Bielenda Bronzing Coco: Kokosowe kosmetyki brązujące

Kiedy latem skóra nabiera karmelowego odcienia, chętniej odsłaniamy ciało, czujemy się lepiej we własnej skórze. Dlatego szukamy kosmetyków brązujących, które dają efekt opalenizny. Dzięki nowej linii Bielenda Bronzing Coco opalanie się nie wymaga już udziału słońca.

Złocista skóra muśnięta słońcem kojarzy nam się z energią, zdrowiem i radością. Badania jasno wskazują, że ciało w odcieniu karmelu uważamy za atrakcyjne. Jednocześnie świadomi zagrożeń, jakie niesie z sobą promieniowanie UV, coraz częściej podejmujemy decyzję o wakacjach w cieniu parasola. Co zatem zrobić z tęsknotą za odcieniem skóry, który tak chętnie odsłaniamy latem?

Dzięki najnowszej linii naturalnych kosmetyków brązujących do ciała Bielenda Bronzing Coco bez wyrzutów sumienia, bez ryzyka związanego z nadmiarem promieniowania UV, można w zdrowy sposób nadać skórze zdrowy kolor. Pięknemu odcieniowi będzie towarzyszył efekt wypielęgnowanej, nawilżonej i gładkiej skóry.

Zdrowe formuły kosmetyków Bielenda Bronzing Coco: Kokos, marchew, orzechy

Jak w 2024 roku wyglądają receptury kosmetyków brązujących? Nowoczesne podejście w produktach Bielenda Bronzing Coco polega przede wszystkim na skutecznej pielęgnacji skóry. Chodzi o to, by formuła opierała się na działaniu aktywnych składników pochodzenia naturalnego, a w kosmetykach marki jest ich aż 97 procent. Poza tym nie ma już mowy o charakterystycznym zapachu samoopalaczy, ponieważ w Bielenda Bronzing Coco ważnym składnikiem jest nawilżający i odżywczy olej kokosowy, którego zapach niezmiennie kojarzy się z wakacjami. Kosmetyki wypełnione masłem karite, ekstraktem z orzecha włoskiego i nasion marchwi bardzo skutecznie nadają ciału ciemniejszy odcień. Stosowane regularnie, dają efekt równomiernej opalenizny, wyglądającej naturalnie, bez smug, a każda z pięciu formuł jest łatwa w użyciu, praktyczna i przyjemna. I w przeciwieństwie do nadmiaru słońca, tego rodzaju kosmetyczna opalenizna jest bezpieczna. Znamy ryzyko związane z kąpielami w pełnym słońcu, które poza tym, że powodują powstawanie przebarwień i przesuszenie cery, mają też wpływ na proces starzenia. Promieniowanie UV przyspiesza niszczenie wszystkich struktur białkowych, na których opiera się jędrna skóra. Opalając się, przyspieszamy niszczenie kolagenu, elastyny, kwasu hialuronowego i fundujemy skórze zmarszczki, bruzdki oraz atak wolnych rodników. Może więc w tym roku warto postawić na kosmetyczne i bezpieczne słońce w kremach i balsamach?

Lekkie formuły brązujące Bielenda Bronzing Coco, czyli opalenizna bez efektów ubocznych

Zacznijmy od Bielenda Bronzing Coco brązującej pianki do ciała. Kosmetyk zamknięty we flakonie wyposażonym w praktyczną pompkę uwalnia lekką piankę i pozwala na bardzo dokładną oraz równomierną aplikację. To coś dla tych, którzy nie mają czasu na długie nakładanie kosmetyku, ale nie tolerują smug oraz plam. Pianka nadaje ciału odcień zdrowej opalenizny, który można pogłębić, stosując ją powtórnie tuż po pierwszej aplikacji. W recepturze pianki znajduje się nawilżająco-łagodzący duet składników: betaina i trehaloza. Poza tym kosmetyk zawiera wodę kokosową dającą uczucie odświeżonej i przyjemnie pachnącej skóry. Uwaga: złoty odcień pojawia się błyskawicznie, a do pięciu godzin po zastosowaniu pianki może się pięknie wzmocnić. 

Należy pamiętać o prostych zasadach obowiązujących przy aplikacji pianki oraz każdego produktu linii Bielenda Bronzing Coco. Przed nałożeniem kosmetyku brązującego warto zrobić peeling całego ciała. Trzeba poczekać, aż formuła się wchłonie, i dopiero wtedy się ubrać.

A kolejną formułą w linii jest Bielenda Bronzing Coco nawilżające masło brązujące do ciała, zawierające olej kokosowy i masło karite. Bogata, zmysłowa i przyjemna konsystencja zamknięta w sporym słoiczku świetnie odżywia i nawilża suchą skórę. Jednocześnie dobrze się wchłania i pachnie kokosem. Oczywiście ekstrakt z orzecha włoskiego i olej z nasion marchwi szybko upiększają koloryt ciała, a krem, stosowany regularnie, zapewnia opaleniznę przez całe wakacje. 

Balsam Bielenda Bronzing Coco nawilżający balsam brązujący, którego niezwykle aksamitna konsystencja ułatwia równomierną aplikację, działa szybko, a efekt brązowej skóry po jego zastosowaniu utrzymuje się nawet do kilku dni. Co kryje się w składzie formuły? Naturalne oleje, wśród nich kokosowy i babassu, a także masło shea i kakaowe. Ten zestaw składników pozwala uzyskać mocne nawilżenie i odżywienie naskórka. 

Specjalne formuły Bielenda Bronzing Coco: Eliksir i samoopalająca mgiełka

Wśród naturalnych kosmetyków brązujących do ciała znalazło się także miejsce na dwie formuły specjalne. Pierwszą jest Bielenda Bronzing Coco rozświetlający złoty eliksir do ciała. Ma bardzo lekką, żelową konsystencję, w której znalazły się złote drobinki. Tuż po nałożeniu daje bardzo efektowny połysk, szybko zmiękcza naskórek, podkreśla opaleniznę i sprawdza się niezależnie od sezonu. Eliksir można stosować przez cały rok, szczególnie kiedy odsłaniamy dekolt, ramiona i nogi. W jego składzie oprócz pielęgnującej wody kokosowej są nawilżająca betaina i trehaloza. Dzięki efektownym złocistym drobinkom w składzie kosmetyku skóra połyskuje w słońcu i w świetle świec. 

A całą linię pięciu kosmetyków Bielenda Bronzing Coco uzupełnia Samoopalająca mgiełka do ciała. Jest to ekspresowa w działaniu i jednocześnie superlekka formuła w praktycznym sprayu. Przyciemnia skórę, dając jej zdrowy, złocisty koloryt.

Zapewnia też pielęgnację – potrafi nawilżać, wygładzać, odświeżać. Poza olejem z nasion marchwi i wyciągiem z łupin orzecha włoskiego zawiera kwas hialuronowy, trehalozę, betainę oraz naturalny ekstrakt z pomarańczy. Dlatego poza efektem pięknego koloru zapewnia efekt wypielęgnowanej skóry i kokosowy zapach. Wystarczy wstrząsnąć flakonem z mgiełką, rozpylić równomiernie na ciele i twarzy, a potem rozprowadzić dłońmi.