Tak jak za dnia duet jeansów i białego t-shirtu nie ma sobie równych, tak mała czarna i taliowany smoking są pierwszymi wyborami na spotkania o charakterze wieczorowym. Ten klasyczny repertuar od lat jest również postawą garderoby Kate Winslet. Podczas organizowanego w Londynie „Vogue World” aktorka postanowiła jednak wyłamać się ze schematu i zamiast garnituru w koktajlowej czerni wybrała wersję w bieli.
– W małej czarnej nie sposób wyglądać zbyt skromnie ani zbyt elegancko – mawiał Karl Lagerfeld. Z biegiem czasu podobnie nieśmiertelny, zjawiskowy w swojej prostocie okazał się garnitur, który tak jak kultowa sukienka opiera się na opływowych liniach i kilku ostrych cięciach. Projekty są podobne również dzięki ich uniwersalnemu charakterowi – nadają się, by nosić je od rana do nocy, przy niemal niezauważalnych zmianach dodatków. Oba mogą być aranżowane w maksymalistycznym, minimalistycznym czy futurystycznym wydaniu. Może stąd na czerwonych dywanach co sezon odmieniane są przez wszystkie przypadki? W czwartek własną wariację na temat smokingu zaprezentowała Kate Winslet.
Stylizacja Kate Winslet to popis modowego pragmatyzmu
14 września 2023 organizowane w Theatre Royal Drury Lane wydarzenie „Vogue World” zainaugurowało londyński tydzień mody. Obok występujących na wybiegu Naomi Campbell, Lindy Evangelisty czy Christy Turlington, na pokazie pojawiła się plejada osobowości, w tym zachwycająca w bufiastej sukni Schiaparelli Sienna Miller, jaśniejąca w czerwieni Twiggy czy gwiazda październikowej okładki amerykańskiego „Vogue’a” Kate Winslet.
Kate Winslet udowadnia, że minimalizm w stylizacji zawsze się obroni
Brytyjska aktorka postawiła na sprawdzony garnitur, choć w nieoczywistym, jak na porę eventu, kolorze. Przeskalowany smoking w śnieżnobiałej bieli narzuciła na cielisty gorset, podkreślający sylwetkę. Ta stylizacja została odebrana jako nawiązanie do wywiadu dla „Vogue”, w którym Winslet opowiedziała o bodyshamingu na planach filmowych i trudnej drodze do akceptacji ciała. – Dziś już wiem, że lepiej nie marnować energii na krytykowanie swojego fizycznego ja – mówiła. – Mam nadzieję, że każda kobieta na pewnym etapie swojego życia, dojdzie do momentu, w którym przyzna przed sobą: „Wierzę w siebie”. I niczyje zdanie tego nie zmieni.
Awangardową odsłonę klasycznego stroju zestawiła z oszczędnymi dodatkami: lakierowanymi szpilkami w écru, zegarkiem Longines z biżuteryjnym paskiem i efektownym kolczykiem, zwieńczonym brylantami.
Zobacz także:
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.