Do oferty Chanel beauty dołączyła nowa linia pielęgnacyjna – Seria Le Lift Pro, która walczy z grawitacją, wiotkością i brakiem elastyczności skóry oraz zacierającym się z wiekiem wyraźnym konturem twarzy. Jej sekretny składnik? Enzym produkowany przez pszczoły z gatunku Melipona. To składnik, nad którymi marka pracowała od 2015 roku.
Tej jesieni Chanel beauty obfituje w wiele nowości. Dom mody rozszerzył portfolio o limitowaną kolekcję cieni do powiek, wielofunkcyjny tusz do rzęs, nowe odcienie kultowej pomadki Rouge Allure i matujący podkład Ultra Le Teint. Teraz nadszedł czas na nową linię pielęgnacyjną.
Od ponad 20 lat marka Chanel prowadzi badania nad potrzebami pielęgnacyjnymi kobiet z całego świata. Dzięki temu zebrała ponad cztery miliony danych, które umożliwiły jej stworzenie formuły walczącej z oznakami starzenia. Powołany zespół, składający się ze specjalistów z Uniwersytetu Wiedeńskiego odkrył, że wśród szczególnie obiecujących składników w walce z pogarszającym się z wiekiem stanem skóry, są enzymy produkowane przez pszczoły z gatunku Melipona. Zaobserwowano, że na poziomie komórkowym sprzyjają one eliminacji 99 proc. zdewitalizowanych fibroblastów i poprawiają jakość macierzy pozakomórkowej na poziomie tkankowym. Badania udowadniają, że enzymy melipon wzmacniają skórę, korygują zaawansowane oznaki starzenia oraz są naturalnym boosterem kolagenowym.
W linii Le Lift Pro znalazł się krem i serum. Formuła Le Lift Pro Crème Volume wzbogacona została o masło shea, które zapewnia skórze komfort i pozostawia aksamitne wykończenie na skórze. Natomiast serum Le Lift Pro Concentré Contours, oprócz enzymu melipon, zawiera napinający biopolimer i dwie formy kwasu hialuronowego odpowiedzialne za długotrwałe nawilżenie skóry. Produkty są bezzapachowe i przeznaczone do pielęgnacji każdego rodzaju cery, nawet wrażliwej. Chanel zaprojektowało także specjalne narzędzie do masażu modelującego, inspirowane profesjonalnymi technikami. Ergonomiczny rollera wspomaga wchłanianie produktów pielęgnacyjnych i stanowi niezwykle przyjemne uzupełnienie codziennej rutyny.
Chanel nie zapomina o środowisku, dlatego enzymatyczny składnik pochodzi z laboratorium znajdującym się pod gołym niebem w Kostaryce. Dostawą zajmuje się lokalna firma Alianza Campesina Flora Nueva, która wraz z domem mody dba o to, aby chronić melipony, a także lokalną bioróżnorodność gatunkową.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.