Isabelle Huppert zaliczana jest do wąskiego grona najbardziej stylowych gwiazd po sześćdziesiątce. Aktorka 26 lutego udała się do Mediolanu, żeby z pierwszego rzędu obejrzeć najnowszą kolekcję od Armaniego i przy okazji zaprezentować swoją spektakularną metamorfozę.
Nie bez powodu paryskie dziewczyny uważane są za jedne z najmodniejszych kobiet świata. Z domu wychodzą w potarganych włosach, minimalistycznym makijażu i obszernych dżinsach, zawsze wyglądając przy tym stylowo. W ostatnich miesiącach coraz częściej inspirują nas jednak dojrzałe ikony francuskiego kina. Pewne siebie, balansują pomiędzy elegancją a modowymi eksperymentami i na pierwszym miejscu stawiają autentyczność. Jedną z nich jest Isabelle Huppert. Aktorka, która niedługo świętować będzie swoje 70. urodziny, nie myśli o emeryturze i przy każdym publicznym wyjściu zaskakuje kreatywnością.
Huppert 26 lutego pojawiła się w idealnie skrojonym garniturze i dużych okularach na pokazie najnowszej kolekcji Armaniego na sezon jesień-zima 2023. Stylizację uzupełniła małymi kolczykami w kształcie koła i nową, krótką fryzurą. Dla aktorki, która do tej pory była wierną fanką sięgających ramion fal, jest to spora metamorfoza.
Nonszalancki shag Huppert to jedno z najmodniejszych cięć nowego sezonu. Stylowa fryzura łączy w sobie dodające objętości liczne warstwy z rockandrollowym charakterem. Doskonale wystylizowane fale stanowią ramę dla jej ostrych kości policzkowych i sprawiają, że całość prezentuje się niezwykle ekscytująco. Jaśniejsze pasemka w kolorze truskawkowego blond nadają natomiast krótkiej fryzurze trójwymiarowego efektu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.