wyjątkowo zamożni, mogli sobie pozwolić na organizowanie kameralnych przyjęć ze starannie opracowanym przez Wallis jadłospisem. Gościom podobała się amerykańska bezpośredniość i cięty, graniczący z arogancją żart. Była zabawna i niebanalna. Różniła się od innych dam w towarzystwie. Była też ambitna, a ambicja podpowiadała jej, że musi piąć się jeszcze wyżej. Cel: poznanie Edwarda, księcia Windsoru, przyszłego króla Anglii.
Romans z księciem
David, jak go nazywała rodzina, był przez Brytyjczyków kochany. Kobiety za nim szalały. Miał urok i nietypową dla Windsorów nonszalancję. Modnie się ubierał, a z papierosem wetkniętym między zęby bardziej niż przyszłego króla przypominał gwiazdę filmową. Wallis wiedziała, że obracanie się w jego towarzystwie dałoby jej prestiż i pieniądze. Przez wspólnych znajomych poznała wieloletnią dziewczynę księcia Walii, Thelmę Furness, i zaprzyjaźniła się z nią.
Wyjazdy, kolacje, przyjęcia – tak zaczął się najbardziej kontrowersyjny romans w historii. Ona głośno komentowała jego zachowanie, karciła pacnięciem w dłoń, kiedy robił coś, co jej się nie podobało. On nie widział poza nią świata. Wizję romantycznej miłości burzą znalezione po śmierci pary listy.
„Wszystko będzie tak, jak było wcześniej, a mianowicie we trójkę będziemy najlepszymi przyjaciółmi. Postaram się być na tyle sprytna, by zatrzymać ich obu” – uspokaja listownie zmartwioną ciotkę Bessie. Wallis była przekonana, że książę niedługo zakocha się w młodszej i piękniejszej dziewczynie. Z mężem nazywali go prześmiewczo małym chłopcem albo Piotrusiem Panem. – Traktowała go z brakiem szacunku, niemal z pogardą, czego żadna Angielka by nie zrobiła. Był przecież przyszłym królem. A on to kochał – twierdzi Philip Ziegler, biograf Edwarda VIII. Z każdym dniem książę Walii był coraz bardziej uzależniony od Wallis.
Przyszła królowa?
Wallis w połowie lat 30. chciała utrzymać małżeństwo i relację z księciem. Na pytanie Ernesta, czy książę chce poślubić Wallis, ten odpowiedział: – Nie chcę bez niej zostać królem. Sprawa była załatwiona. Ernest w międzyczasie zaczął się spotykać z Mary, którą później poślubił. Wallis poprosiła przyjaciółkę, żeby „zajęła się jej mężem”, póki sama zajęta jest Edwardem.
W 1936 roku, wraz ze śmiercią króla Jerzego V, sytuacja się skomplikowała. „Naprawdę muszę wrócić do Ernesta z wielu powodów, które, proszę, cierpliwie przeczytaj. Po pierwsze jesteśmy dobrze dobrani, rozumiemy się i świetnie się dogadujemy, co jest naprawdę sztuką w małżeństwie. Jestem pewna, że my razem to byłaby katastrofa. Po prostu chcę, żebyś był szczęśliwy. Jestem pewna, że nie potrafiłabym Ci tego dać ani Ty nie potrafiłbyś dać tego mnie” – pisze w desperacji w liście do Edwarda Wallis. On odpowiada groźbą, że poderżnie sobie gardło. Była w potrzasku.
Rozwód (podczas którego Wallis pisała Ernestowi, jak bardzo czuje się samotna), abdykacja i wyjazd z Wielkiej Brytanii. Zamiast królową Anglii Wallis została najbardziej znienawidzoną kobietą na świecie.
W świetle przepisów kościoła anglikańskiego pierwszy rozwód Simpson był nieważny, drugi nielegalny. Małżeństwo króla z taką kobietą mogło doprowadzić do upadku monarchii. Na ślubie Edwarda, który zaledwie parę miesięcy wcześniej był królem Anglii, pojawiła się garstka osób. Nikt z rodziny królewskiej. Obecni twierdzą, że była to wyjątkowo smutna uroczystość. Nigdy nie udało mu się wywalczyć dla Wallis tytułu „Waszej Wysokości”, co uważał za osobistą porażkę. Otrzymała jedynie, po mężu, tytuł księżnej Windsoru. W ich francuskich posiadłościach (pełnych pamiątek po monarchii) nakazał służbie zwracać się do niej po królewsku. Do końca życia wiedli bezcelowe życie na wygnaniu.
Niektórzy twierdzą, że Wallis zrobiła Europie wielką przysługę. Edward nie krył sympatii do nazistowskich Niemiec. Po oficjalnym spotkaniu z parą w 1937 roku Adolf Hitler stwierdził, że jedyną kobietą, która mogłaby być królową Anglii, była Wallis Simpson. Może więc lepiej, że nie zasiadali wtedy na tronie. Po śmierci Wallis napłynęły do jej posiadłości kwiaty, ale jak podkreśla służba, wszystkie od projektantów mody i jubilerów, u których robiła zakupy. Przez wielu uważana była za najlepiej ubraną kobietę świata. Spełniła swoje marzenie – zapisała się w kartach historii. Do dzisiaj oburza i fascynuje. Jak udało jej się to osiągnąć? Tę tajemnicę zna tylko ona. Ta kobieta.
Anne Sebba, „Ta kobieta. Biografia Wallis Simpson”, Znak Literanova, 2022.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.