Kultowe kosmetyki do oczyszczania twarzy pod lupą
Oczyszczanie jest podstawą pielęgnacji i to od jakości tego pierwszego gestu zależy powodzenie wszystkich kolejnych etapów urodowego rytuału. Dlatego tak ważne jest usuwanie makijażu i mycie twarzy. Z uwagą testuję linię Sensibio Bioderma, która obiecuje oczyszczać skórę w sposób dokładny, a przy tym łagodny.
Od Sensibio H2O francuskiej marki Bioderma zaczęła się historia miceli. Ta kultowa woda micelarna zrewolucjonizowała rynek dermokosmetyczny i kosmetyczny. Przezroczysta, pękata buteleczka z różową końcówką pojawiała się na całym świecie: w kufrach makijażystów i charakteryzatorów, kosmetyczkach gwiazd i modelek. Przede wszystkim jednak zmieniła nawyki pielęgnacyjne u osób ze skórą wrażliwą i reaktywną, które wcześniej nie miały odpowiednich dla siebie kosmetyków do oczyszczania twarzy. Co ją wyróżnia? Micele. Maleńkie kuliste cząsteczki o ładunku przeciwnym do brudu, kurzu, resztek kosmetyków i innych zanieczyszczeń, dzięki czemu przyciąga je jak magnes, bez zbędnego pocierania skóry. Jako osoba ze skórą reaktywną, nadwrażliwą na substancje chemiczne, a często również na zmiany wody przez wiele lat nie używałam niczego innego. Mogę więc powiedzieć, że wody micelarnej Bioderma przetestowałam prawie cysternę i jestem jej wierna do tej pory.
Dziś produkty z linii Sensibio od Bioderma to więcej, niż tylko legendarna woda micelarna H2O. Linię uzupełniają inne produkty do oczyszczania, czy pielęgnacji, najbardziej delikatnej skóry twarzy. Testuję produkty do oczyszczania, które można dopasować do własnych upodobań i nawyków. Jak sprawdzają się u mnie?
Woda micelarna
Jeśli powszechnie mówi się o kosmetyku, że jest kultowy, to musi być ku temu konkretny powód. Sensibio H2O Bioderma to oryginalna woda micelarna, której formułę stanowi tylko dziesięć składników, z czego połowa z nich to komponenty, które pielęgnują skórę w czasie oczyszczania. Ma fizjologiczne pH 5,5 i została stworzona z myślą o osobach, które mają cerę reaktywną, alergiczną i wrażliwą, więc nie wymaga spłukiwania wodą (ja tego akurat nie praktykuję). Jej sekretem działania są micele estrów kwasów tłuszczowych, które z jednej strony łączą się ze związkami tłuszczowymi, a z drugiej strony z wodą. Nasączony nimi wacik wyłapuje więc wszystkie znajdujące się na powierzchni skóry zanieczyszczenia bez naruszania warstwy lipidowej.
Moim zdaniem nie ma lepszego kosmetyku do oczyszczania powiek, rzęs i brwi, a przy tym całej powierzchni twarzy. To mój pierwszy krok w dwustopniowym oczyszczaniu. Pomimo że mam skórę reaktywną, wykazuje ona również tendencję do łojotoku, więc w moim wypadku do mycia twarzy zawsze sprawdza się kosmetyk do spłukiwania bieżącą wodą. Natomiast przez wiele lat w oczyszczaniu powiek i oczu nie znalazłam konkurencji dla Sensibio H2O Bioderma. To jedyny – tak myślałam – produkt, który nie pozostawia „mgły” na oczach. Każda inna formuła do tej pory była dla mnie nie do zniesienia. W okresie zbliżających się wakacyjnych podróży doceniam też fakt, że woda micelarna Sensibio H2O zastępuje kilka produktów. I robi to w najlepszym stylu (dostępne są też mniejsze pojemności).
