Instagram stał się dla Kim Kardashian rodzajem trochę notatnika, a trochę dziennika. Ale po pobycie w Paryżu gwiazda, zamiast publikować obrazy-wspomnienia, prezentuje kalendarium przewinień, także modowych: od futra w stylu naprawdę lawirujących na granicy prawa mob wives po stylizację poskładaną ze wszystkich naszych grzeszków, które królowały w modzie lat 2000. W komentarzach internauci pytają tylko: gdzie jest fashion police?
W 2024 roku gwiazdy zdają się tonować podkręcane jeszcze kilka miesięcy temu do granic możliwości naked dresses. Feerie barw, agresywne printy ustępują stonowanej palecie beżów, czerni i bieli. Zanikają spadochronowe jeansy, streetwear przysłania gotycki mrok, w którym, tak jak w stylistyce XIV wieku, liczą się konstrukcja, strzelistość sylwetek i detal. Wśród bardziej ekstrawaganckich elementów sezonu wiosna-lato 2024 plasują się eksponowane pończochy i getry, od czasu do czasu w stylizacjach gwiazd pojawią się botki z zadartym noskiem czy garsonki w stylu filmowych żon gangsterów z lat 80. Resztę strukturyzuje wszechobecny minimalizm.
Dlatego tak wiralowy stał się post Kim Kardashian, w którym wspominając miniony miesiąc mody, gwiazda zdawała się lawirować na granicy kiczu i dobrego smaku.
Kim Kardashian nie szczędzi trendów inspirowanych latami 2000. Jej kreacje uginają się od kiczu z ery Y2K
Serię fotografii zatytułowanych „Paris Files” (z ang. akta paryskie) otwiera zdjęcie Kim w naciągniętych po linię talii rajstopach, zaczesanym koku, okularach przeciwsłonecznych i monumentalnym futrze ze sztucznych norek narzuconym na nagie ciało. Pojawia się stylizacja z płaszczem o tak szerokich ramionach, że te sprawiają wrażenie, jak gdyby gięły się wpół oraz najszerzej omawiany, bo poskładany ze wszystkich możliwych grzeszków ery Y2K, look, który notowany był jeszcze za czasów debiutu na jesienno-zimowym pokazie Balenciagi.
Zamiast idealnych biodrówek - legginsy z lycry, a crop topu - seria podkoszulków. Look inspirowany modą lat 2000 to jedna z najbardziej kontrowersyjnych stylizacji Kim
Na designerski komplet zanurzony do cna w estetyce lat 2000. składały się lycrowe legginsy i naciągnięte na nie koronkowe pończochy. Ekscentryczny dół partnerował równie warstwowej górze ze skejterskim long sleeve'em noszonym pod grafitowy T-shirt i naręcze topów, tunik i zawieszonych na bieliźnianych ramiączkach minisukienek w majtkowej bieli, czerni oraz – jakby tego było mało – panterce. Całość dopełniły haftowana mitynka, kozaki z noskiem w szpic i masywnym emblematem Balenciagi oraz torba kontynuująca motyw nieodciętej metki z ostatniego wystąpienia Kim.
Powrót mody jak z początku lat 2000. za nami? Niekoniecznie
Internauci wzywają fashion police, ale gwiazda chyba niewiele sobie z tego robi. Może, bazując na kontrowersji, planuje powtórzyć sukces pierwszego odcinka trzeciego sezonu „Z kamerą u Kardashianów” i słynnego „Kim, would you stop taking pictures of yourself, your sister’s going to jail”.
Zobacz także
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.