Kwietniowe wydanie „Vogue Polska” postanowiliśmy poświęcić młodym ukraińskim artystkom i artystom. „W tych niezwykłych pracach zawarta jest lawina emocji, wśród których wybrzmiewają ogromna siła i nadzieja, że ten koszmar wkrótce dobiegnie końca”, pisze we wstępniaku redaktor naczelna Ina Lekiewicz. Nowy numer magazynu ma dwie wyjątkowe okładki. Pierwsza przygotowana przez ukraińską fotografkę mody i malarkę Yelenę Yemchuk. Druga to dzieło Małgorzaty Mirgi-Tas, która będzie reprezentować Polskę na tegorocznym Biennale Sztuki w Wenecji. Sprawdźcie, co jeszcze znajdziecie w kwietniowym wydaniu „Vogue Polska”.
„Nie wyobrażałam sobie, by ten numer mógł pojawić się w kioskach z regularną okładką. Zadecydowaliśmy, by przestrzeń w numerze przeznaczoną na sesję okładkową oddać ukraińskim artystkom i artystom”, pisze we wstępniaku do kwietniowego wydania „Vogue Polska” redaktor naczelna Ina Lekiewicz. Pierwszą z dwóch okładek przygotowała dla nas ukraińska fotografka mody i malarka Yelena Yemchuk, która od początku twórczości przemyca w pracach elementy kultury ukraińskiej. – Mieszkamy w Stanach od wielu lat, ale wciąż czujemy się bardzo związani z naszą ojczyzną. Mama płakała przez całą dobę, tata non stop oglądał wiadomości, a ja traciłam rozum ze zmartwienia i wydzwaniałam do przyjaciół. […] To, co się dzieje, jest dla mnie niewyobrażalne. Ukraina jest obecna w moich zdjęciach, filmach, na obrazach, jest zapisana w moim DNA, niezmiennie. Wciąż jestem ciekawską dziewczynką z Kijowa – mówi artystka w rozmowie z Karoliną Sulej. Do Ameryki wyjechała z rodzicami w 1981 r. Na początku nienawidziła Stanów, nie chciała nawet amerykańskiego obywatelstwa. Zmieniła zdanie, gdy zamieszkali w Nowym Jorku, chociaż do dziś przyznaje, że to jedyna Ameryka, którą da się znieść. Pierwszy aparat fotograficzny dostała od ojca, ale to wujek, fotograf amator, pokazał jej pracę w ciemni. Studiowała chwilę w Parsons School of Design, potem w ArtCenter w Pasadenie. Podróż po Europie, a dokładniej w okolice Rzymu, pokazała jej, w jaki sposób chce fotografować. – Moja tożsamość to słowiańska melancholia, jak u Tarkowskiego. I umiłowanie wszystkiego, co groteskowe, jak w ludowych baśniach – zdradza Yelena.
Do pracy nad nowym wydaniem magazynu zaprosiliśmy też innych twórców młodego pokolenia, m.in. Yulię Krivich, Ivana Grabko, Petra Bevzę czy Mashę Revę. Ich twórczość jest pełna siły i nadziei, że ten koszmar wkrótce się skończy.
Druga okładka kwietniowego wydania „Vogue Polska” to dzieło artystki Małgorzaty Mirgi-Tas, która reprezentuje Polskę na tegorocznym Biennale Sztuki w Wenecji. Nad wielkoformatowymi tkaninami, które w maju zawisną na ścianach Pawilonu Polskiego, artystka pracowała z krawcowymi z Podhala w nieczynnym budynku hotelu Imperial w Zakopanem. Mirga-Tas portretuje bliskie sobie kobiety oraz te ważne dla romskiej społeczności. Na obrazach umieszcza przedmioty i ubrania, które do nich należą. Wśród 36 kobiet sportretowanych na wystawie „Przeczarowując świat” znalazły się jej mama, siostra, ciotki, a także Papusza, słynna poetka pisząca w języku romskim. – To ważne, kto patrzy. Romowie przez stulecia byli portretowani przez nie-Romów, brakowało spojrzenia od wewnątrz, nieobciążonego stereotypami – mówi w rozmowie z Hanną Rydlewską, przybliżając historię babci, Józefy Mirgi-Tas. Zapytana, dlaczego akurat wątki kobiece są dla niej najważniejsze, artystka odpowiada: – W romskiej społeczności to kobiety są siłą napędową. Tak to widzę, może ze względu na moją rodzinną historię, na to, jaka była moja babcia. Moja mama też jest silna, podobnie ciotki. Takie są Mirgówny.
W nowym numerze nie zapominamy o modzie. „Na rękodzieło – i szerzej, rzemiosło – kierują dziś swoją uwagę nie tylko trzymający rękę na pulsie mody piosenkarze i ich styliści, lecz także ci, którzy nominalnie decydują o jej przyszłości”, pisze Michał Zaczyński. W raporcie Michalina Murawska przygląda się natomiast młodym projektantkom, które na co dzień pracują z dzianiną: Krystal Paniagui, Ayi Muse, Lily Yeung, Isie Boulder, Ecke Faei i A. Roege Hove.
Erdem Moralioglu od ponad 15 lat konsekwentnie realizuje jeden cel: buduje niezależną markę mody. Jego dopracowane projekty noszą księżna Cambridge, Michelle Obama, Nicole Kidman i Keira Knightley. Z okazji jubileuszu Erdem „opowiedział swoją historię na nowo”, przygotowując kapsułową kolekcję na wiosnę 2022. Na potrzeby kwietniowego numeru sfotografowała ją Ina Lekiewicz.
O wyjątkowych kolekcjach Sarah Burton dla domu mody Alexandra McQueena i jej bliskiej relacji z Lee opowiada Kamila Wagner. Do zespołu brytyjskiego projektanta Burton dołączyła jeszcze na studiach. Po roku stażu dostała pracę. Po kolejnych trzech została szefową działu damskich projektów. Projektantka nie mówi za dużo. Pozwala, żeby jej projekty mówiły same za siebie. Sarah, tak jak jej poprzednik, szuka piękna tam, gdzie nikt by się go nie spodziewał.
Co jeszcze znajdziecie w nowym wydaniu „Vogue Polska”? Zaglądamy do mieszkania i szafy Anny Szczęsny. Scenografka razem z chłopakiem i psem od pięciu lat mieszka w modernistycznej kamienicy, która jest przykładem streamline’u, czyli stylu okrętowego: –Nie mogę powiedzieć, że cokolwiek jest tu na stałe – mówi Szczęsny w rozmowie z Kamilą Wagner. W dziale urody przyglądamy się polskim markom rzemieślniczym oraz kosmetykom z masłem shea. Mike Urbaniak pisze o politycznym aspekcie kobiecej fryzury, a Izabela Cieplińska, szefowa działu urody, sprawdza, czy znajomość własnego DNA pomoże lepiej pielęgnować skórę. W dziale kultury zapraszamy na wystawę Ewy Kuryluk w Wenecji, Pawła Bownika w Łodzi oraz Grażyny Hase w Warszawie. Do czytania w wolnej chwili polecamy eseje zebrane w tom „Planeta Piołun” Oksany Zabużko oraz album o manufakturach Louis Vuitton. Na koniec w dziale RSVP wspominamy wernisaż wystawy Mody Polskiej w Galerii Mokotów oraz tegoroczną galę O!lśnień.
Kwietniowe wydanie „Vogue Polska” w sprzedaży od 1 kwietnia. Już dziś możecie zamówić numer z jedną z dwóch okładek do wyboru na Vogue.pl.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.