Wykonana z marszczonego PVC i metalu. Opinająca sylwetkę, zdobiona wycięciami oraz sznurowaniami, a do tego z metką młodej polskiej projektantki. Tak wygląda mała czarna Julii Fox, w której aktorka pojawiła się na ulicach Los Angeles.
Modowy kalendarz aktorki Julii Fox dostarcza niemałych wrażeń. Marzec należał do kreacji DIY – kusej miniówki i topu wykonanych z bawełnianego podkoszulka, czy canadian tuxedo uszytego z dżinsów z wysokim stanem. Kwiecień do krwistoczerwonej spódnicy z kolekcji Briany Andalore. Maj do skórzanej sukni Luisa De Javiera. Czerwiec przypominał z kolei modowe wakacje, w trakcie których ekstrawaganckie projekty zostały zastąpione klasycznymi spodniami oraz crocsami. Z początkiem lipca Fox znowu podkręciła atmosferę, czego zwieńczeniem jest jej ostatnia stylizacja z małą czarną Patrycji Pagas w roli głównej.
Na strój, w którym sfotografowano aktorkę na ulicach Los Angeles, składały się srebrzysta torebka tłoczona we wzór krokodylich łusek, czółenka wykonane z giętego tworzywa oraz opinający set stworzony przez absolwentkę prestiżowej uczelni University of the Arts London, Patrycji Pagas. Architektoniczna sukienka została wykonana, wyjątkowo nie z charakterystycznego dla Polki tiulu, a marszczonego PVC spiętego dwoma metalowymi pierścieniami zamontowanymi w okolicach mostka oraz biodra. I choć to nie pierwszy gwiazdorski sukces Pagas (wcześniej w jej projektach pokazały się, m.in. Ciara i Jorja Smith), ten wydaje się najbardziej spektakularny.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.