Rozświetlająca emulsja, innowacyjny i przyjazny naturze peeling w kostce, a może płytka gua-sha przeznaczona nie tylko do masażu twarzy, lecz także ciała? Podpowiadamy, co spakować do wakacyjnej kosmetyczki, by podczas urlopu skóra wypoczęła i prezentowała się promiennie. Polecamy premiery, sprawdzone klasyki i małe kosmetyczne guilty pleasures.
Nawilżające serum by mukk
Czyli dobro dla skóry w buteleczce. Nowe serum by mukk nie tylko nawilży skórę i przyniesie jej ukojenie po dniu spędzonym na słońcu, lecz również zadziała zapobiegawczo – na powstające linie i zmarszczki. To wszystko dzięki koktajlowi najlepszych składników aktywnych: kwasu hialuronowego, niacynamidu i postbiotyków.
Kostki peelingujące La Bomba
Marka La Bomba zasłynęła świetnymi solami do kąpieli. Wraz z nadejściem lata zaprezentowała jednak dwie gorące nowości – naturalny olej do ciała i włosów Manoi oraz peelingujące kostki. Te drugie stanowią przykład wysokiej jakości produktu stworzonego z myślą o środowisku naturalnym. Zawarte w nich składniki (masło shea, masło kakaowe i olej ze słodkich migdałów) są w pełni naturalne, nie poddaje się ich też obróbce mechanicznej. Zastosowane pod prysznicem delikatnie złuszczą naskórek oraz pozostawią go oczyszczonym, gładkim i miękkim w dotyku.
Balsam podkreślający naturalny kolor ust Hermès
Kosmetyczna linia francuskiego domu mody zbudowana została na takim samym savoir faire, co linie kultowych dodatków i ubrań – hołduje wysokiej jakości i ponadczasowości, tworzona jest w duchu zasady mniej znaczy więcej. Wchodzące w jej skład produkty (od leciutkich podkładów przez róże do policzków i bronzery aż po pomadki) mają podkreślać naturalne piękno, a nie przemalowywać. Różowy balsam o woskowym wykończeniu w kontakcie ze skórą odrobinę topi się, dając przy tym połyskujące wykończenie i pięknie akcentując naturalny kolor ust.
Płytka gua-sha do ciała Arithmos
Obowiązkowy punkt wieczornej pielęgnacji twarzy, który warto stosować także w rytuałach z myślą o ciele. Wykonana ze stali nierdzewnej płytka gua-sha marki Arithmos odpowiednio zastosowana potrafi zadziałać kilkakrotnie skuteczniej niż jej jadeitowy odpowiednik – wspomaga krążenie krwi i limfy, pomaga zredukować wodny cellulit, relaksuje, usuwa napięcie i tonizuje skórę. Najlepiej stosować ją w połączeniu z olejem tej samej marki – do wyboru ujędrniający, odstresowujący i kojący.
Esencja do twarzy Rhode
Mleczna esencja to najnowsze uzupełnienie portfolio kosmetycznej marki Hailey Bieber. W przeciwieństwie do średnio przyjętego serum i kremu, którym zarzuca się przeciętność, ma szansę powtórzyć sukces bestsellerowych i cieszących się uznaniem krytyków peptydowych balsamów do ust. Jak ją stosować? Dokładnie tak, jak na swoich profilach w mediach społecznościowych pokazuje Bieber – na oczyszczoną skórę twarzy przed zastosowaniem serum i kremu, ale też jako wykończenie makijażu, by dodać mu blasku i uzyskać efekt wet look.
Krem do ciała z SPF 30 Dr Barbara Sturm
Po kultowych już kropelkach do twarzy z SPF 50 niemiecka dermatolożka wprowadza do swojej marki krem do opalania z filtrem SPF 30. Okaże się niezastąpiony na wakacjach, bo pozwoli cieszyć się opalenizną, ale jednocześnie pomoże zapobiec negatywnym skutkom kąpieli słonecznych. Jak w przypadku wszystkich produktów Sturm, ten także odpowiedni będzie nawet dla najbardziej wrażliwej skóry.
Zapach St. Rose Circa 91
Nie tylko dla millenialsów, którzy doskonale pamiętają niepowtarzalną aurę lat 90. XX wieku. St. Rose to marka naturalnych perfum z Australii. Odpowiedzialna produkcja i lokalnie pozyskiwane składniki towarzyszą w niej nietuzinkowym kompozycjom. Circa 91 pachnie cytrusami i bergamotką, a także paczuli, jaśminem i drzewem sandałowym.
Więcej kosmetycznych nowości znajdziecie w najnowszym wydaniu „Vogue Polska Beauty” dostępnym z wygodną dostawą do domu online.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.