W czasie dokumentacji reportaży dotyczących instytucji zamkniętych obserwowałam efekt rozmywania winy. Brak jednoznacznego rozróżnienia między ofiarą a katem, skrzywdzonym a oprawcą. Często słyszałam „nikt nie jest bez winy”, „kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamienieniem”. Niestety takie słowa są też kierowane wobec instytucji mających sprawować kontrolę. „Czy prokuratura jest święta”, pytają osoby, które bronią przemocowców.
W świecie ludzi grzesznych, w którym nieustannie wzbudza się poczucie winy, piekielnie łatwo rozmywa się też odpowiedzialność. Słowa o szczekaniu NATO pod drzwiami Rosji przypomniały mi o tłumaczeniu pedofili w Kościele prowokacjami ze strony dzieci.
W ostatnich dniach prowadzono w Polsce wiele dyskusji o wypowiedziach intelektualistów na temat moralnej podstawy do świętowania osób wierzących, lecz stroniących od przedstawicieli Kościoła, oraz niewierzących. Obserwuję, że wielu ludzi chciałoby pouczać innych w kwestiach wiary. Zdaję sobie sprawę, że jako dziennikarka, która badała najokrutniejsze formy przemocy w instytucjach kościelnych, mam w pamięci te akty, co determinuje mój stosunek do toczących się debat. Z drugiej strony, będąc w pierwszych miesiącach wojny w Ukrainie, imponowało mi zachowanie ukraińskich księży: jasne rozróżnianie dobra i zła, zamiana kościołów w miejsca pomocy humanitarnej, wsparcie psychologiczne ofiar wojny, aktywna pomoc żołnierzom.
Zauważam duży kontrast. W naszym kraju wiele osób używa Boga do wzmacniania elitaryzmu i głoszenia niezwykle powierzchownych opinii.
W filmie „Jiro śni o sushi” 85-letni mężczyzna każdego dnia przyrządza sushi w małym lokalu w Tokio. Codzienna praktyka, wysiłek i wysokie standardy. Mężczyzna nieustannie doskonali technikę. Zastanawia się, jak przechowywać produkty, jaka temperatura jest idealna, szczegółowo sprawdza jakość ryb. Powtarza, że od sukcesu ważniejsza jest harmonia. W 2022 roku podróżowałam po Laosie. W kraju wiele osób do życia podchodzi w podobny sposób. Chcą nakarmić klientów tym, co mają najlepsze, bez znajomości angielskiego pokazać podróżującym najpiękniejsze oblicza dżungli. Zwykłe pływanie łodzią w jaskini zmieniają w jedyną w swoim rodzaju przygodę, a wieczorny spektakl w teatrze dostarcza duchowego oczyszczenia.
Zdaję sobie sprawę, że ten kraj zmaga się z wieloma trudnościami w wymiarze politycznym i ekonomicznym. Nie idealizuję. Po prostu kultura dbałości sprawia, że czujesz się tam bezpieczny. Prostota płynąca z chęci bycia kompetentnym w tym, co robimy.
Po przyjeździe do kraju uderzył mnie brak harmonii w naszej rzeczywistości. Ten brak wynika z nadmiarowego moralizowania. W 2023 roku przestańmy używać słów bezwartościowych, nastawionych na wywoływanie konfliktów i poczucia winy. Nie wszyscy jesteśmy winni.
Justyna Kopińska: dziennikarka, socjolożka, zajmuje się tematyką kryminalną związaną z prawem karnym, sądami i więziennictwem. Doświadczenie zawodowe zdobywała w Stanach Zjednoczonych i Afryce Wschodniej. Jest laureatką Nagrody Dziennikarskiej Amnesty International, Pióro Nadziei.
Otrzymała Nagrodę PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego, Grand Press, Nagrodę Newsweeka im. Teresy Torańskiej oraz wyróżnienie Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. Dwukrotna laureatka Mediatorów. Autorka pięciu książek, m.in. „Z nienawiści do kobiet” i „Polska odwraca oczy”.
Jako pierwsza dziennikarka z Polski otrzymała European Press Prize w kategorii „Distinguished Writing Award”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.