U Julii Fox biust jest zawsze na pierwszym planie. Nie inaczej było podczas wizyty aktorki w Los Angeles, gdzie zachwyciła w wyciętym topie Andreādamo i spódnicy z niskim stanem.
W tym sezonie królują topy i niskie stany. Doskonale wie o tym Julia Fox, ogłoszona nową it-girl. Niedawno sieć obiegły zdjęcia aktorki, która na ulicach Los Angeles prezentowała dżinsowy mikrotop i biodrówki. Stylizację, którą wzbudziła ogromne zainteresowanie, zrobiła sama. Julia opublikowała na Instagramie wideo, na którym pokazała, jak obniżyć wysoki stan spodni na ekstremalnie niski.
Na kolejne publiczne wyjście Fox powróciła do ukochanego lateksu i skóry. Podczas oscarowego afterparty magazynu „Vanity Fair” szokowała w kontrowersyjnej kreacji inspirowanej estetyką BDSM. Kilka dni po imprezie aktorka znów stawia na sprawdzony top i niski stan. 30 marca gwiazda została sfotografowana w Los Angeles, którego ulice przemierzała w wyciętym topie Andreādamo. – Są stworzone dla kobiet, które z dumą pokazują swoje ciało – mówi o swoich projektach założyciel włoskiej marki, Andrea Adamo. Fox uzupełniła stylizację dopasowaną spódnicą maksi z niskim stanem, lakierowanymi kozakami na szpilce i kultową torebką Le Cagole Balenciagi. Pełne usta podkreśliła błyszczykiem i zrezygnowała z ekscentrycznego makijażu oczu na rzecz delikatnych kresek namalowanych eye-linerem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.