Piosenkarka i jej córka zasiadły w pierwszym rzędzie na pokazie Toma Forda, decydując się na odważne looki w czerni. Madonna pokazała tym samym, że dobrze czuje się w estetyce gothcore, którą pamiętamy jeszcze z teledysku do piosenki „Frozen”, a Lourdes Leon z łatwością interpretuje ten styl na swój własny sposób.
Trwający tydzień mody w Nowym Jorku to nie tylko okazja, by przyjrzeć się najnowszym trendom, ale również, by podejrzeć styl gwiazd, które licznie przybywają na organizowane pokazy. Ostatni event, który cieszył się zainteresowaniem celebrytów, to pokaz Toma Forda. Pojawili się na nim, między innymi Lila Moss, która stoi u progu swojej modelingowej kariery, młode małżeństwo Brooklyn Beckham i Nicola Peltz, a także Karlie Kloss, Dove Cameron, Conan Gray czy – ikona lat 90. – Shalom Harlow. Całe show skradły jednak Madonna i Lourdes Leon.
Duet matki i córki zdecydował się na czarne total looki w stylu grunge. Madonna po raz pierwszy pokazała się też oficjalnie w nowym kolorze włosów w odcieniu miedzi. Jej stylizacja natomiast składała się z koronkowego topu w stylu bustier, na który narzuciła satynowy top, do którego pasowała jej czarna bandana. Jej córka Lourdes zdecydowała się natomiast na długą, czarną obcisłą sukienkę z połyskującego materiału. Obie założyły także naszyjniki – Lourdes wybrała wersję minimalistyczną, mając na sobie jeden krucyfiks, natomiast jej matka pokazała się w wielu srebrnych łańcuszkach, do których dobrała czarną wstążkę.
Po evencie, który odbył się w Skylight w Vesey, Madonna i Lourdes wybrały się na kolację w Carbone, gdzie towarzyszył im syn wokalistki, Rocco Ritchie. To nie pierwszy event podczas nowjorskiego tygodnia mody, który Królowa Popu zaszczyciła swoją obecnością – wczoraj można było ją zobaczyćna after party pokazu LaQuana Smitha, na które założyła żółty płaszcz Balenciagi.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.