Jaguar x Baracuta: Spotkanie legend

Ze spotkania dwóch brytyjskich ikon – marek Jaguar i Baracuta – powstały model samochodu Jaguar x Baracuta E-PACE P300e oraz kurtka Jaguar G9 firmy Baracuta. W projekcie „Przewodnik po nowych klasykach” w Polsce wzięli udział stylistka Karolina Gruszecka i fotograf Szymon Brodziak, którzy w oryginalny sposób zinterpretowali temat przewodni.

W latach 30. XX w. w Wielkiej Brytanii narodziły się dwie legendy. W 1935 r. w Coventry z taśmy produkcyjnej zszedł pierwszy samochód marki Jaguar. Dwa lata później w Manchesterze powstała firma odzieżowa Baracuta, która miała zasłynąć kurtką o fasonie bomberki, nazywaną także Harrington jacket, z charakterystyczną kraciastą podszewką. Jaguar słynął z ponadczasowego designu, luksusowego wykonania i perfekcyjnych detali. Baracutę G9 nosili James Dean i James Bond, Steve McQueen i Jason Statham, Elvis i Bowie. Kurtka – najcześciej czarna, beżowa albo czerwona – trafiła do bazy męskiej garderoby.

Teraz dwie legendarne marki postanowiły połączyć siły, by wspólnie celebrować brytyjski design. Kultowe modele w modzie i motoryzacji – Jaguar E-Pace i Baracuta G9 – zespolono tak, by powstała wartość dodana, oparta jednak na szacunku do tradycji. „Nowe klasyki” to hasło przewodnie tej współpracy.

Jaguar x Baracuta E-PACE P300e został zatopiony w szlachetnym odcieniu nadwozia, Neutro. Na drzwiach, bagażniku i dachu znalazł się wzór tartan, którego Baracuta używa w podszewce kurtki G9. Natomiast na zagłówkach wyhaftowano emblemat Baracuta, logo firmy znalazło się na tylnej szybie, a lampy oświetlające podłoże wyświetlają znak firmowy brytyjskiego brandu. Lekkiej modyfikacji poddano także kurtkę Baracuta – w wydaniu Jaguar G9 bomberka ma wyszytą na rękawie nazwę „Jaguar”, a na podszewce logo edycji specjalnej, Jaguar x Baracuta.

Współpraca legend nie ogranicza się jednak do przedmiotów. Jaguar i Baracuta zainicjowały projekt „Przewodnik po nowych klasykach”, w ramach którego influencerzy różnych narodowości podróżują po całej Europie w poszukiwaniu inspiracji. Pomysły odnajdują w architekturze, modzie i sztuce. W Polsce do projektu wybrano stylistkę Karolinę Gruszecką i fotografa Szymona Brodziaka.

Jego dziełem jest czarno-biała sesja z modelem E-PACE P300e w roli głównej. Samochód znalazł się w przestrzeni miejskiej, a za jego kierownicą zasiadła tajemnicza kobieta. – Dzięki subtelnemu wykorzystaniu charakterystycznej kraty Baracuta, Jaguar w tym wydaniu na pewno znajdzie wielu zwolenników – mówi Szymon Brodziak. – Dla mnie ten projekt to opowieść o współczesnych wartościach. Przedstawiony na głównym zdjęciu, szarmancki gest mężczyzny symbolizuje dawne maniery, które są coraz rzadziej stosowane w życiu społecznym. Chciałem nawiązać do tego, co mi bliskie, czyli postaci kobiety, którą trzeba chronić, o którą trzeba dbać, mimo że dobrze wiemy, że sama bywa silniejsza od nas, mężczyzn. Dość daleko zabrnąłem w tych rozważaniach... Aż sam się sobie dziwię (śmiech). Zazwyczaj nie staram się tłumaczyć swoich zdjęć. Za to zapraszam do ich interpretacji poprzez moje motto: „Jesteś tym, co widzisz” – dodaje fotograf.

Dla niego Jaguar to marka ponadczasowa ze względu na dostojność i elegancję. – Sam jaguar symbolizuje dla mnie wewnętrzną moc, odwagę, siłę serca – tłumaczy. Artysty nie dziwi spotkanie marki motoryzacyjnej i modowej. – I moda, i motoryzacja są dla mnie sztuką wyrażania siebie i kreowania piękna. To również obszary, w których trzeba znaleźć kompromis między kreatywnością a funkcjonalnością – mówi Brodziak.

Hasło przewodnie kampanii – „nową klasykę” – rozumie jako „połączenie tradycji z nowoczesnością”. – Kiedy 25 lat temu zaczynałem przygodę z fotografią, wszystko rejestrowałem na kliszach, a potem wywoływałem ręcznie w ciemni. Moja twórczość wywodzi się zatem z tradycyjnej fotografii monochromatycznej. Teraz też robię zdjęcia wyłącznie w czerni i bieli, z tym że na najnowszej generacji sprzęcie cyfrowym Canona. Tak w moim przypadku tradycja łączy się z nowoczesnością – mówi fotograf, dla którego fotografia taka, jaką zaproponował Jaguarowi i Baracucie – czarno-biała, ekspresyjna, pełna emocji – jest ponadczasowa.

