Podobno pierwszą okładkę amerykańskiego „Vogue’a” z 2014 roku wyprosił dla Kim Kardashian jej niebawem były mąż, Ye West. Na kolejnej – pięć lat później – wystąpiła sama. W 2022 roku „nowa Kim” otwarcie opowiada o trudnych wyborach, końcu małżeństwa i stawianiu na własne szczęście.
Kim Kardashian, podobnie jak jej starsza o dwa lata siostra Kourtney, są najlepszym dowodem na to, że życie zaczyna się po czterdziestce. Wspierają się w osiąganiu celów, odnajdywaniu nowych źródeł przyjemności i spełnienia, dodają sobie odwagi do zrywania trudnych, a czasami nawet toksycznych relacji. W podobnym czasie rozstały się z wieloletnimi partnerami i ojcami swoich dzieci – Kourtney zakończyła związek ze Scottem Disickiem, Kim jest w trakcie finalizowania rozwodu z Ye Westem. Są zgodne: dopiero teraz, po latach zadowalania innych, mają wystarczająco dużo pewności siebie, by uprawiać zdrowy egoizm i traktować swoje potrzeby priorytetowo.
O tym amerykańskiemu „Vogue’owi” Kim opowiada najwięcej. Mówi, że „wybrała siebie”. Wie, jak wychowywać czwórkę dzieci, w którą stronę popchnąć karierę, na jakich polach się rozwijać. Dawno już wyszła z celebryckiej szufladki. Ye wprowadził ją do świata mody, ale i bez niego radzi sobie w nim świetnie – jest muzą Demny i Ricka Owensa, wypracowała własny styl, z powodzeniem prowadzi markę SKIMS (niedawno stworzyła stroje dla amerykańskiej drużyny olimpijskiej). Pracuje na to, by zostać prawniczką. Zarządza wartym kilkaset miliardów imperium. I, co materiał w amerykańskim „Vogue’u” podkreśla szczególnie, jest fantastyczną mamą.
Dzieci towarzyszą Kim na niektórych zdjęciach. Ujęcia te znacznie różnią się od pozostałych kadrów autorstwa Carlijn Jacobs. Są kolorowe i spontaniczne, pełne ciepła i radości. Sainta, Chicago i najmłodszego Psalma wystylizowała najstarsza North. Ośmiolatka od dawna wykazuje zainteresowanie modą i makijażem. Charakterem bardziej przypomina podobno ojca. Znajomi Kim mówią, że jest równie uparta i zadziorna.
Nie tylko zaskakująco osobista jak na Kardashian rozmowa czyni ten materiał wyjątkowym. Na kilkunastu stronach pozuje w najbardziej wyrafinowanych stylizacjach z wiosennych kolekcji. Nosi Ricka Owensa i Loewe, Schiaparelli couture i Givenchy. Pozuje też w kombinezonie SKIMS i, oczywiście, Balenciadze. Umacnia status ikony. Nie tylko popkultury, ale i mody.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.