Trochę Kobieta-Kot, trochę nowa paryska bohema. Lily Collins olśniewała w dopasowanej sukience z połyskliwego lateksu podczas gali MTV Movie & TV Awards.
Tegoroczna gala MTV Movie & TV Awards na pewno przejdzie do historii. Nie stanie się to jednak za sprawą tłumów gwiazd w kreacjach za miliony, a ze względu na formułę uroczystości. Statuetki złotych popcornów rozdano bowiem za pośrednictwem Zooma, a w studiu nagraniowym zjawiło się jedynie kilka sław, w tym Lily Collins.
Córka legendarnego wokalisty i perkusisty zespołu Genesis oraz niezależna aktorka objawiła się światu w niespodziewanym wydaniu. Ponętna lateksowa sukienka z metką Saint Laurent odbiegała od pudrowych płaszczy, muśniętych słońcem sweterków i tweedowych kaszkietów Chanel, które jeszcze kilka tygodni temu oglądaliśmy w „Emily w Paryżu”. Tonąca w czerni, dopasowana kreacja bardziej przypominała stylizacje bohaterów drugiego planu, niż tytułowej amerykanki. W jednym z odcinków serialu, Emily udaje się z przyjaciółką do paryskiej kafejki, gdzie w głębi można dopatrzyć się przedstawicieli współczesnej bohemy w skórzanych płaszczach, czy futerkach w panterkę. A zatem elementach garderoby, które zachwyciłby samego Yves Saint Laurenta. Projektant swoją kolekcją „Beat Look” z 1960 roku inspirowaną egzystencjalistami tłumnie gromadzącymi się w kawiarniach przy Saint-Germain-des-Prés wprawił w zniesmaczenie klientelę salonu Dior. Motocyklowe kurtki, nawet jeśli z ekskluzywnej skóry krokodylej i z kołnierzem z norek, proste sukienki, odzwierciedlające styl bitników, przytłoczyły zgromadzonych, przyzwyczajonych do łagodnych kolorów.
I choć wtedy wszechobecna czerń była określana jako pierwszy krok w kierunku końca YSL w domu mody Dior, dziś Anthony Vaccarello, dyrektor kreatywny Saint Laurent coraz głębiej wkracza w mrok. Do wspomnianej lateksowej tuby z falbaną u dołu dodał lakierowane szpilki, co nabrało nieco łagodności w połączeniu z klasycznym kucykiem i porcelanową cerą Lily. Czy tak będzie wyglądać Emily po zadomowieniu się w Paryżu i poznaniu okolic Saint-Germain-des-Prés?
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.