W autobiograficznym serialu dokumentalnym „Seasons” wokalista opowiedział o swoim nałogu. Zaczął palić marihuanę i brać leki w wieku 13 lat, a kilka lat później otarł się o śmierć.
– To było przerażająco straceńcze – wyznał Justin Bieber w odcinku „The Dark Season”, swojej dziesięcioodcinkowej serii, którą można oglądać na YouTubie. Wokalista zwierzył się z uzależnienia od marihuany i leków przeciwbólowych, które rozpoczęło się, gdy miał zaledwie 13 lat. – Gdy budziłem się rano, pierwszą rzeczą, o której myślałem, były narkotyki – opowiadał Bieber.
Nie skończyło się jednak na miękkich używkach. W najgorszych chwilach nałogu Bieber sięgał po extazy i grzybki halucynogenne. Ochroniarze muzyka musieli w nocy sprawdzać, czy wciąż oddycha. Był bowiem na granicy przedawkowania.
– Byłem młody, więc miałem prawo do tego, żeby popełniać błędy. Ale w przeciwieństwie do wielu moich rówieśników miałem dużo pieniędzy. Mogłem kupić sobie wszystko – mówi Bieber, podkreślając, że miliony nie dały mu szczęścia ani ukojenia.
Justin mierzy się z problemami psychicznymi – miewa ataki paniki, stany lękowe i epizody depresyjne. Jest pod stałą opieką specjalistów, używa też komory hiperbarycznej, gdy jest zestresowany.
Po ślubie z Hailey Baldwin w 2019 r. gwiazdor zrobił sobie przerwę od show-biznesu. – Nie chciała mieć ze mną nic wspólnego, dopóki nie zwalczę uzależnienia – mówił Bieber. Wcześniej budował toksyczne związki. Selena Gomez, która niedawno wydała płytę „Rare”, opowiedziała w wywiadzie, że wokalista „niszczył ją psychicznie”, gdy kilka lat temu byli parą.
Wypoczęty Bieber wszedł już do studia nagraniowego. Najnowsza płyta – „Changes”, kolejna po „Purpose” z 2017 r., ma się ukazać jeszcze w tym roku. Gwiazdor ruszy też w trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych.
Seria „Seasons” opowiada o wzlocie, upadku i odradzaniu się gwiazdora – to w Stanach sprawdzony przepis na sukces biografii artysty. „Seasons” oglądać można równolegle z netfliksowym dokumentem „Miss Americana” o Taylor Swift, która też opowiedziała o wyzwaniach sławy.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.