Matthew Perry został znaleziony martwy w swoim domu w Los Angeles w sobotę 28 października. Aktor, który zasłynął rolą Chandlera Binga w serialu „Przyjaciele”, miał 54 lata. „Wpływ jego komediowego drygu był odczuwalny na całym świecie, a jego dziedzictwo pozostanie w sercach milionów osób. To bolesny dzień. Przesyłamy wyrazy współczucia jego rodzinie, bliskim i wszystkim oddanym fanom”, napisała wytwórnia Warner Bros. w oświadczeniu.
Matthew Perry przyszedł na świat 19 sierpnia 1969 roku w Williamstown w stanie Massachusetts, wychował się w Kanadzie, a w latach 80. przeprowadził się do Los Angeles. Z początku grywał role epizodyczne, występował w serialach telewizyjnych i filmach (debiutował w „Jimmym Reardonie”, później można było go oglądać w produkcjach takich jak „Szalona małolata”, „Sydney” czy „Beverly Hills, 90210”). Przełom w jego karierze nastąpił wraz z nastaniem 1994 roku, gdy wraz z Jennifer Aniston, Lisą Kudrow, Courteney Cox i Davidem Schwimmerem wygrał casting do kultowych dziś „Przyjaciół”. Aktor wcielał się w sarkastycznego bon vivanta Chandlera Binga przez okrągłe 10 sezonów trwania sitcomu.
Gdy gasły światła reflektorów, do Perry’ego wracały demony: uzależnienie od alkoholu, narkotyków oraz leków przeciwbólowych, które pociągnęła za sobą kontuzja. Aktor chorował też na depresję. W 2022 roku wydał bestsellerową autobiografię „Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”, w której wyznał najmroczniejsze sekrety i opisał kulisy sławy.
Jedną z ostatnich produkcji, w jakiej występował, był miniserial „Rodzina Kennedych. Zmierzch legendy” z 2017 roku. Aktor wcielił się w nim w postać Teda Kennedy’ego.
Zobacz także
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.