Poniedziałkowy poranek w Paryżu należał do Stelli McCartney. Podczas paryskiego tygodnia mody brytyjska projektantka zaprezentowała kolekcję na sezon jesień-zima 2024-2025. Pokaz miał aktywistyczny wydźwięk. Kolekcję definiują rzeźbiarskiej fasony, miękkie odcienie, garderoba inspirowana stylem matki projektantki oraz wpisane w DNA Stelli McCartney zrównoważone podejście do mody.
Ostatnim razem prezentując swoją kolekcję, Stella stworzyła wybieg wśród straganów Marché Saxe-Breteuil, jednego z najpopularniejszych paryskich bazarów. Zaprezentowała wtedy 22 inowacyjne projekty, które mają szansę zrewolucjonizować świat mody.
Stella McCartney walczy o dobrostan planety
Tym razem brytyjska projektantka kolekcją na jesień-zimę 2024-2025 postanowiła oddać głos Matce Ziemi. Pokaz, który odbył się w Parku André Citroëna, rozpoczął manifest, odczytany przez Olivię Colman. Na ekranach powtarzały go usta ekologicznych aktywistek, m.in. Sharon Stone, Liv Tyler, Helen Mirren, Arizony Muse. Usta stały się motywem przewodnim kolekcji jako symbol kobiecości, zmysłowości, ale także aktywizmu i zabierania głosu w imieniu Matki Ziemi.
Trendy w kolekcji Stella McCartney jesień-zima 2024-2025
Wiele elementów kolekcji zostało zainspirowanych stylem Lindy McCartney, matki Stelli. Przede wszystkim można było dostrzec takie nawiązania w mocno zarysowanych ramionach. Teatralności kolekcji nadawały również oversize'owe fasony, ciągnące się za sukniami treny i płaszcze godne prawdziwej diwy.
W większości przypadków McCartney postawiła na kolorystyczne total looki, bazujące na odcieniach miękkich beży i różu, szarości, przygaszonej zieleni i brązów, błękitu i czerni, przełamanych bielą, czerwienią i srebrem.
Trend naked został przemycony za sprawą zapoczątkowanych już w ubiegłym sezonie pięknych plecionek, tym razem bogato zdobionych kryształami. Tą metodą powstały topy, body i sukienki, które z pewnością zobaczymy na czerwonych dywanach.
Trendy z westernów to u Stelli przede wszystkim kowbojskie jeansy ze skórzanymi (oczywiście alternatywnymi dla naturalnej skóry) wstawkami, noszone z topem z napisem „About fucking time”. W innym modelu cekiny z recyklingu zastąpiły kowbojski wzór na denimie. Ciekawie prezentowały się także jeansowe komplety z beżowymi wstawkami oraz kurtki z frędzlami.
Na wybiegu można było dostrzec także uwielbiany przez gwiazdy, w szczególności przez Emily Ratajkowski, trend noszenia marynarek na nagie ciało. Rebelianckiego charakteru nadawały stylizacjom również kominiarki założone do eleganckich zestawów ze swetrami i spódnicami.
Zrównoważone rozwiązania w kolekcji Stella McCartney jesień-zima 2024-2025
W DNA Stelli McCartney wpisane są rozwiązania przyjazne planecie. Z każdym sezonem liczba innowacji zwiększa się o kolejne nowatorskie pomysły. Podobnie jak w poprzednim sezonie, w tym również 90 procent kolekcji powstało z materiałów pochodzących ze zrównoważonych źródeł. Wśród propozycji na sezon jesień-zima 2024-2025 z pewnością na uwagę zasługuje płaszcz we wzór skóry krokodyla, wykonany z wegańskiej alternatywy dla naturalnej skóry, powstałej z jabłek oraz wytłoczyn po jabłkach.
Awangardowe płaszcze z długich ręcznie wykonanych pętelek powstały z przędzy z wełny alpak, żyjących w certyfikowanych i godnych warunkach. Jeden z nich, w odcieniu energetycznego turkusu w stylizacji trendem no pants, prezentowała na wybiegu Lila Moss.
Zarówno o kolekcji, jej produkcji, jak i samym pokazie Stella McCartney myśli kompleksowo. Nawet ekrany Sony, na których wyświetlane były filmiki z aktywistkami i teasery kolekcji, zostały wyprodukowane z recyklingowanych i zrównoważonych materiałów.
Po raz pierwszy w historii brandu zastosowano metodę „see now, buy now”. Tuż po pokazie limitowana edycja t-shirtów i torebek z recyklingu z charakterystycznymi ustami, była dostępna na stronie marki. Szare torebki Falabella zostały wykonane z deadstocków, z kolei motyw ust z satyny z recyklingu. T-shirt z bawełny organicznej został zainspirowany garderobą Lindy McCartney i koszulką, którą matka pojektantki nosiła w przeszłości.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.