Przed koronacją Karola III spekulowano, czy księżna Walii Kate pojawi się na ceremonii w tiarze. Zwolennicy tego pomysłu twierdzili, że w ten sposób uhonoruje królewską tradycję, przeciwnicy bali się, że przyćmi nowego króla i królową konsortę, więc powinna wybrać bardziej neutralne nakrycie głowy. Ostatecznie księżna wybrała ozdobę z kwiatowym motywem z kolekcji ulubionego domu mody, Alexander McQueen.
Księżna i książę Walii na ceremonię koronacji Karola III dotarli jako jedni z ostatnich. Towarzyszyły im dzieci. Obiektywy fotoreporterów wycelowane były w Charlotte, która podczas koronacji dziadka zadebiutowała w tiarze o konstrukcji podobnej do ozdoby, jaką założyła jej mama.
Księżna Kate po raz kolejny stawia na kreację domu mody McQueen
Spektakularnej ozdobie o kwiatowym motywie powstałej we współpracy domu mody Alexander McQueen i Jess Collet towarzyszył formalny, przesiąknięty symboliką strój z jedwabiu i z wyhaftowanymi różą, ostem, narcyzem i koniczyną, które symbolizowały narody zjednoczone w ramach Wielkiej Brytanii. Podobne kwiaty ozdabiały jej ślubną kreację w 2011 r. Pod peleryną Kate miała suknię z jewabnej krepy w odcieniu ecru, także z kolekcji domu mody McQueen. Nieprzypadkowa była biżuteria – diamentowe kolczyki należały niegdyś do księżnej Diany (Kate założyła je już wcześniej, w 2019 r. na ceremonię BAFTA), z kolei naszyjnik pochodził z kolekcji Elżbiety II. Stworzony z trzech kaskad diamentów model powstał w 1950 r. na zlecenie króla Jerzego VI, który podarował go córce.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.