Można ją wybaczyć, ale trudno o niej zapomnieć. – Życie po zdradzie, bez względu na to, czy z osobą partnerską, czy bez niej, buduje się na nowo – mówi psychoterapeutka Natalia Kocur. Z ekspertką zdrowia psychicznego oraz Klaudią i Kingą, których partnerzy boleśnie zawiedli ich zaufanie, rozmawiamy, jak poradzić sobie z doświadczeniem zdrady i znowu być szczęśliwym.
Kinga o zdradzie dowiedziała się od kochanki swojego partnera. – Zadzwoniła do mnie na Instagramie, opowiedziała, że spotykają się od kilku miesięcy. Byłam w szoku. W naszym związku nie działo się dobrze. Pojawiały się nieporozumienia, kłótnie. Czułam, że coś jest nie tak, ale myślałam, że tym razem intuicja mnie zawodzi – wspomina. Niestety nie zawiodła. – Po rozmowie z nią ogarnęła mnie złość, potem pojawił się smutek – zaznacza. Od razu postanowiła porozmawiać ze swoim partnerem. – Nie wyparł się zdrady, a ja powiedziałam, że mogę mu wybaczyć. Byłam w takich emocjach, że sama to zaproponowałam, chociaż dzisiaj trudno mi w to uwierzyć – tłumaczy.
Wybaczyć zdradę było mi trudno, ale zaufać – jeszcze trudniej
Postanowili dać sobie drugą szansę. Jak mówi Kinga, zupełnie niepotrzebnie. – Byłam nieufna, sprawdzałam, czy nie rozmawia z kimś za moimi plecami. Bardzo mnie to męczyło – opowiada. Ostatecznie po kilku miesiącach podjęli decyzję o rozstaniu. Chociaż od tamtej pory minęły już dwa lata, Kinga dalej odczuwa skutki zdrady. – Miałam ogromne trudności z zaufaniem, dopiero teraz powoli otwieram się na nowe relacje. Dotąd, kiedy ktoś się do mnie zbliżał, nie pozwalałam sobie na bliskość, uciekałam przed zaangażowaniem – tłumaczy. Mimo że czuła się samotna. – Z poprzednim partnerem mieszkaliśmy razem. Po rozstaniu nie mogłam zagospodarować sobie czasu, czułam pustkę – mówi. Nieocenieni w tym czasie byli jej bliscy i przyjaciele. – Wychodziliśmy wspólnie, bardzo mnie wspierali. Pomocna okazała się także psychoterapia. Dzięki niej ponownie otwieram swoje serce – dodaje.
Czy istnieją pożytki ze zdrady? Paradoksalnie zdrada małżeńska uratowała nasz związek
Pół roku po ślubie w małżeństwie Klaudii pojawił się kryzys. – Potrzebowałam miłości, a on mnie nie zauważał. Emocjonalnie uciekłam w inną relację, rozmawiałam dużo z innym mężczyzną, ale byłam szczera z moim mężem. Liczyłam, że zwrócę na siebie jego uwagę – opowiada. Skutek był odwrotny. – Mąż uciekł w relację z inną kobietą, prowadził podwójne życie. Miałam pewne podejrzenia, bo oddaliliśmy się od siebie, ale przez długi czas nie dopuszczałam do siebie sygnałów – wspomina. Po kilku tygodniach Klaudia sprawdziła telefon swojego męża i znalazła wiadomości, które wymieniał z kochanką. – Tam było wszystko: wyznania, wspólne spotkania. Byłam w szoku. To był dla mnie cios, cały świat mi się zawalił. Nie podejrzewałam o takie zachowanie swojego męża – przyznaje. Załamała się. Przestała jeść, nie była w stanie normalnie funkcjonować. Kiedy skonfrontowała się z mężem, wszystkiego się wyparł. – Przekonywał, że nic się nie wydarzyło, a przecież miałam dowody. Nie potrafiliśmy się porozumieć – wyjaśnia.
