Spełnienie marzeń nadeszło dla Luizy Kubis szybko, bo już półtora roku po tym, jak wprowadziła na rynek autorską markę Monday Artwork. Jej czwarta kolekcja, na jesień-zimę 2023, zamyka niepewne początki, otwiera etap dynamicznego rozwoju.
Z Idą Héritier Luiza Kubis znała się tylko z Instagrama. Zaczęła obserwować ją bardzo wcześnie. – Miała wtedy około trzech tysięcy obserwujących – wspomina założycielka Monday Artwork. Z perspektywy dzisiejszych ponad 66 tysięcy faktycznie brzmi to dosyć skromnie. Kubis nie szła jednak za popularnością, ale za dobrym gustem i pewną estetyczną kompatybilnością. Z Idą pisały do siebie nawzajem od czasu do czasu, przez lata tylko raz spotkały się na żywo. Pewnego dnia Héritier wyszła z propozycją, że może fajnie by było coś razem przedsięwziąć w kontekście marki Monday Artwork, którą Luiza prowadzi od 2022 roku. Sezon jesień-zima 2023 postanowiły zaprojektować wspólnie.
Łączyły się przez internet, całe godziny spędzały na wideoczatach i dopracowywały w detalach kroje nowych fasonów. – Miałyśmy różne perspektywy. Ida jest architektką, była zorientowana na detale, niuanse konstrukcji. Ja branżę mody najlepiej znam od strony produkcji i sprzedaży. Każda z nas mogła wnieść do tego procesy coś wartościowego – opowiada Luiza tonem znacznie pewniejszym, niż kiedy dawniej mówiła o swoich premierach. Po kilku sezonach kierunek, w którym będzie rozwijać swoją markę, nabrał konkretnych kształtów, a praca projektowa przynosi jej coraz więcej radości. – Wkręciłam się w tworzenie tych kolekcji – przyznaje.
W kolekcji marki Monday Artwork na jesień-zimę 2023 Luiza Kubis i Ida Héritier proponują ubrania, których brakowało im samym
Sezon jesień-zima 2023 to dla Kubis i Héritier czas na spełnianie odzieżowych marzeń. Wokół nich zdecydowały się rozwijać kolekcję. – Zastanawiałyśmy się, czego brakuje w naszych szafach, co chciałybyśmy w nich mieć, ale nigdy nie udało nam się tego znaleźć – tłumaczy Kubis. Dla niej była to na przykład ciemnozielona skórzana kurtka oversize z zamkami błyskawicznymi, które stanowią jeden ze znaków rozpoznawczych tej kolekcji, widoczny choćby na dekoracyjnych rozporkach spodni. Kurtkę uzupełnia uszyta z tego samego materiału spódnica midi o lekko obniżonej talii. Podobny odcień zieleni ma też długi wełniany płaszcz w dwóch wariantach tkaniny: z klasycznej wełny i miękkiego moheru. – Marzyło mi się futro, sztuczne, ale nie sztuczne – opowiada. Zamiast korzystać z zamienników z poliestru czy poliuretanu, znalazła materiał z długim włosem z moheru na bawełnianej bazie. – Jest naturalny, więc ciepły i bardzo przyjemny w dotyku. Tkanina powstaje w Niemczech na nasze zamówienie – mówi.
Alternatywą dla zieleni jest naturalny odcień pomiędzy bielą a taupe. Ważny element kolekcji stanowią garnitury. Niby trzy, a właściwie jeden. Idealnie skonstruowaną bazę Kubis postanowiła wprowadzić do kolekcji w trzech wariantach tkaniny – jest klasyczna jasna szarość i wersja w prążki na graficie. W projekcie parki widać wspomnienia marszczonych modeli z poprzednich kolekcji. – Dzięki troczkom wszytym w kilku miejscach można założyć ją na kilka sposobów: udrapować w talii, na biodrach czy na rękawach – dodaje Luiza.
W kolekcji są też basiki – dzianinowe sukienki i longsleeve’y z okrągłym dekoltem. Ten pozornie klasyczny detal zdominuje nadchodzące sezony. Takie codzienne elementy mają ułatwić klientkom budowę kapsułowej szafy, której wszystkie elementy można łączyć w wiele zestawów.
Najnowsza kolekcja Monday Artwork to nowy rozdział w historii marki
Twórczyniom kolekcji nie przyświecały jednak wyłącznie względy praktyczne. Nie myślały też o sukcesie komercyjnym. – Nie wiem, czy to dobrze, ale chciałyśmy zaspokoić swoje potrzeby i pragnienia. Trochę puścić wodze fantazji. Zobaczymy, czy sprawdzi się ta strategia – podsumowuje. Ważne, że okazała się dla Luizy niezwykle satysfakcjonująca. Po dziesięciu miesiącach wytężonej pracy nad kolekcją przyszły do niej duma i motywacja, by z sezonu na sezon jeszcze bardziej dopracowywać wszystko w detalach.
Pomysł na sesję zdjęciową też był prosty. – Analog, flesz, przestrzeń studia. Gdy pomyślałam o tych trzech elementach, wiedziałam, że chciałabym, żeby kampanię zrealizował Łukasz Ziętek – opowiada Luiza. Fotograf pomysł chętnie podchwycił i pociągnął. Fajny, świeży efekt to sukces całej dobrze dobranej ekipy, której część pracuje z marką od dłuższego czasu.
Kolekcja jest dostępna online od wtorku 24 października, od środy 25 października będzie można ją znaleźć w Lui Store.
Zdjęcia: Łukasz Ziętek
Modelka: Karolina Warzecha
Makijaż: Rebeka Nowak
Produkcja: 2increatives
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.