Cara Delevigne wykorzystała kilkadziesiąt sekund na tegorocznej Met Gali, by zwrócić uwagę na przewlekłą chorobę, na którą cierpią miliony osób. Łuszczyca, choć wygląda jak choroba skóry, jest chorobą autoimmunologiczną i nie ma nic wspólnego z kojarzoną często grzybicą. Warto wiedzieć o niej więcej.
Cyndi Lauper, Art Garfunkel, Kim Kardashian, Cara Delevingn. W Polsce: Ryszard Kalisz, Michał Wiśniewski i dziennikarz Łukasz Matusik, który na Instagramie prowadzi ważną społecznie akcję #łuszczycaniezaraża. O łuszczycy mówią znani, ale to wciąż mało, jak na skalę problemu. Normalizacja tej choroby jest tak samo potrzebna jak w przypadku bielactwa. Zrozumienie, że świat nie jest miejscem tylko dla osób o nieskazitelnej skórze, sprawi, że wszystkim będzie się żyło lepiej.
Łuszczyca – co to za choroba?
To choroba autoimmunologiczna, najczęściej o podłożu genetycznym. W przypadku 40–60 proc. osób, które na nią cierpią, znane były wcześniej przypadki w rodzinie. Objawami łuszczycy są przede wszystkim zmiany skórne: od drobnych krostek, poprzez suche obszary skóry pokryte białoszarą łuską (również na skórze głowy), aż po pofałdowane paznokcie. Łuszczyca nie jest zakaźna. Mimo to osoby, które na nią chorują, są wykluczane i stygmatyzowane, bo zmiany są nie tylko widoczne, ale często też mało estetyczne. W związku z doświadczanym ostracyzmem zmagający się z łuszczycą często muszą mierzyć się z jeszcze jedną chorobą: zaburzeniami psychicznymi.
Łuszczyca to choroba przewlekła, trudna w leczeniu i pojawiająca się w różnych momentach życia. Nadzieję wszystkim dają znane sposoby na jej remisję.
Kto choruje na łuszczycę?
W Polsce zachorowalność na łuszczycę dotyczy 2 proc. populacji. Zwykle pierwsze objawy są widoczne przed trzydziestką, w trakcie trwania lub tuż po infekcjach, stanach zapalnych w organizmie czy próchnicy zębów. Łuszczycę łatwo pomylić z grzybicą skóry, wypryskiem kontaktowym lub atopowym zapaleniem skóry, ze względu na wygląd zmian, które przybierają różne formy.
– Łuszczyca to dokuczliwa i wstydliwa choroba, która związana jest z niską samooceną i obniżoną jakością życia. Ludzie, widząc zmiany łuszczycowe u drugiej osoby, boją się, że się zarażą. Chorzy czasem nie są wpuszczani na basen ze względu na wygląd skóry, co jest potwornie przykre – mówi dr Ivana Stanković, specjalistka dermatolog z Kliniki Dermea. – Łuszczyca może dotyczyć tylko skóry ciała albo owłosionej skóry głowy, występować na paznokciach albo wyłącznie na dłoniach i stopach. Z czasem może przerodzić się w łuszczycę stawową, którą leczą reumatolodzy. – Najbardziej typowe są suche zmiany na łokciach i kolanach pokryte dużą ilością łuski, które mogą pękać, wywołując ból i dyskomfort. Innemu typowi – łuszczycy krostkowej – towarzyszą za to podwyższona temperatura i słabe samopoczucie – mówi Stanković.
Leczenie łuszczycy
Zmiany łuszczycowe powstają w wyniku zaburzeń procesu regeneracji naskórka. Nie da się im zapobiec, ale lecząc chorobę i unikając czynników, które zaostrzają objawy, można wydłużyć okres jej remisji oraz zmniejszyć ilość wykwitów. Co zaostrza zmiany? Stres, picie alkoholu i palenie papierosów. Stymulująco na łuszczycę działają infekcje, należy więc uważać na przeziębienia, nie stosować niektórych leków i regularnie sprawdzać stan zębów u dentysty. Nie bez znaczenia jest też dieta. Tłuste mięso (wieprzowina, wołowina, gęś, kaczka), nabiał, produkty wysokoprzetworzone, cukier rafinowany, ziemniaki, pomidory, papryka, bakłażan, czerwony pieprz – mogą nasilać objawy. Natomiast dieta śródziemnomorska, bogata w antyoksydanty ze świeżych warzyw i owoców (szpinak, brokuły, borówki), a także kwasy omega z roślinnych tłuszczów (awokado, mango) działają na skórę zbawiennie. Jak leczy się łuszczycę w gabinecie lekarskim?
– Kuracja jest wielomiesięczna lub wieloletnia. Na początku stosuje się zwykle leki, które ścieńczają łuskę, żeby ułatwić penetrację substancji aktywnych z maści i kremów. Chorym podaje się miejscowo sterydy, leki immunosupresyjne, duża poprawa jest widoczna po witaminie D3, a czasem po antybiotyku (tetracyklinie). Łuszczycę świetnie leczy się także wąskim światłem UVB albo PUVA (promieniowanie UVA + lek doustny, który uwrażliwia skórę na promieniowanie, ale tej terapii nie stosuje się latem; jedynie Local PUVA, na dłoniach lub na stopach). Niekiedy podaje się leki odczulające, bo skóra w wyniku suchości może swędzieć, a także leki biologiczne. Czasami potrzebna jest hospitalizacja – wylicza dr Stanković.