Klaudia postanowiła dać mu drugą szansę. – Nie usprawiedliwiam jego zachowania, ale wiem, że też nie zawsze zachowywałam się dobrze. Proces wybaczania i pracy nad tym, co się wydarzyło trwa do tej pory. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie zapomnieć o tym, co się stało. Do końca życia będę miała problem ze stuprocentowym zaufaniem – mówi. Klaudia postanowiła skorzystać z psychoterapii. Oprócz tego od dwóch lat razem z mężem chodzi na terapię małżeńską. – Mąż stara się, żebym czuła się kochana i wartościowa. Widzę, jak dużą pracę wkłada w to, żeby być dobrym mężem. Rozmawiamy i wspólnie dbamy o nasze małżeństwo. Gdyby nie ta sytuacja, już byśmy byli po rozwodzie. Zdrada paradoksalnie uratowała nasz związek, bo zmotywowała nas do pracy nad budowaniem relacji od nowa. Co nie zmienia tego, że odcisnęła na mnie duże piętno – dodaje.
Jak przeżyć żałobę po zdradzie i znowu być szczęśliwym?
Zdrada w związku to jedno z najboleśniejszych doświadczeń, które może pozostawiać głębokie rany. Można ją wybaczyć, ale trudno o niej zapomnieć. Życie po zdradzie, bez względu na to, czy z partnerem, czy bez niego, jak wyjaśnia psychoterapeutka Natalia Kocur, buduje się na nowo. – Emocje, które mogą pojawić się po zdradzie, są różne. Osoby zdradzone mogą czuć złość. Umówiły się przecież na wyłączność i w takim wypadku zdrada nie powinna się wydarzyć. Pojawiają się także smutek i żal. Osoby zdradzone czują, że coś przepadło, zostało stracone. Zdarzyło się i już się nie „odwydarzy”. A świadomość i pamięć o wydarzeniu pozostaną – tłumaczy ekspertka.
Przez pewien czas osoby zdradzone mogą być w szoku. Nie wierzyć, że naprawdę zostały zdradzone, szczególnie jeśli miały duże zaufanie do partnera. – Zastanawiają się, co się wydarzyło. Szukają przyczyn nie tylko w partnerze, lecz także w sobie. Obwiniają się za stan związku, za to, że w jakiś sposób były współodpowiedzialne za zdradę. Podupada ich samoocena, poczucie własnej wartości. Może pojawić się także wstyd. Paradoksalnie wstydzą się osoby zdradzone, dlatego czasem nie sięgają po wsparcie społeczne. Nie chcą być postrzegane jako ofiary, w związku z tym nie pozwalają sobie przeżyć i przepracować różnych emocji. To nie jest najlepsze rozwiązanie, ponieważ przeżycie emocji jest konieczne, żeby stanąć na nogi – mówi psychoterapeutka.
Bardzo istotne jest, żeby na samym początku, zaraz po tym, jak osoba dowiaduje się o zdradzie, poszukała wsparcia wśród najbliższych. – Zdrada to przeważnie ogromny cios. Szukanie wsparcia w partnerze nie jest możliwe, dlatego warto mieć kogoś, na kim można się oprzeć i z kim można przepracować to trudne doświadczenie i przygotować się na rozmowę z partnerem – zauważa psychoterapeutka. Kiedy miną pierwsze, bardzo silne emocje, przychodzi czas na decyzję o tym, co dalej. – Czy rozstajemy się, czy próbujemy ratować związek. Niezależnie od decyzji proces radzenia sobie ze zdradą trwa i trzeba ułożyć swoje życie na nowo – podkreśla ekspertka. Czasem warto wtedy sięgnąć po specjalistyczną pomoc, np. psychoterapeuty. – Proces zdrowienia zależy też od tego, jakie znaczenie osoba zdradzona nadała zdradzie, jak bardzo wzięła ją do siebie. Ogromnym wysiłkiem jest przyjrzenie się związkowi i podjęcie trudu zbudowania go na nowo. Specjalista pomoże odzyskać równowagę i odbudować poczucie własnej wartości. A jeśli para zdecyduje się na ratowanie związku, pomoże otworzyć nowy etap i na nowo budować zaufanie i bezpieczeństwo – dodaje.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.