Chanel świętuje stulecie N°5 limitowaną linią kosmetyków do pielęgnacji

Chanel N°5 obchodzi setne urodziny. Z tej okazji francuski dom mody prezentuje limitowaną kolekcję 17 kosmetyków do pielęgnacji ciała. Wszystkie pachną jak kultowa „piątka”, a ich opakowania nawiązują do rzeczy codziennego użytku. To ukłon w stronę wizji Coco Chanel, która swoje pierwsze perfumy zamknęła w niemalże laboratoryjnym flakonie.

„Żeby być niezastąpioną, musisz się wyróżniać” – mawiała Coco Chanel. Prawdopodobnie powtarzała to perfumiarzowi Ernestowi Beaux, któremu w 1921 r. zleciła wymyślenie pierwszego zapachu swojej marki. Beaux uchodził za awangardzistę i pioniera w podejściu do perfumiarstwa, więc pewnie dlatego arcytrudne zadanie trafiło właśnie do niego.

Jak pachnie Chanel N°5

Znana z dążenia do perfekcji Chanel chciała mieć zapach inny niż wszystkie. Taki, który będzie wymykał się wszelkim definicjom, który ciężko będzie sklasyfikować i który będzie miał w sobie nutkę awangardy oraz tajemnicy. Kluczem okazało się użycie aldehydów, na których Beaux pracował już wcześniej. Powstał zapach prosty, ale i nieoczywisty. Uzależniający i spójny z nastrojami przełomu. Chanel uwielbiała bowiem buntować się przeciwko zastanemu stanowi rzeczy. Podobnie jak jej powiernicy i przyjaciele – Cocteau, Stravinsky i Picasso.

Chanel N°5. Skąd pochodzi nazwa zapachu

Nie tylko kompozycja była jednak w N°5 wyjątkowa. W czasach, gdy nazwy perfum jasno sugerowały, do jakiej grupy zapachowej należą, Gabrielle swoje nazwała cyfrą (piątka była jej szczęśliwą cyfrą, ale też numerem próbki, którą wybrała spośród zaproponowanych jej przez Beaux). Całość zamknęła w prostym, niemal aptecznym flakonie i opatrzyła minimalistyczną etykietą. Jako pierwsza projektantka umieściła też na niej swoje nazwisko. Chanel N°5 miały być ważną częścią uniwersum jej marki.

Factory 5: Urodzinowa kolekcja 17 kosmetyków do pielęgnacji

Dom mody Chanel przypadające w tym roku setne urodziny „piątki” świętuje limitowaną kolekcją produktów do pielęgnacji. Kosmetyki pachną jak słynne perfumy, a ich opakowania przypominają przedmioty codziennego użytku. To nawiązanie do początków zapachu – zaskakujący jak na tamte czasy laboratoryjny flakon stał się obiektem pożądania i symbolem luksusu.

W skład kolekcji Factory 5 weszło 17 kosmetyków do pielęgnacji ciała – od tabletek do kąpieli w opakowaniu stylizowanym na puszkę od herbaty po krem do ciała zapakowany w niby tubkę farbki. Oprócz nich do wyboru są jeszcze żele pod prysznic, olejki do ciała, mydła i zestawy miniaturek (idealne na prezent!).

Tę wyjątkową linię zaprezentowano w równie wyjątkowej oprawie. Pop-upowy butik, który z Paryża przeniesie się do innych największych miast na świecie, wygląda jak fabryka. W minimalistycznej przestrzeni ubrani w śnieżnobiałe kitle sprzedawcy i artyści kaligrafujący nazwy na etykietkach zabierają widzów w podróż za kulisy powstawania produktów. Jej zwieńczeniem jest gotowy projekt, który można kupić w butiku albo w internetowym sklepie Chanel. Liczba, jak na przedmioty pożądania przystało, mocno limitowana.