Tyle na głowie
Nadmierne wypadanie włosów wymienia się jako jeden ze skutków trwającej od dwóch lat pandemii. To szerszy problem, który dotyka nie tylko osoby, które przeszły COVID-19 – wiąże się ze zmianą stylu życia, genetyczno-hormonalnymi uwarunkowaniami, ale i przewlekłym stresem, którego doświadczamy w ostatnim czasie w nadmiarze. Jak reagować, by zawczasu zahamować ten proces, na co zwrócić uwagę i dlaczego warto sięgnąć po dermokosmetyki? To wyzwania, na które odpowiada specjalistyczna linia Pharmaceris H.
Jeśli oczy to zwierciadło duszy, włosy będą odbiciem tego co dzieje się w ciele. Jak funkcjonuje jego gospodarka hormonalna czy w ostatnim czasie doświadczało intensywnego stresu, czy nie jest osłabionie, niedożywione albo przemęczone. A może właśnie przeszło jedną z największych życiowych zmian – ciążę. To także zapis stylu życia: braku odpowiedniej ilości snu, ogólnego przemęczenia, przyjmowanych leków czy częstych eksperymentów z wizerunkiem. W końcu, to także efekt zmian cywilizacyjnych, zwiększonego zanieczyszczenia powietrza, które uniemożliwia skórze prawidłowe oddychanie, podrażnień wywołujących stany zapalne czy trwającej od lat pandemii (specjaliści mówią wręcz o zjawisku „pocovidowego wypadnaia włosów”).
To wszystko da się wyczytać z włosów i nie potrzeba do tego specjalistycznej wiedzy, ani często nawet wizyty u trychologa. Zwykle sami jesteśmy w stanie doskonale ocenić, że „coś jest nie tak”, gdy włosów zostaje więcej niż zwykle na poduszcze czy szczotce lub wypada podczas mycia. Zauważamy mniejszą objętość kucyka, mamy wrażenie ogólnego przerzedzenia i braku dotychczasowej gęstości fryzury. Wystarczy też zwykły „test przedziałka” – jeśli jest on wyraźnie szerszy niż ostatnio oznacza to, że nadmierne wypadanie włosów może być naszym problemem.
Jak nie stracić głowy tracąc włosy?
Wypadanie włosów to pułapka błędnego koła: utrata włosów spowodowana stresem, powoduje u nas… jeszcze większy stres, który znowu nasila problem. Dlatego tak ważne jest, by jak najszybciej przerwać ten łańcuch zdarzeń. Od czego zacząć? Wypadanie włosów to problem, na który trzeba spojrzeć przede wszystkim z perspektywy większego obrazka, warto więc na początku przeanalizować dietę, zwrócić uwagę na ogólny stan zdrowia i kondycji psychicznej oraz uzupełnić niedobory witaminy D3 i żelaza. Równoległym krokiem będzie wsparcie włosów i skóry głowy specjalistycznymi preparatami, które zatrzymają okresowe i przedwczesne wypadanie oraz zadziałają stymulująco na komórki mieszków włosowych, pobudzając kosmyki do odrastania i ich zagęszczenia. Dzięki temu szybciej odzyskamy utraconą objętość. Jakich składników szukać w formułach produktów? Będą to kofeina, czynniki wzrostu czy peptydy, które wydłużają aktywność życiową mieszków włosowych. Tę pomocną mieszankę znajdziesz w linii dermokosmetyków Pharmaceris H.
Akcja stymulacja
W kuracji zapobiegającej nadmiernemu wypadaniu włosów sprawdzi się apteczne trio: Specjalistyczny szampon stymulujący wzrost włosów H-Stimupurin, Odżywka stymulująca H-Stimulinum oraz Preparat do intensywnej kuracji stymulującej wzrost włosów H-Stimuforten. W ich formułach, oprócz wymienianych wyżej składników (opatentowane połączenie kofeiny i Naturalnego Czynnika Wzrostu FGF) powstrzymujących wypadanie włosów i stymulujących wzrost nowych, znalazły się też te kondycjonujące jak niacynamid (witamina PP), D-Pantenol czy biotyna. Dzięki temu zahamowana zostanie utrata włosów także na długości, gdy są zniszczone, łamią się i wykruszają.
Rytuał na H
Jak powinna wyglądać kompletna kuracja? To prosty „protokół”, który niewiele różni się od codziennej pielęgnacji. Jego podstawa to oczyszczanie skóry głowy specjalistycznym szamponem stymulującym wzrost włosów H-Stimupurin, który spokojnie można stosować w codziennym myciu włosów (jest dobrze tolerowany nawet przez wrażliwą skórę głowy). Usunięcie blokującego ujścia mieszków włosowych sebum oraz zdjęcie codziennych zanieczyszczeń, pozwoli skórze „wziąć głęboki oddech”. Kolejnym etapem jest stymulująca odżywka H-Stimulinum, którą wyjątkowo należy nakładać nie tylko na włosy, ale także na skórę głowy, wykonując delikatny masaż poprawiający krążenie naczyń krwionośnych i dotleniających mieszki włosowych. Odzywkę należy zostawić na skórze na 2-3 minuty. Prawidłowe spłukanie wystarczy, by preparat nie obciążył nasady włosów. Bardziej zaawansownym krokiem będzie „wcierka” stosowana bezpośrednio na skórę głowy rano i wieczorem na suche lub wilgotne włosy – ważne by jej po prostu nie spłukiwać. By ułatwić sobie zadanie warto dzielić włosy na przedziałki i spryskiwać każdy trzykrotnie. W sumie na całą głowę powinno się wykonać od 15 do 18 dozowań. Po, należy wetrzeć preparat opuszkami palców w skórę głowy. Dla oczekiwanego efektu kosmetyki nie powinny być stosowane rzadziej niż trzy razy w tygodniu. W wersji zaawansowanej do trzyetapowego rytuału można dołączyć peeling stosowany rzadziej (np. raz w tygodniu), który wniesie oczyszczanie i odblokowywanie skóry na wyższy poziom.
Mądre nawyki
Poza stosowaniem dermokosmetyków ważna jest też zmiana nawyków oraz stylu życia, skoro to właśnie one bezpośrednio wpływają na ilość włosów na głowie. Sprawdzi się metoda małych kroków. Przy codziennym czesaniu zwróć uwagę czy nie ciągniesz włosów, unikaj ciasnych gumek i wysokich fryzur na czubku głowy. Zaopatrz się koniecznie w grzebień o szerokim rozstawie zębów lub szczotkę, która ułatwia rozczesywanie włosów, aby uniknąć szarpania i łamania. Ogranicz na pewien czas intensywne zabiegi fryzjerskie takie jak farbowanie włosów (może wyjściem będzie chwilowy powrót do naturalnych lub stosowanie koloryzujących odżywek, które nie mają kontaktu ze skórą głowy?). W końcu, ale nie „na końcu: zadbaj o siebie. Wysypiaj się, znajdź czas na aktywność fizyczną i relaks, wzbogać dietę o produkty roślinne, w tym świeże warzywa, owoce, orzechy, pestki i oleje.
Warto pamiętać, że jeśli przyczyna wypadania włosów jest chorobowa, należy obowiązkowo skonsultować się z lekarzem specjalistą, natomiast sięganie po dermokosmetyczne preparaty na pewno będzie stanowić dobre działanie uzupełniające.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.