Nowa, serialowa adaptacja kultowej sagi o Harrym Potterze podzieliła fanów – po części dlatego, że J.K. Rowling została producentką wykonawczą serii. Znana z transfobicznych poglądów autorka odniosła się do internetowych postulatów nawołujących do bojkotu produkcji.
Choć prace nad serialową adaptacją „Harry’ego Pottera” dopiero ruszyły, produkcja już podzieliła fanów kultowej sagi. Jedni nie mogą się doczekać wierniejszej ekranizacji – dla przypomnienia: serial ma liczyć siedem sezonów, każdy z nich ma odpowiadać kolejnej książce z serii. Zdaniem innych jest ona niepotrzebną konkurencją dla filmowego cyklu. Jeszcze inni nie wyobrażają sobie produkcji z zupełnie nową, bardziej inkluzywną obsadą.
Nie brakuje też głosów sprzeciwu wobec zaangażowania J.K. Rowling w projekt. Autorka książek o Harrym Potterze będzie pełniła funkcję producentki wykonawczej. W sieci pojawiły się nawet petycje nawołujące do bojkotu serialu ze względu na transfobiczne poglądy pisarki.
J.K. Rowling odpowiada na bojkot serialu o Harrym Potterze
Dreadful news, which I feel duty bound to share. Activists in my mentions are trying to organise yet another boycott of my work, this time of the Harry Potter TV show. As forewarned is forearmed, I've taken the precaution of laying in a large stock of champagne.
— J.K. Rowling (@jk_rowling) April 21, 2023
Rowling postanowiła w końcu przerwać milczenie. „Okropna wiadomość, do której czuję się zobowiązana odnieść. Aktywiści próbują zorganizować kolejny bojkot mojej pracy, tym razem serialu o Harrym Potterze. Ponieważ przezorny jest zawsze uzbrojony, podjęłam środki ostrożności i zaczęłam już chłodzić szampana” – napisała na Twitterze. Część fanów przyklasnęła jej sarkastycznej odpowiedzi, inni uznali ją za niesmaczną: „My przypominamy, że osoby transpłciowe żyją w ciągłym niebezpieczeństwie, a pani obnosi się swoim bogactwem? Brak nam słów” – pisali.
To nie pierwszy raz, kiedy internauci nawołują do bojkotu projektu, w który zaangażowana jest Rowling. Podobne inicjatywy miały miejsce na chwilę przed premierą gry „Hogwart: Dziedzictwo”. Mimo to w ciągu pierwszych dwóch tygodni sprzedano ponad 12 milionów egzemplarzy. Wielu graczy zwróciło również uwagę na fakt, że w produkcji pojawia się pierwsza transpłciowa postać w uniwersum Harry’ego Pottera. Jest więc szansa, że w serialowej adaptacji twórcom także uda się oddzielić poglądy autorki od samej historii.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.