Dyrektor kreatywny Balmain Olivier Rousteing, tak jak jego najważniejsze klientki, influencerki, jest gwiazdą mediów społecznościowych. Tym razem zamiast wielkiego show z wiralowymi momentami postawił na kameralny pokaz składający hołd założycielowi paryskiego domu mody.
Julien Dossena kolekcją dla Paco Rabanne złożył hołd założycielowi domu mody. Maria Grazia Chiuri też sięgnęła do archiwów. Nie inaczej postąpił Olivier Rousteing w Balmain. Bywalcy paryskich pokazów są zgodni – ten sezon należy do klasyki. Zinterpretowanej na nowo, bazującej na najwyższej jakości, luksusowej, uwodzicielskiej, zmysłowej.
Olivier Rousteing, słynący z wiralowych pokazów z udziałem supermodelek, gwiazd czy przyjaciółek (ostatnio na wybiegu pokazała się Cher), chyba ma dosyć blichtru. Powraca do źródeł. I ścieżką dźwiękową – w tle rozbrzmiewały nuty „My Way” Franka Sinatry, i oprawą – kameralną, wręcz intymną, i samą kolekcją.
Całkiem dosłownie nazwał sylwetki na sezon jesień-zima 2023 hołdem dla Pierre’a Balmaina. Projektant, który w 1946 roku założył swój dom mody, słynął z wyrazistych konstrukcji, jeszcze mocniejszych barw: bieli, czerni, czerwieni, purpury, szmaragdu, uwielbienia dla drapowania, groszków i kokardek.
Każdy z tych elementów pojawił się w nowej kolekcji Balmain, ale w nowoczesnej wersji. Kokardy na sukienkach zostały przeskalowane, ramiona podkreślone niemal przesadnie, powracającym do łask baskinkom objętością blisko do spódnic. Rousteing bawi się także materiałami – tam, gdzie można by zastosować szlachetną wełnę, sięga po błyszczące PVC albo lateks. Cekiny skrzą się jak na syrenim ogonie, siateczki przypominają średniowieczne zbroje, przezroczystości przyprawiają o szybsze bicie serca. Niektóre kreacje są pełne dramatyzmu, którego mogą nie udźwignąć nawet hollywoodzkie czerwone dywany. To raczej kostiumy dla operowych diw śpiewających arie Carmen czy Toski.
Czy odnajdą się w tych propozycjach wierne fanki projektanta – Kylie Jenner i jej starsze siostry? Seksapilu tu nie brakuje, ale to szlachetna, tajemnicza, wyrafinowana wersja zmysłowości. Tej emanacji kobiecości bliżej do femme fatale Lauren Bacall niż gwiazdek TikToka. Kobieta Balmain jest dojrzała – niekoniecznie wiekiem, ale mentalnie na pewno. Tak jak deklarował Rousteing, ceni jakość, klasykę i luksus.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.