Dwufazowy demakijaż oczu
Sensibio H2O eye Bioderma (dostępna wyłącznie w aptekach i w sieci Super-Pharm) to dwufazowa woda micelarna do demakijażu oczu i ust. Nie zawiera alkoholu. Usuwa nawet wodoodporne kosmetyki do brwi czy rzęs. A przy tym ma pH pomiędzy 6,5 a 7, co odpowiada pH płynu łzowego, więc sprawdza się nawet u osób z wybitnie wrażliwymi oczami. Czy rzeczywiście? Byłam pełna obaw ze względu na wcześniejsze doświadczenia z innymi dwufazowymi formułami – zawsze wywoływały mgłę i łzawienie, więc uparcie wracałam do zwykłej wody micelarnej. Natomiast w Sensibio H2O eye faza wodna z micelami stanowi 70 proc. formuły, a faza lipofilowa – 30 proc. To daje połączenie skutecznego oczyszczania z obłędnym komfortem. W składzie tego kosmetyku są czyste cukry, które łagodzą podrażnienia. A dzięki niejonowemu, delikatnemu środkowi powierzchniowo czynnemu kosmetyk nie zaburza naturalnego filmu ochronnego. Nasączonym nią wacikiem nie trzeba pocierać skóry, bo dwufazowa woda micelarna do demakijażu dosłownie przyciąga zanieczyszczenia. Przy okazji jej formuła wzmacnia też rzęsy. Kosmetyk jest bardzo przyjemny w stosowaniu i mogę go z powodzeniem polecić osobom, które używają wodoodpornego makijażu i lubią szybki oraz skuteczny demakijaż.
Olejek micelarny
Sensibio Micellar cleansing oil Bioderma działa kierunkowo na przyczyny zaostrzania wrażliwości i reaktywności skóry. Dokładnie usuwa makijaż, filtry przeciwsłoneczne czy inne zanieczyszczenia. W jego składzie znajduja się biomimetyczne kwasy omega 3-6 i podwójnie działająca technologia micelarna. Odwrócone micele otwierają się, aby uwolnić biomimetyczny aminokwas, który wpływa na stymulację syntezy naturalnych lipidów, co przekłada się na odżywienie. Po wmasowaniu w całą twarz (u mnie z pominięciem strefy powiek i oczu z wcześniej opisanych powodów), dodaję na wnętrze dłoni ciepłej wody i rozmasowuję całość na powierzchni twarzy. W efekcie kosmetyk zmienia się z olejku w łatwą do spłukania emulsję. Skóra jest po zabiegu oczyszczona, odżywiona i ukojona. Nie ma też na niej tłustego filmu. Pomimo tego, że to kosmetyk dla każdego typu cery, ja po nim sięgam jeszcze po żel do mycia. To wynika albo z moich przyzwyczajeń do dwustopniowego oczyszczania, albo ze względu na nadmierne przetłuszczanie się twarzy. Ekobiologiczny olejek sprawdzi się do cer podrażnionych, suchych, odwodnionych i normalnych. Dla mieszanych i tłustych typów cery jego użycie może być niewystarczające. Choć jak wspomniałam we wstępie – wszystko zależy od potrzeb.
Łagodzący żel do mycia
Jak wygląda krok numer dwa w moim wieczornym, dwustopniowym oczyszczaniu twarzy? Niezależnie od tego, czy stosuję najpierw wodę micelarną Sensibio H2O czy olejek Sensibio Micellar cleansing oil, drugim etapem jest u mnie zawsze użycie Sesibio Gel moussant (łagodzącego żelu micelarnego o działaniu nawilżającym). W jego formule znajdują się substancje aktywne, które wzmacniają próg tolerancji skóry wrażliwej. Sprawdza się też u osób, które nie chcą sięgać po kosmetyki do stosowania z wacikami. To również genialny kosmetyk o poranku, który już w trakcie mycia działa nawilżająco na twarz, szyję i dekolt. Polecany jest nawet dla osób, które są w czasie kuracji przeciwtrądzikowych lub innych dermatologicznych. Żel nie zawiera mydła, ale przyjemnie i delikatnie się pieni. Nie zatyka porów i ma fizjologiczne pH. Pozostawia skórę gotową do dalszych kroków pielęgnacyjnych. Jest genialny i chyba pozostanie w moim pielęgnacyjnym menu na dłużej.
Gdybym miała wybrać tylko jeden ulubiony spośród całej linii produkt, ciężko byłoby mi podjąć decyzję. Pomimo wielu lat stosowania przeróżnych kosmetyków w moim sercu i na półce w łazience wciąż króluje woda micelarna Sensibio H2O. Ale Sesibio Gel moussant łączy uczucie odświeżenia z nawilżeniem skóry i sięgam po niego dwa razy dziennie. A kiedy szaleję z makijażem lub reaplikuję filtry w ciągu dnia, genialnie sprawdza się olejek micelarny do twarzy, a dwufazowy – do oczu. Wszystkie kosmetyki z linii Sensibio pozostawiają skórę w dobrej kondycji. I to chyba najważniejszy aspekt ich działania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.