Holistyczna profilaktyka skóry według Neauvia
Jedna wizyta u lekarza medycyny estetycznej może zmienić przyszłość skóry. Najnowszy zabieg Nboost łączy technologię z nowoczesnym wypełniaczem oraz kosmeceutykami o najwyższej skuteczności. Mądra kombinacja daje klinicznie potwierdzone rezultaty, wśród których na pierwszym miejscu jest odbudowa naskórka, a w efekcie młodzieńczy wygląd.
Zanim pojawią się głębsze zmarszczki na twarzy i skóra straci blask, warto postawić na profilaktykę. To czas, by zaplanować wizytę u lekarza medycyny estetycznej. Nie po to, by na siłę zmieniać czy sztucznie poprawiać naturę. Raczej by wesprzeć naturalne procesy fizjologiczne w skórze, dać jej energię i moc do działania. Dlaczego to takie ważne? Okazuje się, że nasz naskórek, a więc warstwa, która bezpośrednio styka się ze środowiskiem, odpowiada za utrzymanie równowagi wodno-elektrolitowej. Chodzi tu nie tylko o nawilżenie, lecz także o zablokowanie wodzie jedynej drogi ucieczki i wymianę wielu ważnych substancji ze środowiskiem zewnętrznym. Poza tym naskórek chroni przed promieniowaniem UV, urazami, drobnoustrojami i jest ważną częścią układu immunologicznego.
By docenić jego wkład w wygląd skóry, trzeba podkreślić, że to w naskórku melanina rozprasza się i jeśli wszystko działa na sto procent, przebarwienia nie mają szans. Jednak z czasem struktura i grubość naskórka zmieniają się. Skóra staje się cieńsza, przesuszona i pojawiają się na niej pierwsze drobne zmarszczki. Rozszerzone pory, szorstka powierzchnia i nierówny koloryt potrafią dodać lat i sprawić, że twarz wygląda na zmęczoną. Jednak współczesna medycyna estetyczna odpowiada na to zabiegiem Nboost opracowanym przez markę Neauvia. Nazwa kryje połączenie urządzenia emitującego fale elektromagnetyczne z wypełniaczem na bazie kwasu hialuronowego oraz działaniem kosmeceutyków. Co daje skórze taki potrójny zabieg? Po pierwsze zwiększa nawodnienie i likwiduje suchość skóry. Po drugie, wyrównuje koloryt i radzi sobie z uszkodzeniami posłonecznymi. A wreszcie odtwarza barierę naskórka i wspomaga regenerację.
Zabieg na trzy sposoby
Skrót RF oznacza radiofrekwencję albo inaczej fale radiowe, które w urządzeniu Sectum są najważniejsze. Dzięki nim możliwa jest głęboka przebudowa naskórka. Jak wygląda zabieg? Z pomocą elektrody lekarz dostarcza skórze dawkę energii, co może być odczuwane jako łagodne ciepło. Fale radiowe stymulują tkanki, dotleniają, odżywiają i poprawiają mikrocyrkulację w skórze. Sectum inicjuje powstawanie nowego kolagenu i elastyny, więc można też spodziewać się efektu naturalnego liftingu. Ważna informacja: nie ma mowy o bólu czy dyskomforcie.
Kolejnym etapem procedury Nboost jest wypełniacz, czyli ostrzykiwanie skóry preparatem Neauvia Hydro Delux. Obok niesieciowanego kwasu hialuronowego zawiera hydroksyapatyt wapnia, glicynę i L-prolinę. Tak skomponowany skład ma wyjątkową zdolność do wiązania i zatrzymywania wody. Dlatego błyskawicznie zwiększa nawodnienie i poprawia teksturę skóry.
By podkreślić efekty, komfort i wzmocnić funkcję ochronną skóry, ostatni etap procedury Nboost to nakładanie kosmeceutyków Neauvia. Receptury opracowane przez lekarzy opierają się na biologicznie aktywnych składnikach. Wśród nich znalazła się profesjonalna maska w płachcie z ampułką Restore System Rigen Mask, którą lekarz nakłada w ostatnim etapie zabiegu. Wypełniona peptydami i kwasem hialuronowym działa na skórę kojąco, regenerująco i liftingująco. Kolejne formuły, które warto stosować w domu, to ochronne Serum Antiox, regenerujący i wzmacniający krem Ceramide Shield oraz nawilżający i wzmacniający krem Rebalancing Cream Light. Ale to ekspert w klinice dobierze najlepszy domowy zestaw pielęgnacji. Czego spodziewać się po zabiegu Nboost? Najważniejsze efekty głębokiej przebudowy naskórka to równomierny koloryt, gładka, nawodniona, jędrna i rozświetlona skóra. Lekarze zalecają go wszystkim, którzy pragną zapobiegać pierwszym oznakom starzenia, oraz tym, dla których będzie to pierwsze spotkanie z medycyną estetyczną.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.