Lily Collins, gwiazda „Emily w Paryżu”, chętnie eksperymentuje zarówno z fryzurami, jak i z uczesaniami. Kok, w którym przyszła na galę GO Campaign, inspirowany jest stylem Francuzek i zachwyciłaby się nim sama Emily Cooper.
Lily Collins nosiła już platynowe pixie cut, boba w ciemnym brązie z przedziałkiem pośrodku głowy, długie fale i czarną grzywkę, którą czesała, wyraźnie oddzielając kosmyki na czole. Od grudnia 2021 roku gwiazda ma grzywkę z dłuższymi pasmami po bokach twarzy. Jej swobodny, niezobowiązujący charakter doskonale wpisuje się w styl paryżanek.
W sobotę, 8 października Collins pojawiła się na gali GO Campaign w Los Angeles. Aktorka miała wysoko upiętego koka, który w połączeniu z grzywką w stylu „bottleneck bangs” i wypuszczonymi pasmami, był jednocześnie elegancki i nonszalancki. To efektowne upięcie będzie doskonałym wyborem na jesienne spotkania, przyjęcia czy kolacje. Fryzurę tę wykonał dla Lily Gregory Russell, który stale współpracuje z gwiazdą.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.