Osoby spod znaku Wodnika, urodzone na przełomie stycznia i lutego, wyróżniają się empatią, otwartością, szczerością. Potrafią się doskonale komunikować, co procentuje w relacjach osobistych i zawodowych. Czego Wodniki mogą spodziewać się w miesiącu urodzin?
Wodniku, zodiakalny niebieski ptaku, jak podoba ci się perspektywa pierwszych urodzin w towarzystwie goszczącego u ciebie Plutona? Już teraz, niczym fanfary zapowiadające nadejście anioła zagłady, rozbrzmiewa pierwsza nuta futurystycznej rewolucji: śmierć i błyskawiczne zmartwychwstanie TikToka w Stanach Zjednoczonych. Media społecznościowe są esencją waszego archetypu – dając ludzkości klucz do połączenia się w cyfrową społeczność z wszystkimi wadami i zaletami takiego rozwiązania.
Sprzyjające im planety pomogą Wodnikom zrealizować pełnię potencjału
Nie myśl sobie, że tylko świat dostąpi przeobrażeń – 21 stycznia Pluton i Słońce spotkają się w cztery oczy, w pierwszej z serii 19 czekających cię do 2044 r. koniunkcji. Ta najważniejsza, wydarzająca się w dniu twoich urodzin, zależy od ich daty. Im bliżej końca znaku wypadają, tym dłużej poczekasz na moment uchwycenia sedna drzemiącej w tobie potęgi. Przygotuj sobie kilka dni na zinternalizowanie tego, czego możesz się we wtorek dowiedzieć. Zakładam, że dowiesz się samych wspaniałości i z dumą zaakceptujesz wszystko, co odróżnia cię od innych. Pluton jest bowiem planetą ukrytych skarbów i wewnętrznej mocy. Słońce zaś patronuje twojemu sektorowi najważniejszych relacji, stąd myśl o byciu niezwykłą jednostką istniejącą wśród innych niezwykłych jednostek. Dostrzeżesz więc i pokochasz to, co czyni cię tobą. Na pewno zyskają Wodniki nadmiarowo przejmujące się opinią otoczenia. Pierwszy tydzień twojego urodzinowego sezonu może stać się pierwszym rozdziałem opowieści, w której Galatea dziękuje za współpracę Pigmalionowi i rusza na swoje. Wszelkie konfrontacje i porzucanie strachu przed rozczarowaniem osób, na których opinii ci zależy, są jak najmilej widziane.
W najbliższych tygodniach postaw na siebie. Nawet dalekosiężne plany mogą się zrealizować
W tych samych okolicach czasowych twój tradycyjny patron Saturn utworzy koniunkcję z Wenus, w sektorze talentów, poczucia własnej wartości i powszednich finansów. Niewykluczone zatem, że najdzie cię potrzeba podsumowań i wyceny posiadanych przez ciebie walorów wewnętrznych i ogólnych zasług, co oczywiście ułatwi zakochanie się w sobie na nowo. Ułatwi też planowanie lub realizację marzeń, które na celu mają poprawić twoją sytuację finansową. Od marca 2023 r. Saturn utrudnia ci dostęp do dobrobytu, a to obciążając niezapowiedzianymi wydatkami, a to stając okoniem karierze, a to znów rewidując projekty jako niewykonalne. Szczęśliwie stan ten potrwa jeszcze tylko kilka miesięcy, a póki co kojący wpływ Wenus przypomni ci, że wszystko się da. Jeśli chcesz, niesiony podmuchem plutoniczno-solarnego zderzenia i wspierany wspomnianą wyżej koniunkcją, możesz wyjść do świata z jakimś odważnym pomysłem lub zrewidowanym CV. Warto podjąć to wyzwanie, wiosna bowiem naznaczona będzie retrogradacjami i nic nowatorskiego w tym okresie nie wskórasz. Co więcej, wszechświat zmierza w stronę twojego absolutnie boskiego, urodzinowego nowiu, ingresu Merkurego do twojego znaku i końca retrogradacji twojego współczesnego patrona, planety geniuszu i chaosu – Urana, jedno po drugim, niczym obietnica dla tych, którzy odważyli się stanąć po swojej stronie.
