Hollywoodzkie i francuskie komedie i musicale, dowcipne i refleksyjne – przypominamy 10 świątecznych filmów na wieczory w gronie rodziny.
„Grinch: Świąt nie będzie”, reż. Ron Howard
Podobno na planie filmu Jim Carrey spędzał codziennie osiem godzin w fotelu charakteryzatorów, by wcielić się w postać gburowatego samotnika. Nic więc dziwnego, że wysiłki zespołu doceniła Amerykańska Akademia Filmowa, która nagrodziła produkcję Oscarem. Tytułowy Grinch to społeczny wyrzutek, który motywowany dziecięcymi traumami decyduje się zepsuć święta obywatelom Ktosiowa. Zgorzkniały bohater przypadkiem spotyka Cindy Lou (Taylor Momsen), małą dziewczynkę, która dostrzega jego dobrą stronę. Mimo upływu lat aktualny pozostaje przekaz filmu: w świętach nie chodzi tylko o prezenty, a niekontrolowana konsumpcja zabija magię Bożego Narodzenia.
„Wigilijny show”, reż. Richard Donner
Podobne artykuły20 świątecznych komedii romantycznych z Netflixa, które pokochacieJulia WłaszczukMniej klasyczna adaptacja „Opowieści wigilijnej” osadzona w rzeczywistości lat 80. Frank Cross (Bill Murray, "Między słowami") to neoliberalny odpowiednik Ebenezera Scrooge’a: egoistyczny, złośliwy i nieczuły producent telewizyjny, który od lat wspina się na szczyt, nie oglądając się na nikogo. Jedyną wartością w jego życiu jest zysk. Jego przekonania zostają wystawione na próbę, gdy odwiedzają go kolejno trzy duchy. Oprócz ironicznego humoru, typowego dla granych przez Murraya postaci, dodatkową rozrywką są pokryte już patyną efekty specjalne.
„Białe Boże Narodzenie”, reż. Michael Curtiz
Filmowy hołd dla muzyki Irvinga Berlina. Jego ponadczasowe utwory, z „White Christmas” na czele, na stałe zagościły na naszych świątecznych playlistach m.in. za sprawą Binga Crosby’ego, który razem z Dannym Kayem tworzy na ekranie duet muzyków. Gdy dołącza do nich żeński duet (Rosemary Clooney i Vera-Ellen), cała czwórka wyrusza na świąteczne tournée do Vermont. Choć wbrew tytułowi w filmie święta są raczej wątkiem pobocznym, to ścieżka dźwiękowa i magia dawnego kina sprawiają, że produkcja idealnie sprawdzi się jako bożonarodzeniowy seans.
„Miasteczko Halloween”, reż. Henry Selick
W przeciwieństwie do „Białego Bożego Narodzenia” i polskiego tytułu produkcji, akcja filmu Tima Burtona (który odpowiadał za scenariusz, projekt postaci i produkcję) toczy się właśnie w czasie Bożego Narodzenia. Jack Szkieleton, król Miasteczka Halloween, zafascynowany świętami, decyduje się porwać Świętego Mikołaja, by zająć jego miejsce. Niestety, plan króla upiorów zamiast przynieść bożonarodzeniową radość, zamienia się w halloweenowy koszmar. Oprócz imponującej animacji kukiełek na uwagę zasługuje również ścieżka dźwiękowa autorstwa Danny’ego Elfmana.
„Kevin sam w domu”, reż. Chris Columbus
Historia ośmioletniego Kevina McCallistera, który w wyniku serii niefortunnych zdarzeń zostaje sam w domu, to stały element polskich świąt. Rodzinny seans urósł do rangi nowej tradycji (tylko w ubiegłym roku film zgromadził przed telewizorami ponad 4,5 mln widzów). Choć w przyszłym roku „Kevin sam w domu” skończy 30 lat, to zadziornego Macaulaya Culkina stawiającego czoła dwóm nieudolnym rzezimieszkom (wspaniali Joe Pesci i Daniel Stern) zawsze ogląda się z tą samą satysfakcją.
