Anna Ewers jest już jedną z najbardziej rozpoznawalnych modelek w branży. Rebecce Longendyke wystarczyło kilka sezonów, by szturmem podbić światowe wybiegi. Niemka i Amerykanka spotkały się przed obiektywem Glena Luchforda na planie kampanii Mango.
Wystąpiła w kampaniach Prady, Louis Vuitton i Chanel. Podczas tygodni mody jest jedną z najbardziej rozchwytywanych modelek. Pozuje przed obiektywami najlepszych: Annie Leibovitz, Craiga McDeana i Davida Simsa. Trudno więc uwierzyć, gdy Rebecca Longendyke mówi, że po pierwszej sesji czuła się niepewnie. Na tyle, że zaczęła się poważnie zastanawiać nad porzuceniem modelingu. Na szczęście zmieniła zdanie. – Poszłam na studia i dałam sobie trochę czasu na to, by się zastanowić, kim tak naprawdę jestem i co chcę zrobić ze swoim życiem – mówi w rozmowie z Vogue.pl. – Cieszę się, że zaczekałam. Amerykanka, ceniona przede wszystkim za oryginalną i plastyczną urodę, idzie jak burza. I śmiało mierzy jeszcze wyżej. – Chciałabym zostać twarzą globalnej marki kosmetycznej – zdradza.
Na planie najnowszej kampanii Mango spotkała się z Anną Ewers, której obserwatorom branży mody nie trzeba już przedstawiać. Przed obiektywem brytyjskiego fotografa i stałego współpracownika Alessandra Michelego z Gucci, Glena Luchforda, towarzyszą im Kaya Wilkins, Mathias Lauridsen i Hugo Sauzay.
Jesienno-zimowa kampania hiszpańskiej marki to kontynuacja koncepcji „togetherness”, która w ostatnich sezonach była podstawą większości działań marketingowych Mango. Zdjęcia sprawiają wrażenie spontanicznych fotografii, na których uchwycono intymne momenty między bliskimi sobie osobami, stylizacje są naturalne, a równie dużą rolę co ubrania i noszący je bohaterowie odgrywa sceneria – w tym sezonie sesję zrealizowano w Szkocji.
Najnowsza kolekcja Mango to utrzymany w typowo jesiennej kolorystyce miks bohemy, westernu i elegancji z przełomu lat 60. i 70. Znalazły się w niej zarówno dopasowane płaszcze do kostek, idealnie skrojone marynarki w kratę, sukienki w kwiaty, wełniane poncza i swetry, jak i całe spektrum skórzanych dodatków, począwszy od toreb listonoszek, aż po masywne kolorowe kowbojki. Większość damskiej kolekcji wykonano z ekologicznych lub uzyskanych w wyniku recyklingu tkanin – tencelu, organicznej bawełny, lyocellu i recyklingowanej żorżety. To kolejny krok marki w kierunku ekologicznej produkcji, zgodnej z zasadami zrównoważonej mody.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.