Przyciąga uwagę swoimi wyszukanymi stylizacjami podczas oficjalnych wydarzeń, projektuje biżuterię, robi dobre reporterskie zdjęcia. Co jeszcze wiemy o Margaricie Armstrong-Jones, nowej ikonie stylu? Pewne jest, że klasę odziedziczyła po babce, księżniczce Małgorzacie.
To nie był przypadek. 20-letnia Margarita Armstrong-Jones z kilkutygodniowym wyprzedzeniem potwierdziła swoją obecność na eleganckiej gali Little Black Book, organizowanej przez brytyjski miesięcznik „Tatler”. Miała więc wystarczająco dużo czasu, by skrupulatnie skompletować wieczorową stylizację, jaką sobie wymarzyła. Gdy tylko przekroczyła próg klubu The Windmill w Soho, wszystkie spojrzenia skierowały się właśnie na nią. Miała na sobie srebrzystą sukienkę projektu Michaela Korsa, wyszywaną na całej długości połyskującymi kryształkami. Na ramiona narzuciła wytworną białą etolę ze sztucznego futra. Jasne było, kim zainspirowała się, tworząc stylizację na ten wieczór. Oczywiście, swoją babcią, księżniczką Małgorzatą. Ta, podczas galowej premiery filmu na Leicester Square w 1951 r., wystąpiła w niemal identycznym stroju. Miała wówczas 21 lat.
„Tego wieczoru wszyscy mężczyźni chcieli być z nią, a kobiety chciały być nią – zachwycał się „Tatler” wnuczką Małgorzaty Windsor. „Nie ma wątpliwości, że ten rodzaj glamouru jest po prostu dziedziczny” – komentowano w mediach efektowną stylizację. Lecz zamiłowanie do luksusowej mody to nie jedyne, co łączy Margaritę z jej słynną babcią.
Lady Margarita Elizabeth Rose Alleyne Armstrong-Jones jest córką syna księżniczki Małgorzaty, Davida, drugiego hrabiego Snowdon, oraz jego byłej już żony, Sereny, hrabiny Snowdon. Dziadkiem 20-latki był natomiast Antony Armstrong-Jones, fotograf i nagrodzony Emmy reżyser filmów dokumentalnych, którego Małgorzata poślubiła wiosną 1960 r. Później mówiło się, że przystojny i towarzyski Antony był jedynie próbą uleczenia jej złamanego serca, po tym, jak odrzuciła oświadczyny brytyjskiego oficera Petera Townsenda. Choć Townsend był miłością jej życia, księżniczka nie mogła go poślubić – jako rozwodnika. Tę historię miłości bez happy endu przypomniał serial „The Crown”.
Choć małżeństwo księżniczki Małgorzaty i Antony’ego Armstronga-Jonesa nie było specjalnie udane (ostatecznie rozwiedli się po 18 latach, w 1978 r.), mieli dwoje dzieci i troje wnucząt – dwóch chłopców i dziewczynkę. Niestety, księżniczka nie poznała uroczej Margarity, urodzonej 14 maja 2002 r. – zmarła dwa miesiące wcześniej. Ale pamięć o eleganckiej, pewnej siebie, nieco ekscentrycznej i uwielbiającej dobrą rozrywkę babci była w domu dziewczynki pielęgnowana.
Już samo imię, jakie lady Margarita otrzymała podczas chrztu, jest hołdem złożonym Małgorzacie. Gdy dziewczynka dorastała, rodzice stopniowo wprowadzali ją w świat kultury i sztuki, który był bliski jej babci. Margaritę wychowano w poszanowaniu dla tradycji, z jakiej się wywodzi, ale również w przekonaniu, że dziewczynki mogą robić, co tylko chcą. Od dziecka pielęgnowano w niej kreatywność, niezależność i kształtowano silne poczucie własnej wartości.
Lady Margarita jest 26. w kolejce do brytyjskiego tronu
Po raz pierwszy świat usłyszał o lady Margaricie, gdy miała osiem lat i była jedną z uroczych małych druhen na ślubie księcia Williama z Kate Middleton. Później, już jako nastolatka, Margarita była też obecna na zaślubinach księcia Harry’ego z Meghan Markle w 2018 r. Wtedy zwracała uwagę swoją delikatną, dziewczęcą urodą oraz stonowaną, gustowną biało-czarną stylizacją. Pięć miesięcy później, wraz ze swoim ojcem Davidem i starszym bratem Charlesem, arystokratka została sfotografowana w drodze na ślub księżniczki Eugenii i Jacka Brooksbanka. Elegancki strój Margarity tym razem utrzymany był w stonowanych odcieniach, kremowym i granatowym, a stylizację wieńczył wytworny toczek z woalką i subtelną ozdobną aplikacją.
Dziś wnuczka księżniczki Małgorzaty studiuje na Oxford Brookes University, zwanym niegdyś Politechniką Oksfordzką. Zajmuje się też projektowaniem biżuterii z naturalnych minerałów – pierścionki, bransoletki czy naszyjniki jej autorstwa, wykonane m.in. z kamienia księżycowego, różowego kwarcu czy turmalinu, można zobaczyć na instagramowym koncie @matitajewellery.
Margarita Armstrong-Jones prowadzi w mediach społecznościowych także konto @atiraphotos, na którym publikuje robione przez siebie niepozowane zdjęcia uliczne. O ile zamiłowanie do biżuterii z pewnością jest zasługą wytwornej babci Małgorzaty, pasję do fotografii arystokratka prawdopodobnie odziedziczyła po dziadku.
Lady Margarita jest dopiero 26. w kolejce do brytyjskiego tronu i nie ma obowiązku uczestniczenia w oficjalnych uroczystościach. Idzie swoją drogą, zarówno pod względem kariery naukowej, jak i artystycznej. Chroni swoją prywatność, ale wiadomo, że często bywa w najmodniejszych klubach Londynu i Paryża. Jak dotąd żaden dziennikarz nie nazwał jej jednak „celebrytką”. Za to tabloidy wyrokują, że Margarita wyrośnie wkrótce na nową ikonę stylu, stanie się kolejną londyńską it girl, za jaką uznawano kiedyś jej babcię. I jeśli tylko wciąż będzie inspirować się pamiętnymi stylizacjami Małgorzaty, w kolejnych latach zaprezentuje stylizacje nie do zapomnienia. A na to naprawdę warto czekać.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.