Po niespodziewanej decyzji Harry’ego i Meghan, którzy zapowiedzieli rezygnację z pełnienia królewskich obowiązków, zwołano spotkanie kryzysowe z udziałem królowej, księcia Karola i jego synów. Może mieć znaczący wpływ na przyszłość całej rodziny królewskiej.
Gdy kilka dni temu Harry i Meghan zapowiedzieli, że rezygnują z pełnienia obowiązków królewskich, ich decyzja wywołała burzę w brytyjskich mediach. W oficjalnym oświadczeniu para książęca napisała, że chce uzyskać niezależność finansową (nie będą już otrzymywać regularnego wynagrodzenia z tytułu pełnienia obowiązków, ale wciąż dysponują prywatnym majątkiem o szacowanej wartości 34 milionów funtów). Meghan i Harry zapowiedzieli również, że planują dzielić życie między Wielką Brytanię, a Amerykę.
W odpowiedzi na decyzję Susseksów Elżbieta II wydała własne oświadczenie: „Rozmowy z parą książęcą są na początkowym etapie. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądała ich przyszłość. Ich potrzeba podążania własną drogą jest zrozumiała, ale proces ograniczania obowiązków królewskich Harry'ego i Meghan jest złożony”.
W związku z tą bezprecedensową sytuacją, królowa zwołała również szczyt kryzysowy, na którym pojawili się książę Karol, Harry i William. Najważniejsi przedstawiciele rodziny królewskiej spotkali się w pałacu Sandringham, gdzie rozmawiali o przyszłości pary, ich ewentualnych obowiązkach wobec korony oraz ochrona małżeństwa i ich niespełna rocznego syna Archiego. Całe wydarzenie zostało upublicznione i transmitowane na żywo.
Podczas spotkania książę Harry i książę William zaprzeczyli „fałszywym doniesieniom” dotyczącym ich relacji. Wedle brytyjskich tabloidów, Harry zrezygnował z królewskich obowiązków m.in. dlatego, że William był wrogo nastawiony do Meghan. Miał jej nawet zarzucać rozbijanie rodziny. W oświadczeniu napisano: „Historia relacji między księciem Sussex a księciem Cambridge, która obiegła brytyjskie media, jest nieprawdziwa. Dla braci, którzy wiele uwagi poświęcają szerzeniu świadomości dotyczącej zdrowia psychicznego, rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji tego typu jest obraźliwe i potencjalnie szkodliwe”.
Premier Kanady Justin Trudeau obiecał też Królowej, że poniesie koszt ochrony Susseksów podczas ich pobytu w swoim kraju.
Po spotkaniu królowa Elżbieta II wydała oficjalne oświadczenie, w którym powiedziano, że przyszłość Meghan i Harry'ego zostanie ustalona w najbliższych dniach. Na pewno na początku nastąpi „okres przejściowy”, gdy para będzie mieszkać w Wielkiej Brtanii i Kanadzie na zmianę. Królowa podsumowała, że wolałaby, żeby książę i księżna kontynuowali pełnienie swoich obowiązków, określiła jednak spotkanie mianem „konstruktywnego”. „Szanujemy decyzję młodego małżeństwa o podjęciu bardziej samodzielnego życia” – głosi też oświadczenie. Tyle wiemy na razie o decyzjach, które zapadły za zamkniętymi drzwiami. Więcej informacji wkrótce.
O spotkaniu pisały dziś wszystkie brytyjskie i światowe media. Takie tytułu jak „The Sun” i „Mirror” spekulowały, że po spotkaniu Harry i Meghan mogą udzielić specjalnego wywiadu, w którym zaprezentują swój punkt widzenia na całą historię, podobnie jak księżna Diana w słynnym wystąpieniu z 1995 roku.
Decyzja pary podzieliła opinię publiczną. Niektórzy komentatorzy chwalą parę za odwagę, inni krytykują za brak szacunku dla monarchii. W brytyjskich mediach pojawiło się już hasło „Megxit”, wskazujące na decydującą rolę księżnej w zmianach, które mają poczynić razem z małżonkiem. Najmniej życzliwi zarzucają jej, że najpierw skłóciła Harry'ego z bratem, a teraz odsuwa go od reszty rodziny. Rezygnacja Harry’ego i Meghan z pełnienia królewskich obowiązków to kolejny wstrząs dla rodziny królewskiej. Niedawno zmuszony do rezygnacji z obowiązków został książę Andrzej, zamieszany w seksskandal.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.