Na fali popularności Wesa Andersona użytkownicy TikToka co rusz prezentują rzeczywistość oglądaną charakterystycznym okiem kamery reżysera. Dyrektor kreatywny Balenciagi Demna na Paryż nakłada jeszcze jeden artystyczny filtr. Podczas wirtualnej prezentacji kolekcji Resort 2024, która niczym andersonowskie wideo przedstawiała dzień z życia Paryżan, projektant stworzył modową utopię. W jego idyllicznym mieście wszyscy, niezależnie od statusu, noszą projekty francuskiej marki.
Od pracy w kolektywie Vetements po artystyczną dyrekturę w Balenciadze – Demna zawsze czerpał inspiracje z energii ulicy. W strojach przechodniów dopatrywał się nowych rozwiązań, inspirował się mundurkami spacerowiczów, pracowników fizycznych, motocyklistów. Później te miejskie zapożyczenia prezentował na teatralnym wybiegu. Debiutując z kolekcją Resort 2024 wywraca więc stały porządek. Wprawdzie w projektach znów odwołuje się do estetyki ulicy, ale za scenę służy mu Avenue George V, przy której od 1937 roku mieści się atelier Balenciagi. Na chodniku umieszcza modeli pozujących na skejtów, biznesmenów, zabieganych kurierów czy bankierów. Obserwuje ich rytm dnia, przygląda się kilkusekundowym wycinkom z życia i koncentruje na funkcjonalnych ubraniach. Odrobinę szaleństwa wyraża wyłącznie poprzez ich formę.
Wygoda, funkcjonalizm, monotonia
Perfekcyjnie skrojone garsonki, charakterystyczne monumentalne trencze, przeskalowane marynarki i kowbojki ze spiczastym noskiem. Znajome poszarzale bluzy, baloniaste dżinsy oraz zdekonstruowany canadian tuxedo. Pakowne torby inspirowane modelami z 2017 roku, futurystyczne okulary Dynamo czy plisowane sukienki powtarzające wzorce z linii Resort 2022. W najnowszej linii Demna trzyma się mantry, która przewodziła prezentowanej w atmosferze skandalu (po publikacji dwóch kampanii reklamowych markę oskarżono o promowanie pedofilii i seksualizację dzieci) kolekcji jesień-zima 2023. Odrzuca rozrywkowy aspekt mody, skupia się na sztuce krawiectwa. 44 sylwetki dzieli na dwa rozdziały: kapsułową linię Garde-Robe i sezonową prêt-à-porter, w których rezygnuje z efekciarskich sztuczek (wyjątek robi dla przewiązanych w talii plażowych ręczników), estetycznych kontrowersji i wybujałych wytworów wyobraźni. Zamiast tego celebruje wpisany w DNA marki kunszt, eksperymentuje z możliwościami, jakie daje sylwetka, uwrażliwia się na niuanse, zgłębia codzienną monotonię i przywołuje dobre wspomnienia.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.