„Święty Mikołaj to śmieć”, reż. Jean-Marie Poiré
Podczas gdy Polacy w każde święta oglądają „Kevina samego w domu”, we Francji status kultowej komedii ma „Święty Mikołaj to śmieć”. Bohaterami filmu są Thérèse i Pierre, którzy prowadzą telefon zaufania. W wigilijną noc do ich biura zawitają niespodziewani goście: bezdomny Felix, który dorabia, przebierając się za Mikołaja, jego ciężarna partnerka, transwestyta Katia i… królik. Film – pełen absurdalnego humoru i nieoczekiwanych zwrotów akcji – uznawany jest za pierwowzór takich produkcji, jak „Wariackie święta” i „W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju”.
„Ekspres polarny”, reż. Robert Zemeckis
Zanim Robert Zemeckis (reżyser „Powrotu do przyszłości” i „Forresta Gumpa”) zaproponował światu 18. adaptację „Opowieści wigilijnej”, przemycił postać Ebenezera Scrooge’a w filmie „Ekspres polarny”. Produkcja opowiada historię chłopca, który wątpi w magię świąt. Niespodziewanie w noc wigilijną zostaje pasażerem tajemniczego pociągu zmierzającego na biegun północny w odwiedziny do św. Mikołaja. Niedługo po premierze „Ekspres polarny” trafił do Księgi rekordów Guinnessa jako pierwszy w pełni zdigitalizowany projekt tego typu, a także zdobył swego czasu tytuł najdroższej produkcji w historii (stworzenie momentami niepokojąco realistycznej animacji kosztowało twórców 165 mln dolarów).
„Pada Shrek” i inne krótkometrażowe animacje DreamWorks
Propozycja w sam raz na rodzinne seanse. Wytwórnia DreamWorks ma na swoim koncie kilka krótkometrażowych animacji dziejących się w świecie stworzonych przez nich bohaterów. W „Pada Shrek” rodzina ogrów i ich przyjaciele opowiadają sobie świąteczne historie. „Święta, święta i Po” prezentują bohaterów „Kung Fu Pandy” w ferworze przygotowań do wspólnego przyjęcia. W „Madagwiazdce” lew Alex i przyjaciele muszą zastąpić niedysponowanego Mikołaja i dostarczyć prezenty wszystkim dzieciom. Te kilkunastominutowe historie, przypominające specjalne świąteczne odcinki seriali, są pełne humoru, który trafi zarówno do dzieci, jak i dorosłych (tu wielki ukłon należy się twórcom polskich wersji językowych za umiejętne dostosowanie bajek i zawartych w nich gier językowych do lokalnej rzeczywistości).
„Cztery gwiazdki”, reż. Seth Gordon
Podobne artykułyŚwiąteczne hity NetfliksaRadhika Seth Kate i Brad nie znoszą świąt, dlatego co roku wylatują na ten czas w tropiki. Pewnego razu w wyniku serii niefortunnych zdarzeń nie udaje im się jednak wyjechać, więc para zmuszona jest odwiedzić swoje skłócone rodziny. Choć produkcji nie udało się uniknąć lukru, to film z humorem podejmuje ważny temat świątecznej traumy, która sprawia, że wiele osób postrzega wigilijne spotkania jako przykry obowiązek. Mimo familijnego wydźwięku, twórcy pokazują kilka różnych sposobów na spędzenie świąt, dając każdemu możliwość wyboru.
„Holiday”, reż. Nancy Meyers
Kto z nas nie marzy o takiej historii? Dwie nieznajome, zmęczone swoim otoczeniem i problemami, z którymi się borykają, postanawiają zamienić się domami na czas świąt. Amanda (Cameron Diaz) przeprowadza się do malowniczego domku w zasypanej śniegiem wsi w samym sercu Anglii, a Iris (Kate Winslet) zajmuje jej willę w słonecznym Los Angeles. Opuszczając swoją strefę bezpieczeństwa, każda z nich na nowo odkrywa, że życie jest piękne. Częściowo za sprawą Grahama (Jude Law) i Milesa (Jack Black), ale przede wszystkim dlatego, że odkrywają, czego tak naprawdę chcą.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.