W podcaście „Happy Mum, Happy Baby” księżna Cambridge zwierzyła się z trudnych doświadczeń w ciąży, zapewniała o korzyściach wynikających z hipnoporodów oraz wyznała, jak poradziła sobie z presją rodziny królewskiej, żeby pokazywać dzieci światu zaraz po ich narodzinach.
– To było lekko przerażające. Trzymałam w ręku nowonarodzone dziecko, byłam zupełnie niedoświadczoną mamą, a musiałam wyjść z nim na świat – zwierzyła się Kate, wspominając chwilę, gdy opuściła skrzydło Lindo szpitala świętej Marii w Londynie, żeby pokazać światu swojego pierworodnego syna – George’a. 24 lipca 2013 roku miał zmienić jej życie. Middleton pokonując lęk, nabrała siły. W ten sposób prezentowała też światu w kolejnych latach Charlotte i Louisa.
Presji nie poddała się natomiast Meghan Markle, która odmówiła zaprezentowania pierworodnego syna, Archiego, zaraz po jego narodzinach. Księżna Sussex zdecydowała się przedstawić go światu na własnych zasadach. Już wtedy krytykowano ją za naginanie reguł dworskiej etykiety. W filmie dokumentalnym, który ujrzał światło dzienne chwilę przed ogłoszeniem decyzji o rezygnacji z oficjalnych obowiązków, Meghan opowiadała, jak trudno było jej znieść presję mediów wywieraną na młodej żonie i matce.
Wywiad udzielony teraz przez Kate ma być niejako odpowiedzią na tamto szczere wyznanie Meghan. Księżna Cambridge i jej mąż, William, po Megxicie próbują ocieplać swój wizerunek.
W podcaście Giovanny Fletcher Middleton opowiedziała więc, że sama miała bardzo szczęśliwe dzieciństwo. Takie same chciałaby dać swoim dzieciom. Podzieliła się metodami wychowawczymi (– Najszczęśliwsza jestem, gdy wszyscy razem bawimy się na dworze – mówiła Kate), wyznała, że ma „matczyne poczucie winy” (– Choćby dzisiaj rano, gdy wyzwały mnie oficjalne obowiązki, nie mogłam odprowadzić George’a i Charlotte do szkoły. Wszystkie mamy czują się wtedy winne – mówiła) i przybliżyła słuchaczom szczegóły swoich porodów.
Po raz pierwszy tak szczegółowo opowiedziała też o zmaganiach z niepowściągliwymi wymiotami ciężarnych, czyli ekstremalnymi nudnościami, które towarzyszyły jej w każdej ciąży. – Nie byłam najszczęśliwszą ciężarną – przyznała. Kate zaskoczyła słuchaczy, mówiąc o hipnoporodach, technice relaksacyjnej, bazującej na medytacji, która ma ułatwić poród. – To dało mi siłę – mówiła.
Świat docenił szczerość Kate. Media rozpisują się o ludzkiej twarzy monarchii. Czy po odejściu Meghan Kate będzie lśnić jaśniejszym blaskiem? Jako przyszła królowa Wielkiej Brytanii ma do odegrania niebagatelną rolę. Jej wyjście z cienia wyznacza nową epokę w historii rodziny królewskiej.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.