Brodziak w ciągu kilkunastu lat kariery zdobył liczne wyróżnienia, choćby pierwsze miejsce w konkursie World’s Top 10 Black & White Photographers 2019 by One Eyeland. Jego prace – jako najmłodszego artysty w historii – znalazły się w Muzeum Fotografii – Fundacji Helmuta Newtona w Berlinie. W 2013 r. podczas Festiwalu Filmowego w Cannes został uznany za najlepszego na świecie fotografa czarno-białych kampanii reklamowych. – Talent jest darem, który warto wykorzystać, aby tworzyć, inspirować i dzielić się pięknem – mówi fotograf. Kreatywność pomagają mu podkręcać podróże. – Zaglądam też do mojego notatnika z pomysłami na sesje i robię to, co zaleca David Lynch: „Znajdź czas, aby śnić na jawie” – mówi o swoim procesie twórczym. Luksusem jest dla niego wolność artystyczna. – Nic nie musieć, a móc wszystko – puentuje.

W tym Brodziak rozumie się dobrze z Karoliną Gruszecką, która także wzięła udział w projekcie „Przewodnik po nowych klasykach”. Jedna z najbardziej uznanych polskich stylistek, która pracowała dla „Harper’s Bazaar”, „Elle” i „Vogue’a”, a kampanie reklamowe kreowała dla wiodących marek, na potrzeby współpracy z Jaguarem i Baracutą stworzyła moodboard. – Najpiękniejsze moodboardy opierają się na własnych zdjęciach – podróży, wnętrz, ubrań.

Nie wystarczyłaby mi tylko stylizacja sesji. Potrzebowałam bardziej kreatywnego zadania – tłumaczy Karolina. – Tak, jak marki Jaguar i Baracuta, uwielbiam łączyć ze sobą różne światy. Niektórym wciąż się wydaje, że styliści po prostu wybierają sukienki do zdjęć, a przecież to o wiele więcej – tworzenie koncepcji całej sesji razem z ekipą – tłumaczy Gruszecka. 

W ostatnim roku w jej życiu dokonały się liczne zmiany. Choć jej pozycja jest pewna i stabilna, więc mogłaby osiąść na laurach, Karolina jest głodna nowych wrażeń. – Wciąż poznaję nowych, kreatywnych ludzi, jestem żądna wiedzy, mam apetyt na życie. Nie pracuję od godziny do godziny. Pomysły przychodzą do głowy o różnych porach dnia i nocy – mówi. Ludzie i podróże podkręcają u niej kreatywność, ale przyznaje, że po intensywnym czasie musi się wyciszyć. – Małe rytuały pozwalają mi złapać rytm. Kocham też otaczać się pięknymi rzeczami – mówi.

Za swój największy talent uważa umiejętność łączenia różnych estetyk, trendów, światów. – Talent to dar opierający się na intuicji. Z dużą łatwością przychodzi mi gotowanie, stylizowanie, urządzanie wnętrz. Jestem czujna na nowości, a jednocześnie kocham retro. Łączę klasykę z nowoczesnością. Nie mam potrzeby ciągłego kupowania nowych rzeczy – ani ubrań, ani designu. Potrafię wyszukać sukienkę vintage albo lampę z lat 70. XX w. – mówi. Ceni marki, które przywiązują wagę do designu, jakości i rzemiosła.

– Trendy się zmieniają, a ponadczasowe marki są odporne na sezonowe zmiany, bo nie zmieniają diametralnie swoich produktów, ale dostosowują je do potrzeb współczesnego człowieka – mówi. Dla Gruszeckiej jednym z takich przykładów jest bomberka Baracuty. –  Bomberki to najważniejszy trend sezonu, a ja od zawsze łączyłam w mojej szafie różne wpływy – uwielbiam pożyczać z męskiej szafy, sporo jest w niej też rzeczy vintage – mówi. Choć zajmuje się na co dzień modą, a nie motoryzacją, widzi punkty wspólne tych dwóch branż –  szacunek do designu, pochwała użyteczności i zabawa. – Lubię lekkość, oddech, dystans – mówi Karolina.

Stylistka przyjmuje już tylko takie zlecenia, które dają jej szansę rozwoju. Jako kreatywne wyzwanie potraktowała też moodboard dla Jaguara i Baracuty. – W każdym projekcie jest pierwiastek mnie. Za mój największy sukces poczytuję sobie to, że pasja jest moją pracą, stylem życia i przyjemnością – puentuje Karolina.