Koniec miesiąca wraz z nowiem zapowiada iście karnawałową zabawę
Od 28 stycznia planeta komunikacji, Merkury, zacznie zwracać twoją uwagę ku tematom mogącym przynieść natychmiastową korzyść (od biznesu przez strategię realizacji planów po uwodzenie), zaś od 30 stycznia Uran porzuci praktykę burzenia miru domowego, wracając na właściwe tory po trwającej od początku września retrogradacji. Pociągną za sobą nów, który wydarzy się pomiędzy tymi dwiema datami, niesiony na skrzydłach Jowisza i otoczony czułą troską Marsa, Wenus, Neptuna oraz Saturna. Im bliżej twoje urodziny wypadają 29 stycznia, tym słodsze efekty przyniesie ta planetarna bryza.
Sam nów będzie jednym z najlepszych w tym szalonym roku, nie tylko dla ciebie, lecz także dla całej zodiakalnej menażerii, więc koniec miesiąca powinien być wspaniale karnawałowy. Ty zaś skup się na poszukiwaniu tego, co daje ci radość i przestań wstydzić się, po to sięgać. Im więcej spontaniczności, tym lepiej. Dzięki Uranowi twoje ognisko domowe zacznie wreszcie wyglądać jak spójna kompozycja, a kto ma dzieci, temu przyniosą masę frajdy. Jowisz i Merkury otworzą okienko romansowe, jeśli więc obawiałeś się, że ta rzeka już wyschła, spotka cię radosne zaskoczenie. Saturn, Wenus i Mars przywrócą perspektywy na zysk, pod warunkiem utrzymania dyscypliny w pracy, szacunku do ciała i zaufania rodzinie. Neptun rezonować będzie na płaszczyźnie astralnej. Reasumując: zaufaj intuicji, rozumowi, ciału i systemowi zewnętrznego wsparcia, a dorwie cię pomyślność. Wszystko, co widzę na nieboskłonie, każe mi wierzyć, że nie masz szans na pomyłkę, jeśli podążysz za instynktem. Oczywiście wpływ Saturna ściągnie cię w końcu na ziemię.
Sprawy formalne załatw najlepiej w okolicach 9 lutego, a w najbliższych miesiącach będziesz zbierał owoce swojej pracy
Wenus spędzi jeszcze tylko kilka dni w twoim sektorze pieniędzy i poczucia własnej wartości, stawiałabym więc, będąc tobą, na autopromocję i żądania podwyżki, szczególnie w okolicach 3 lutego, gdy do rozgrywki włączy się karmiczny węzeł księżycowy. Dzień później planeta miłości i dobrobytu będzie już kursować przez gwiazdozbiór Barana, gdzie niekoniecznie czuje się najlepiej. Jeżeli nie musisz starać się ani o awans, ani o fundusze, wykorzystaj nadarzającą się okazję na aktualizację fryzury albo zainwestuj w serię terapeutycznych masaży. Mars, planeta żywotności, jeszcze trzy tygodnie retrogradować będzie w sektorze odpowiedzialnym za zdrowie. Dopiero po 24 lutego zaczniesz odzyskiwać wigor, jeżeli oczywiście zdążyłeś go stracić. 4 lutego retrogradację zaś skończy Jowisz, największy planetarny dobrodziej, który naobiecywał złotych gór w miłości, a od października ma ci do zaoferowania tylko nostalgię, wspomnienia i rewizje. Zator został przetkany, a ty powinieneś zacząć dostrzegać pozytywy swojej sytuacji, jakakolwiek by nie była. Aż do czerwca kreatywność i wdzięk będą znów twoimi naczelnymi atutami w pojedynku z rzeczywistością, a sercu powinno być lżej. Zresztą temat entuzjazmu i twórczych zapędów jest w pierwszym tygodniu lutego dominujący, głównie za sprawą wspomnianych przeze mnie wcześniej