Luksusowy dom nad Narwią
Nowoczesne wnętrze pełne wyrafinowanego designu i technologii otwiera się na przyrodę. To połączenie daje idealne warunki do pracy i codziennego życia. Z architektem wnętrz Pawłem Jurkiewiczem rozmawiamy o włoskim designie, metodach pracy i telewizorach LG OLED, które wykorzystał we wnętrzu.
Rozłożysty dom na zakręcie Narwi wtapia się w skarpę. Przeszklone wnętrza otwierają się na dziki krajobraz. Liczący ponad tysiąc metrów kwadratowych budynek powstał na kilkuhektarowej działce wkomponowanej w naturalne otoczenie. Zachowano starodrzew i podmokłe łąki kwietne, ale zgodnie z potrzebami inwestorów wybudowano lądowiska dla helikopterów, basen i profesjonalną bieżnię, która idealnie wypoziomowaną nawierzchnią okrąża dom. – Na co dzień mieszkają i pracują tu tylko dwie osoby. Para moich klientów bardzo ceni sobie życie rodzinne, więc część domu miały stanowić apartamenty przeznaczone dla dorosłych już dzieci z rodzinami, którzy często tu przyjeżdżają – mówi architekt wnętrza Paweł Jurkiewicz.
Estetyka: Łagodnie, ale z charakterem
– Największym wyzwaniem było zrównoważenie nowoczesnej architektury z betonu, stali i szkła z czymś, co wprowadzi ciepłą, intymną atmosferę – dodaje architekt. Zaczął od naturalnych materiałów – ciemnego dębu, marmuru w ciepłych odcieniach szarości i beżu, lejących wełnianych zasłon, które stały się szlachetną bazą. Żeby nie tracić wyrazistości wnętrza, sięgnął też po mocne kontrastowe elementy. – Pasiasty, biało-czarny kamień zastosowany w wyspie kuchennej Rifra czy kobaltowy gładki dywan Edition Bougainville w salonie sprawiają, że wnętrze ma osobowość. Wciąż jest eleganckie, ale bardziej swobodne, a optycznie staje się bardziej przestrzenne – opowiada Jurkiewicz.
Architekt zauważa, że przeszklenia w całym budynku to z jednej strony wielki atut, bo domownicy mogą żyć rytmem dynamicznie zmieniającej się przyrody, a z drugiej, realne ograniczenie projektanta. – W domu z niewielką liczbą ścian trudno jest wyeksponować duży efektowny mebel albo powiesić obraz. Dlatego sztuka, której nie mogło zabraknąć, to głównie rzeźby. Wiekowy korpus upatrzony w showroomie IdeaMM czy monumentalna mosiężna figura Krzysztofa Renesa przenikają się z perełkami designu.
– Podczas pracy z klientami nie lubię pokazywać zbyt wielu wizualizacji, bo w obrazku można się zakochać, ale nigdy nie jest prawdziwy. Żeby wybrać elementy wyposażenia i wystroju przyszłego domu, trzeba mieć pewność, że się sprawdzą – mówi Jurkiewicz.
Dlatego klientów zabrał do zakładu kamieniarskiego, pracowni rzeźbiarskiej czy mediolańskich salonów meblowych. Chciał, żeby zobaczyli na żywo, dotknęli, przetestowali różne propozycje i wybrali świadomie, to czym będą cieszyć się latami. – Miałem szczęście, bo inwestorzy doskonale znają się na designie. Praca nad tym wnętrzem była przyjemnością – mówi, wymieniając uznane marki, których meble znalazły się we wnętrzu: Baxter, Minotti, Salvatori, Henge, Poltrona Frau czy Meridiani.
– Nowoczesny eklektyzm ze szczególną słabością do włoskiego wzornictwa – tak w skrócie określiłbym styl wnętrza. Tu jakość, perfekcyjne wykonanie i szlachetne materiały łączą się ze swobodną formą – opowiada. Szklana lampa nad stołem, która dzięki przezroczystościom nie przytłacza, a wprowadza połysk i geometryczny porządek, to projekt z metką Gallotti&Radice, podobnie jak komplet krzeseł przy stole i hokerów przy kuchennej wyspie. Pochodzą z tej samej rodziny, ale wyróżniają się innym kolorem i fakturą obicia.
