Dzięki Kristen Stewart, dom mody Chanel podkreśla zbuntowany charakter swoich projektów. Tym razem ambasadorka marki połączyła w jednej stylizacji kilka skrajności. Strojem, w jakim pojawiła się na pokazie Chanel Metiers D’Art, aktorka wyznacza trendy i prezentuje nowe spojrzenie na Chanel.
Nikt tak jak Kristen Stewart nie potrafi korzystać ze stylu Chanel na własnych zasadach. Odkąd gwiazda, nominowana do Oscara za główną rolę w filmie „Spencer”, została ambasadorką francuskiego domu mody, nie pozwoliła, by jej wizerunek kojarzył się ze stereotypowymi wyobrażeniami o hollywoodzkich aktorkach.
Stewart, wybierając stroje Chanel, eksperymentuje z własnym stylem, a marka, dzięki współpracy z aktorką, na nowo kształtuje przekaz na własny temat.
Kristen Stewart w białych skarpetkach do czarnych obcasów na pokazie Chanel
Stylizacja Kristen Stewart na pokazie Chanel Metiers D’Art w Tokio była kolejną wariacją, odnoszącą się do klasyki domu mody. Aktorka po raz kolejny wybrała nieoczywiste elementy, które tworzą intrygującą, a zarazem świetnie zestawioną stylizację. Do czarnych butów z odsłoniętymi palcami, na obcasie w kształcie grubego słupka, założyła białe skarpetki.
Ten trend, polegający na łączeniu skarpet z eleganckimi butami, mokasynami czy balerinkami, staje się coraz bardziej popularny. Takie zestawienie Kristen Stewart wybrała już na czerwony dywan MET Gali 2023.
Kristen Stewart w tweedowym innym niż wszystkie komplecie Chanel
Kolejnym odważnym połączeniem w stylizacji Kristen Stewart, jaką zaprezentowała na pokazie Chanel w Tokio było zestawienie tweedowego kompletu marki z casualową koszulką z surowymi wykończeniami. Oversize'owy top tworzył charakter całej stylizacji, utrzymanej w duchu tomboy. Również tweedowy komplet Chanel, który aktorka miała na sobie tego wieczoru, jest wariacją na temat klasyki francuskiego domu mody. Zamiast marynarki, aktorka miała na sobie tweedową kurtkę o koszulowym kroju, z dużymi kieszeniami z przodu, zapinaną na suwak. Luźny fason i motocyklowy charakter kurtki dobrze korespondował ze sportowym topem oraz białymi skarpetkami. Istotną rolę pełniły też dopasowana mini oraz dwa naszyjniki z logo marki.
Podczas swoich ostatnich wystąpień publicznych, również tych na czerwonych dywanach, gwiazda rezygnowała z makijażu. Tym razem postawiła na delikatny make-up z nieco mocniej podkreślonymi oczami. Jej słynny mullet miał krótszą niż dotąd grzywkę i został lekko natapirowany, co jeszcze bardziej podkreśliło charakter całej stylizacji.
Zbuntowany styl Kristen Stewart
Aktorka nie po raz pierwszy udowadnia, że na czerwonym dywanie jest indywidualistką. Podczas najważniejszego wydarzenia w świecie mody – MET Gali, która w tym roku była poświęcona twórczości Karla Lagerfelda – aktorka postawiła na wyjątkowy frak. Krótką białą marynarkę z czarnymi klapami zestawiła z oversize'owymi czarnymi spodniami. Stylizację uzupełniał krawat w stylu legendarnego projektanta Chanel, z którym aktorka przyjaźniła się przez wiele lat. Jednak największe zamieszanie wywołały jej brak makijażu oraz fryzura, również podkreślająca naturalny wygląd.
Kristen Stewart wybrała stylizacje Chanel także na otwarcie oraz zamknięcie Berlinale. Podczas ostatniego dnia festiwalu na czerwonym dywanie pojawiła się w stylizacji ryzykownej – naked dress Chanel.
Spore emocje wywołał także jej wygląd podczas pokazu Chanel Cruise 2023-2024. Wtedy Kristen Stewart pokazała doskonałą stylizację na lato – uniwersalny biały top zestawiła z tweedowym garniturem. I po raz kolejny zrezygnowała z makijażu.
Jako Diana Spencer Stewart pojawiła się na ekranie w wielu stylizacjach z tweedowymi marynarkami i właśnie w wyglądzie tej postaci fani dopatrują się pewnych inspiracji, jakimi kieruje się aktorka.
Jednak dla aktorki oraz jej stylistki Tary Swennen najważniejsze wydaje się odrzucenie schematów. W końcu od czasów roli Belli Swan w „Zmierzchu” wizerunek Kristen Stewart bardzo się zmienił. Wciąż liczy się dla niej klasyka w stylu grunge, jednak w coraz bardziej wyrafinowanym wydaniu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.