astralnych zbiegów okoliczności. Przypomnę, że twoja intuicja hula i nawet jeśli minione miesiące obfitowały w wyzwania, szczególnie natury rodzinnej i finansowej, teraz nic nie stracisz, podążając za impulsem i nadzieją. Szczególnie gdy na horyzoncie pojawi się szansa na pomnożenie majątku lub rozwijanie talentów. Wszelkie sprawy, w których stawianie na swoim czy udowadnianie własnych kompetencji jest kluczowe, w tym podpisywanie umów, ustalanie warunków współpracy czy inne wykładanie kawy na ławę, załatw 9 lutego. Wtedy to bowiem nastąpi ścisła koniunkcja Słońca z Merkurym, a ty będziesz mieć umysł jak brzytwa. Kiedy Słońce przejdzie do znaku Ryb – od 18 lutego – rozpocznie się czas sprzyjający rozwijaniu tego, co zainicjujesz na przełomie stycznia i lutego. Nie chcę wywierać presji, ale wierzę, że dobrze ci zrobi skupienie się na sprawach, które podwyższają twoją godność osobistą, choćby i w sposób zupełnie małostkowy i przyziemny.
Pod koniec miesiąca znajdziesz w sobie energię do podjęcia się nowych projektów
Pełnia 12 lutego umieści na świeczniku twoje życie zawodowe, ale też rzuci światło na relacje osobiste, te o charakterze umowy, jak małżeństwo, rodzina czy wieloletnie przyjaźnie. Kwadratura Urana może wywołać zamęt kręcący się naokoło wartości wyniesionych z domu, np. nieprzystającego do społecznych wymagań pragnienia wolności. Przykro mi, Wodniku, nie możesz się teraz ugiąć pod presją. Twoim zadaniem jest być sobą. Mars i Saturn stworzą uziemiający alians, a ich sztama sugeruje, że oparcie zyskasz w działaniach pragmatycznych, na rzecz fizycznego dobrostanu i bezpieczeństwa materialnego. Widzę to tak, że każdy argument przeciwko twojej ekstrawagancji uda ci się zbić, udowadniając, że trzymasz rękę na pulsie, nawet idąc pod prąd. Pełnie, jako opozycje ciał niebieskich, często niosą potencjał kryzysu, nie ma zatem w tej sytuacji nic nadzwyczajnego. Po to mamy horoskopy, by uprzedzać ciosy.
Dobra passa wróci z chwilą rozpoczęcia sezonu Ryb. 23 lutego Neptun utworzy koniunkcję z północnym węzłem księżycowym, 24 lutego Mars skończy swoją ciągnącą się przez wieczność retrogradację, 25 Merkury spotka się z Saturnem, a 28 mieć będzie miejsce nów z kwadraturą do Jowisza. Możesz oczekiwać dobrych wieści w sprawie inwestycji, jakiegoś zwrotu pieniędzy, możesz dostać ofertę, która w dalszej perspektywie zmieni losy twojego konta w banku na lepsze. Twoje zdrowie, zwłaszcza układu pokarmowego, zacznie się poprawiać, skłonność do stanów zapalnych powinna się zmniejszyć, a chęć dobrego współżycia z bliźnimi podwyższyć. Możesz poczuć wezwanie do służby, np. podjąć się wolontariatu w schronisku lub przejąć opiekę nad rodzicem. Będziesz pełen pomysłów na to, jak wszystko doprowadzić do skutku. W marcu czeka nas początek kolejnego korowodu retrogradacji, w związku z czym niektóre idee potrzebować będą więcej czasu niż przewidziane, by ujrzeć światło dzienne, inne znowuż zmienią nieco wektor. O tym jednak dopiero w marcu. Najniezwyklejszy Wodniku, wszystkiego wspaniałego, niech świat zaufa twojemu geniuszowi tak, jak ufasz mu ty.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.