Biżuteryjną wręcz armaturę marki Gessi ze specjalnej stali 316, w kolorze ciepłego mosiądzu, czy ryflowane, marmurowe okładziny Silk Georgette od Salvatori dostarczyła Marra Design. Prosto z Mediolanu sprowadziła ona również zabudowę kuchenną Rifra – łączącą kamień i drewno, czy też wyciętą z jednego bloku marmuru bianco carrara – wolnostojącą umywalkę marki Rexa Design. Wygodny fotel Grand Relax od Vitry, który znalazł się w wyciszonym gabinecie, pochodzi z showroomu Mesmetric. Charakterystyczne obrotowe fotele wykończone nubukiem o wybarwieniu w kolorze skórki kiwi pochodzą z fabryki Baxter. Rozłożyste sofy Caprera w salonie letnim wybrano przy okazji wizyty we włoskiej fabryce Extety. Właścicielka domu zakochała się w nich od pierwszego wejrzenia już podczas poprzednich targów Salone del Mobile.
– Moją faworytką jest lampka Fontana Arte Grande Tropico w formie grzybka, która znalazła się w sypialni. Jest klasyczna, choć wpisuje się w trendy. Nie mogłem się powstrzymać i kupiłem sobie identyczną – przyznaje architekt.
Technologia dopełnia sztukę
Wnętrze o powierzchni ponad tysiąca metrów kwadratowych zostało wypełnione technologią. Klimatyzacja, system otwierania szklanych okien i drzwi, nagłośnienie, ogrzewanie podłogowe, oświetlenie i telewizja stanowią tylko część sprzętów sterowanych tu zdalnie przy pomocy systemu zintegrowanego w jednej aplikacji. – To ważny element całego projektu – przyznaje Jurkiewicz, który współpracował z wieloma specjalistami, m.in. ekspertami z salonu LG Brand Store w warszawskim Klifie, wybierając osiem różnych telewizorów, które znalazły miejsce w salonach, sypialniach, gabinecie, siłowni oraz na basenie. – W ogromnym pokoju dziennym zdecydowaliśmy się na 88-calowy model LG OLED z linii premium SIGNATURE – w tak dużej przestrzeni dwumetrowy ekran sprawdzi się doskonale. Zaś idealne proporcje i wyrafinowane wykończenie – obudowa ze szczotkowanej stali – harmonijnie dopełniają luksusowy wystrój – zauważa nasz rozmówca.
Kluczowa była oczywiście jakość sprzętu. Linię LG OLED wyróżnia piękna, smukła konstrukcja, która znakomicie pasuje do nowoczesnych wnętrz. Dzięki zastosowaniu samoświecących pikseli możliwe jest uzyskanie obrazu o nieskończonym kontraście, głębokiej czerni i niesamowitych kolorach. Ciekawym rozwiązaniem okazał się laserowy rzutnik LG CineBeam 4K z ekranem o wielkości 120 cali. Umieszczony został w jednym z salonów, tym otwierającym się na taras. – To miejsce w letnie dni przenika się z ogrodem, można tu organizować przyjęcia i spędzać czas z rodziną. Duży ekran pozwala oglądać mecze albo koncerty – dodaje Jurkiewicz.
Wreszcie w sypialni architekt zdecydował się na mniejszy, choć wciąż duży 65-calowy’ telewizor. – By nie ograniczał widoku, zamontowaliśmy go na wysuwanej z sufitu windzie – tłumaczy. Dzięki temu wieczorem można oglądać filmy, leżąc wygodnie w łóżku, a rano cieszyć się porannym słońcem. Decydując się na kilka odbiorników TV, warto pomyśleć o środowisku. Do produkcji urządzeń LG OLED wykorzystuje się najmniej szkodliwych tworzyw. Potwierdzone to zostało certyfikatem SGS Eco Product.
– Jak widać, nie należy rezygnować ani z przyjętych założeń, ani z wygody domowników. Trzeba szukać innowacyjnych rozwiązań. Tę ważną lekcję wyniosłem z prezentowanego tu projektu – puentuje Paweł Jurkiewicz.
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Fot. Pion Studio
Paweł Jurkiewicz architekt wnętrz, Fot. Pion Studio
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.