Kiedy chcąc spełnić swój american dream dotarła do Los Angeles, Salma Hayek na czerwony dywan wybierała zmysłowe, kolorowe kreacje podkreślające figurę. Później przez długi czas aktorka była wierna takiemu wizerunkowi i wydawało się, że nigdy nie zrezygnuje z sięgających ziemi, maksymalistycznych sukienek. Jednak wraz z upływem czasu – i nawiązaniem współpracy ze stylistką Rebeccą Corbin-Murray – gwiazda zaczęła wychodzić ze swojej modowej strefy komfortu. W jej szafie pojawiły się modernistyczne projekty Bottegi Venety, szykowne dodatki Saint Laurent i grunge’owe sukienki Alexandra McQueena. I chociaż Hayek dalej często sięga po romantyczne wzory i kreacje ozdobione kryształkami, to odkąd skończyła pięćdziesiątkę, jej styl zaczął się zmieniać, a modowe wybory nabrały elegancji, szyku i ponadczasowości.
02.03.2023
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.