Celem leczenia jest doprowadzenie do remisji, spowodowania, by zmiany skórne się cofnęły i nie powodowały dyskomfortu w postaci świądu czy bólu. Bywa, że leczona łuszczyca nie powraca przez wiele lat. Dr Ivana Stanković podkreśla, że zmorą dla pacjentów są łuszczycowe zmiany w obrębie głowy. I są one charakterystyczne zwłaszcza dla osób z gęstymi włosami. Powstaje wtedy grubo przylegająca do nasady łuska, którą należy usunąć, w przeciwnym razie skóra jest oporna na leczenie. Równie trudna ze względów estetycznych dla pacjenta jest łuszczyca płytki paznokciowej. Zmiany są żółtobiałe, paznokcie pofałdowane, unoszą się, bo grudki powstają pod ich powierzchnią. Trzeba wówczas zrobić biopsję i sprawdzić, w jaki sposób dopasować leczenie. Ważne jest, aby skórę z łuszczycą pielęgnować, podobnie jak cerę atopową. Niezbędne są emolienty, ceramidy i mocznik. Czyli komponenty natłuszczające, nawilżające, a także zmiękczające chorą skórę.
Jak wspomóc chorego na łuszczycę?
Zmiany skórne nierzadko wywołują reakcje otoczenia, od komentarzy i przyglądania się, na strachu kończąc. Jak opowiada psycholog Katarzyna Kucewicz, osoby z łuszczycą już w szkole doświadczają braku akceptacji własnego ciała, zwłaszcza jeśli wykwity pojawiają się w widocznych miejscach. Dla młodej osoby diagnoza bywa równoznaczna z „małym końcem świata”. Ogromną rolę odgrywają tu rodzice, opiekunowie i lekarz dermatolog, którzy pokażą dziecku, że łuszczyca nie odbiera mu atrakcyjności. Aktywiści zajmujący się edukacją o łuszczycy podkreślają, jak ważny jest dostęp osób chorych do pomocy psychologicznej.
– Osoba z łuszczycą odczuwa dyskomfort fizyczny, czasem silny ból, ale też ból psychiczny. Pacjenci nią dotknięci doświadczają wstydu i muszą się z nim mierzyć w dużym poczuciu bezradności i złości, kiedy choroba jest oporna na leczenie. Trzeba zaakceptować, że mamy ograniczony wpływ na chorobę, że ona może nawracać, na przykład pod wpływem silnego stresu. Dla młodej osoby stojącej u progu dorosłego życia przyjęcie tak dojrzałej postawy bywa bardzo żmudnym procesem – mówi Katarzyna Kucewicz, psycholożka i psychoterapeutka (@psycholog_na_insta).
Specjalistka dodaje, że dla mężczyzn najgorsze w łuszczycy są dyskomfort i ból, a z problemem nieestetycznego wyglądu borykają się zwykle kobiety. Jednak dla każdego, niezależnie od płci, łuszczyca może być ogromnym ciężarem. Choć nie jest chorobą zagrażającą życiu, pacjenci przeżywają ją podobnie jak ci z cukrzycą czy astmą. Dlatego tak ważna jest w tej sytuacji nasza postawa. Jak właściwie się zachowywać?
– Należy być uważnym, empatycznym i taktownym. Uważnym, bo gros osób z łuszczycą doświadcza lęków i depresji, która może eskalować w stronę myśli samobójczych. Empatycznym, bo to, co jest najgorsze dla chorych, to stygmatyzacja, odrzucenie, wykluczanie. W szkole: wyśmiewanie, wytykanie palcami. Agresywne zachowania rówieśnicze zapisują się w umyśle osoby stygmatyzowanej na całe życie. Jako psycholog często zwracam się do pedagogów czy nauczycieli, żeby byli uważni na przemoc werbalną. Warto jest uczulać uczniów na to, że łuszczyca, podobnie jak inne dolegliwości, nie czyni nikogo ani gorszym, ani lepszym – wyjaśnia Katarzyna Kucewicz.
Z kolei u osób dorosłych najważniejszy jest takt. Pytania w stylu: „Ojej, a co tutaj masz? Jak to strasznie wygląda!”, „Czy to zaraźliwe?”, „Ale cię wysypało!”, albo przyglądanie się zmianom skórnym sprawiają, że chory czuje ogromny dyskomfort. Osoby z łuszczycą często zasłaniają się, zamalowują zmiany podkładem, noszą długie rękawy w upalne dni albo trzymają dłonie cały czas w kieszeniach. Dorosły z łuszczycą stygmatyzowany od dziecka trafia na psychoterapię nie z powodu skóry, tylko depresyjności, zaburzeń lękowych, samotności. Dopiero w trakcie wywiadu okazuje się, że przyczyną złego samopoczucia jest m.in. ta choroba i jej konsekwencje. Jeśli więc Cara Delevigne rozpoczęła normalizację łuszczycy, pokazując jej objawy na łokciach, pozostaje mieć nadzieję, że takich gwiazd i głosów pojawi się więcej. Pamiętajmy, że #łuszczycaniezaraża.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.