Jesienno-zimowa kolekcja BIZUU: Friends & prints forever!
Marilyn Monroe śpiewała o diamentach jako „najlepszych przyjaciołach kobiety”. Duet Projektantek BIZUU równą niezawodność oraz ponadczasowość przypisuje printom i po raz kolejny wprowadza nas do ukwieconego ogrodu. Kolekcją Prints forever! i wyjątkową sesją zdjęciową wieńczą sezon jesień-zima 2020-2021.
Blankę Jordan i Zuzannę Wachowicz łączy DNA, ale siostrzaną nić od 10 lat plotą także między swoimi klientkami. Idą pod prąd prowadząc wyrazisty oraz ożywczy dialog z duchami przeszłości, ale i przyszłości. W epicentrum stawiają romantyczne formy opływające sylwetkę oraz autorskie ponadczasowe wzory wyjęte niczym z zielnika miłośnika dalekich podróży. Tym samym siłę i inspiracje czerpią przede wszystkim z kobiecości, a u podstaw duetu leży tworzenie ubrań, od kobiet dla kobiet – takich, jakie same pragną nosić. „Prints forever!” to kolejny i zarazem ostatni rozdział jesienno-zimowej opowieści o zaczarowanej oranżerii zwieńczonej wyjątkową sesją zdjęciową z udziałem projektantek. Tegoroczna kolekcja została bowiem podzielona na trzy części, z których każdą wyróżniały charakterystyczne motywy florystyczne.
Wraz z pierwszą odsłoną, „Hello prints!” naszym oczom ukazały się mięsiste kardigany. Wyglądały, jakby wpleciono w nie olbrzymie kielichy magnolii. Po plisowanych sukienkach w kolorze fuksji pięły się wiktoriańskie dzikie róże, a krótszy model ze stójką oprawiono w łąkę sfotografowaną w świetle negatywu. Tkaniny skąpane były w japońskich gałązkach wiśni, uginających się od ciężaru kwiatów. Jaśniały koronki, prym wiodły żaboty i ażury. Następnie rozpoczął się spacer po alejach ogrodu botanicznego – „It’s all about prints”. Obfite bukiety szkarłatnych chryzantem działały na zasadzie kontrastu w połączeniu z tłem w odcieniu królewskiego błękitu. Powtarzający się monogram marki zdobił chociażby klasyczne dżinsy.
Zwieńczenie kwiecistej historii, czyli kolekcja Prints forever! zapowiedziana jest na 4 listopada. Już 29 października do butików trafiła jej zapowiedź w postaci swetra „Hyles”, zdobionego secesyjnymi haftami przedstawiającymi pączki margerytek, lotosu i listki ostu. Trzecia część będzie przede wszystkim propozycją pełną otulających pulowerów, dzianinowych kompletów dresowych, eleganckich marynarek oraz masywnych opasek oprawionych w tkaniny.
Cały sezon podsumowuje sesja z udziałem Blanki Jordan i Zuzanny Wachowiak w obiektywie Jakuba Pieśniarskiego. Założycielki BIZUU jasne dżinsy łączą z romantycznymi koszulami ze skrzydlastym wykończeniem ramion oraz tweedowym żakietem zapinanym na złociste guziki z gniecionego metalu. Popielate spodnie stają się natomiast tłem dla kardiganu z bufiastymi rękawami i beżowego swetra, który przeplatają przędze w odcieniu orzechowym. Pojawia się ponadczasowa klasyka – oversize’owe garnitury oraz sukienka maksi w pierzaste peonie. Natomiast krwista czerwień wlewa się na komplet wełnianej spódnicy i bluzy tkanych niczym francuskie tapiserie.
Romantyzm przeplata się z rock and rollem, a nowoczesność ze stylistyką lat 40., 70., i 90. Christian Dior tworząc „New Look”, rysował „kobiety-kwiaty”, obwieszczając światu koniec „epoki mundurów i kobiet-żołnierzy”. Blanka Jordan i Zuzanna Wachowiak sieją własny zaczarowany ogród. To ich antidotum na trudne czasy.
1/8Zobacz projektantki BIZUU w kampanii marki
